Debiut reżyserki najlepszego filmu tego roku uderzył mnie prosto w trzewia. Obejrzycie go na VOD
Najlepszy film tego roku? Jego premiera dopiero 20 września. Zanim jednak go zobaczycie, możecie poczuć przedsmak szaleństwa, jakie was czeka. W swoim reżyserskim debiucie Coralie Fargeat też widzów nie oszczędza. Jej "Zemstę" obejrzycie na VOD.
Zaraz po swojej premierze na festiwalu w Cannes "Substancja" wywołała spore kontrowersje. Podzieliła krytyków, którzy albo ją docenili, albo uznali za szkodliwą wydmuszkę. Wniosek z tego jeden: nie da się przejść obok niej obojętnie. Miałem już okazję film obejrzeć i zaliczam się do grona jego fanów. Choć sam nie ufam takim obietnicom, zapewniam was, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście. To prawdziwy kinowy odlot. Satyra o obsesji Hollywood na punkcie standardów piękna pożeniona z body horrorem. Produkcja tyleż seksowna, co obrzydliwa.
Coralie Fargeat korzysta z dorobku wielu uznanych reżyserów (David Cronenberg, Stanley Kubrick i wczesny Peter Jackson się kłaniają), ale "Substancji" nie da się sprowadzić do sumy odniesień. Reżyserka tworzy bowiem dzieło w pełni autorskie. Widać w nim wyrazisty autorski styl, który dał o sobie znać już w jej pełnometrażowym debiucie. "Zemsta" może nie jest jeszcze tak odjechana, ale wciąż potrafi dostarczyć mocnych wrażeń. To kino tyleż zadziorne, co wściekłe.
Zemsta - co obejrzeć w weekend?
"Zemsta" to w swej istocie prosta opowieść spod znaku rape and revenge. Jak sama nazwa cyklu wskazuje, po gwałcie kobieta w brutalny sposób mści się na swoich oprawcach. Tylko tyle i aż tyle. Coralie Fargeat nie przeprowadza w tej formule żadnej rewolucji. W jej filmie poznajemy losy Jen, która wraz z zamożnym Richardem spędza błogo czas w położonej na odludziu pustynnej posiadłości. Mężczyzna zostawia ją sam na sam z jego dwoma wspólnikami. Jeden z nich nie rozumie słowa "nie". Kiedy kochanek wraca na miejsce, zamiast okazać bohaterce współczucie, zrzuca ją z klifu.
Pierwsza część "Zemsty" jest bardzo seksowna. Kamera Robrechta Heyvaerta uważnie obserwuje ciało Jen, skupiając się na jego krągłościach. Lubieżnie się mu przygląda, gdy bohaterka kokieteryjnie tańczy w towarzystwie trzech mężczyzn, jednocześnie ją uprzedmiotawiając. Po brutalnych wydarzeniach kobieta prezentowana jest już w zupełnie inny sposób. Zyskuje podmiotowość, przejmując kontrolę nad narracją. Z dziurą w brzuchu znajduje w sobie siłę, aby rozprawić się ze swoim gwałcicielem, byłym kochankiem i biernym obserwatorze jej upokorzenia.
Coralie Fargeat daje tu wyraz swojej obsesji na punkcie ciała. To film bardzo fizyczny. Reżyserka nie szczędzi nam widoku obrażeń i okaleczeń - tak głównej bohaterki, jak i skazanych na jej zemstę oprawców. O ile na początku celebruje seksualność Jen, o tyle potem przechodzi w fetyszyzację przemocy. Nie tyle dekonstruuje w ten sposób tzw. męskie spojrzenie, co je przełamuje, wykorzystuje do innych celów. W połączeniu z neonową estetyką produkcja staje się dzięki temu pulsująca jak otwarta rana.
Ze wszystkimi swoimi kontrastami "Zemsta" staje się kopem prosto w jaja widza. To film, który zachwyca i boli jednocześnie. Jeśli zechcecie się z nim zmierzyć, wynagrodzi waszą odwagę. Obejrzycie bowiem produkcję sprawiającą na tyle perwersyjnej przyjemności, że będziecie błagać o więcej.
Więcej o filmach, które warto obejrzeć, poczytasz na Spider's Web:
- Ten horror podbił Amazona. Jest jak "Ciche miejsce", tylko dużo lepszy
- Tak się robi adaptacje klasyki literatury. Ten film to hit na Amazonie
- Ten horror stał się viralowym hitem. Obejrzycie go za darmo
- To najcudowniejszy film, jaki ostatnio trafił na Max. Gapiłem się w ekran jak zahipnotyzowany
- Ale mnie ten brutalny horror wessał. Netfliksie, nie ukrywaj więcej takich perełek
- Tytuł filmu: Zemsta
- Rok produkcji: 2017
- Czas trwania: 108 min
- Reżyseria: Coralie Fargeat
- Aktorzy: Matilda Anna Ingrid Lutz, Kevin Janssens, Vincent Colombe
- Nasza ocena: 7/10
- Ocena IMDB: 6,4/10