REKLAMA

Jaime Lannister opowiada o finale Gry o tron. Przy okazji żartuje sobie z Gendry'ego i wydarzeń z 7. serii

Przyszłoroczny finał Gry o tron budzi emocje nie tylko wśród widzów, ale także samych aktorów z serialu. Swoimi przemyśleniami na temat ostatniego sezonu podzielił się Nikolaj Coster-Waldau, wcielający się w Jaimego Lannistera. Aktor zażartował sobie także z wydarzeń z 7. sezonu produkcji.

Gra o tron: Jaime Lannister o finale serialu i wątku swojej postaci
REKLAMA
REKLAMA

Przed wciąż jeszcze odległą premierą finałowej serii hitu HBO widzowie zadają sobie całą masę pytań. Garstka ludzi już wie, jak skończy się Gra o tron, ale wszyscy zgodnie milczą na temat jakichkolwiek wydarzeń z fabuły serialu. Nie znaczy to jednak, że nie mogą podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Do tej pory już kilku członków obsady wypowiadało się na temat zakończenia produkcji.

Sophie Turner, czyli serialowa Sansa stwierdziła, że w ostatnich odcinkach zginie więcej ludzi, niż we wszystkich poprzednich epizodach. Aktorka wyznała także, że sam finał ją zaskoczył, lecz była z niego zadowolona i jest przekonana, że widzowie także docenią takie rozwiązanie.

Teraz w podobnym duchu wypowiedziała się kolejna gwiazda serialu Gra o tron - Nikolaj Coster-Waldau.

Ekranowy Jaime Lannister udzielił wywiadu The Huffington Post. W rozmowie aktor przyznał, że finał serialu okazał się dla niego niespodzianką, ale z rodzaju tych pozytywnych. Coster-Waldau stwierdził, że znalazły się w nim wszystkie rzeczy, na które liczył, a jednocześnie historia wciąż okazała się sensowna.

Gra o tron finał Nikolaj Coster-Waldau class="wp-image-196822"

Tego nie może jednak powiedzieć o niektórych fragmentach poprzedniego sezonu. Aktor, zapytany o wątek Gendry’ego i jego sprintu na Mur odparł, że grający tego bohatera, Joe Dempsie, jest bardzo wysportowanym człowiekiem i z pewnością byłby w stanie wykonać taki bieg. Nazwał go także niesamowitym biegaczem, powstrzymując się od komentowania tego rozwiązania fabularnego.

REKLAMA

Aktor mówił także o postaci, w którą wciela się w produkcji HBO.

W poprzednim sezonie Jaime opuścił Cersei i udał się na Północ, gdzie zapewne ma nadzieję dołączyć do Jona i Daenerys, by wspólnie walczyć przeciw nieumarłym. Nikolaj potwierdził, że Królobójca faktycznie podążą w tamtym kierunku, ale nie ma co zakładać, że faktycznie tam dotrze. Żartobliwie opowiadał o zjedzeniu przez smoka albo spotkaniu miłości swojego życia, co uniemożliwi mu ponowne spotkanie z Tyrionem. A tak bez śmieszkowania, to sama podróż faktycznie może być bardzo długa i nie wiadomo, jak zakończy się wątek Jaimego. Wiemy jednak, że jednym z jej efektów będzie powrót słynnego zarostu Lannistera, który oglądaliśmy w 3. sezonie serialu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA