Reżyser Furiozy oburzony emisją w TVP. "Nie ma na to mojej zgody"
Fakt, że TVP postanowiło wyemitować polski serial gatunkowy „Furioza” tuż przed wyborami prezydenckimi, wywołał falę drwin ze strony opinii publicznej. Teraz jednak głos zabrał Cyprian T. Olencki, reżyser obrazu - i wcale nie jest mu do śmiechu.

Nie trzeba być tytanem dedukcji, by dojść do wniosku, że nagła zmiana ramówki TVP w ostatnich dniach przed wyborami to działanie agitacyjne. Telewizja Polska zmodyfikowała repertuar tak, by znalazła się w nim przestrzeń dla emisji serialowej wersji hitu „Furioza” w reżyserii Cypriana T. Olenckiego. Kolejne odcinki polskiej produkcji trafiły do programu na środę i czwartek (28 i 29 maja).
Sieć drwi, a reżyser reaguje oburzeniem. I trudno mu się dziwić.
Furioza w TVP - reżyser nie kryje oburzenia
Olencki skomentował sprawę w rozmowie z Wirtualną Polską. Zapytany o to, co myśli o działaniu TVP i wykorzystaniu jego dzieła w tych coraz bardziej absurdalnych przedwyborczych rozgrywkach, odparł:
Zrobiłem ten film kilka lat temu. Absolutnie nie było moją intencją zabieranie za jego sprawą głosu w sprawach politycznych. Ani wtedy, ani dziś. To przecież nie jest ani trochę polityczny film. Przeraża mnie stan debaty publicznej w Polsce, brak jakiegokolwiek dyskursu w cywilizowanej formie, przeraża mnie poziom wzajemnej nienawiści. Nikt już siebie nawzajem nie słucha, nikt racjonalnie nie analizuje źródeł i faktów. To co jedni mówią, drudzy automatycznie uznają za kłamstwo.
Artysta, któremu nie sposób nie przyznać racji, skrytykował również działania mediów:
Co gorsza mają w tym swój ogromny udział dziennikarze - mówi Olencki. - Dziś można, praktycznie bez żadnej konsekwencji powiedzieć, napisać, wszystko o wszystkich. To nieco paradoksalne, że jesteśmy obecnie na takim etapie, że mój film, całkowicie wbrew moim zamierzeniom, może być z powodzeniem wykorzystany przez obie strony politycznego sporu do okładania się nawzajem. Nie mam na to zupełnie wpływu! Nie ma na to mojej zgody. Nie podoba mi się to.
„Furioza” skupia się na środowisku kryminalnym - na grupie radykalnych futbolowych chuliganów, którzy prowadzą przestępczą działalność. Kluczowe są tu, rzecz jasna, związane z chuliganerią motywy - ustawki, pobicia, różne formy przemocy i łamania prawa. To oczywista aluzja do przeszłości kandydata na prezydenta RP, Karola Nawrockiego.
Czytaj więcej:
- Furioza 2: kiedy premiera? Wszystko co wiemy o kontynuacji polskiego hitu
- Polacy rzucili się na "Furiozę" na Netfliksie. I słusznie, bo to kino chuligańskie pełną gęb
- "Furioza": recenzja. To bomba testosteronu i adrenaliny
- Strzały i pościgi w Gdańsku. Porachunki kiboli? Nie, to Netflix kręci sequel polskiego hitu
- 2,7 tys. lat - tyle ludzkość poświęciła na oglądanie "Furiozy". Polski film podbija świat na Netfliksie