Kto zasiądzie na Żelaznym Tronie i inne pytania, na które musi odpowiedzieć finał serialu „Gra o tron”
Już w najbliższy poniedziałek zakończy się trwająca blisko dekadę przygoda widzów z serialem „Gra o tron”. Zebraliśmy najważniejsze pytania, na które twórcy będą musieli odpowiedzieć w finałowym odcinku. A przed nami wciąż są nierozwiązane wątki 8. sezonu i całej serii w ogóle.
Uwaga na spoilery!
Najważniejszym pytaniem pozostaje oczywiście to, które zadawaliśmy sobie wszyscy od początku emisji serialu – kto zasiądzie na Żelaznym Tronie? Zanim jednak do niego dojdziemy, szybka przebieżka po innych ważnych tematach.
Czy Żelazny Tron spłonął wraz z destrukcją Czerwonej Twierdzy?
Zanim zapytamy o to, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie, warto zastanowić się czy Żelazny Tron w ogóle jeszcze istnieje. Daenerys wraz z Drogonem w końcu dokonała destrukcji, przynajmniej części Czerwonej Twierdzy, wraz ze zniszczeniem większości miasta. Ani razu kamera nie pokazała nam jednak Sali Tronowej, więc ważnym pytaniem pozostaje, w jakim stanie znajduje się sam tron. Warto też wynotować, że wizja z 2. sezonu, w której widzieliśmy Salę Tronową pokrytą śniegiem, ukazywała zniszczone pomieszczenie, ale sam tron pozostał nietknięty.
Czy listy Varysa na cokolwiek się zdadzą?
Początek ostatniego odcinka ukazał nam Lorda Varysa, który pisze listy do nieznanych adresatów, w którym zdradza prawdziwą tożsamość Jona Snowa. Odpowiedzieliśmy już na pytanie, do kogo mężczyzna pisał. Pozostaje nam zobaczyć, czy te informacje do kogokolwiek dotarły i na cokolwiek się zdadzą.
Kim był/jest Azor Ahai?
Azor Ahai, znany także jako Książe/Księżniczka, który/a został/a obiecany/a, miał być osobą, która zakończy Długą Noc. Biorąc pod uwagę przebieg wydarzeń z odcinka trzeciego, wszystko wskazuje zatem na to, że to Arya Stark była sławetnym wojownikiem. Na to rozwiązanie wskazywałyby nawet rozmowy z Melisandre, Kapłanką Pana Światła, która już w kilku bohaterach doszukiwała się Księcia. W końcu nie tylko po przybyciu do Winterfell długo patrzy na bohaterkę, tuż przed tym, jak dziewczyna wbija sztylet w serce Nocnego Króla, pyta ją: „Co mówimy Panu Światła?”. A po wszystkim, zdejmuje swój magiczny naszyjnik i ginie poza murami miasta, podkreślając że właśnie dokonała swojego zadania. Czy to rozwiązanie nie było jednak zbyt proste? Co jednak, jeśli…
Czy Biali Wędrowcy powrócą?
Teoretycznie rzecz biorąc, Biali Wędrowcy zginęli wraz z zabiciem Nocnego Króla przez Aryę Stark w „Battle of Winterfell”, czyli trzecim odcinku bieżącego sezonu. Fani jednak wciąż wracają do pytania, czy istnieje szansa, że bohaterowie za szybko zaczęli świętować pozbycie się najgorszego zła, które wdział ich świat od tysięcy lat? W końcu osiem sezonów zajęło Królowi dojście do Winterfell, a jego koniec nastąpił w zaledwie jednym odcinku. Być może pytanie to wynika jednak wciąż z nieumiejętności pozbierania się po wyraźnie szokującym zakończeniu najdłuższego wątku całego serialu.
Jaką rolę odegra Bran/Trójoka Wrona?
Bran Stark, a właściwie Trójoka Wrona, widział w końcu przyszłość, więc wie, dokąd prowadzi cała historia. Z drugiej strony jego udział w dotychczasowym działaniach wojennych bohaterów, był raczej niewielki. Jasne, to on zdradził prawdziwe pochodzenie Jona Snowa, jednak od tego czasu był raczej biernym uczestnikiem zdarzeń. Czy teraz pomoże jednak bohaterom doprowadzić do spełnienia swoich wizji? Istnieje w końcu wiele teorii fanowskich na temat Brandona Starka i jego niezwykłych umiejętności, które mają mieć wpływ na losy całego Westeros. Ciekawie będzie zobaczyć czy którakolwiek z nich znajdzie odzwierciedlenie w finale serialu czy jednak „teorie fanowskie są nic niewarte”?
George R.R. Martin zdradził twórcom trzy ważne momenty, które muszą pojawić się w serialu. Ich reakcją było głośne „holy shit”. Dwa już poznaliśmy. Jaki będzie trzeci?
W 2016 roku twórca „Pieśni Lodu i Ognia”, George R.R Martin spotkał się z showrunnerami, Davidem Benioffem i D.B Weissem, aby przekazać im, jakie elementy koniecznie muszą pojawić się w finałowych odcinkach „Gry o tron”. Dwa z nich to: spalenie Shireen Baratheon oraz dramatyczne wyjaśnienie, w jaki sposób Hodor zyskał swoje imię. Trzecia rewelacja pochodzi jednak z „samego końca”, jak zdradził sam Benioff. To wskazywałoby raczej na finałowy odcinek, a nie nagłą zmianę charakteru przez Daenerys i spalenie Królewskiej Przystani. A przynajmniej mam nadzieję na jeszcze kilka zwrotów akcji, które być może ustawią dotychczasowe wydarzenia w nowym świetle.
Kto zabije Daenerys?
Śmierć Daenerys jest w tym momencie prawie pewna. Po dramatycznych wydarzeniach ostatniego odcinka, Matka Smoków narobiła sobie wrogów niemal z każdej strony. „Będę rządzić poprzez strach” – zdradziła wcześniej Jonowi. Kobieta musi jednak zdawać sobie sprawę, że w takiej sytuacji sama skazała się na dalsze knowania, w zasadzie wśród wszystkich żyjących bohaterów. Z drugiej strony wszystko wskazuje na to, że już w „The Bells” miała wrażenie, iż znalazła się właśnie w takiej sytuacji. I dlatego postanowiła zrobić to, co zrobiła. Kto jednak zabije Matkę Smoków? Arya czy Jon? A może ktoś zupełnie inny?
Czy Drogon przeżyje?
Pytanie to wynika bezpośrednio z poprzedniego. Jeśli Daenerys zginie, co stanie się z jej wiernym smokiem, Drogonem? Czy upadek Królowej oznaczać będzie także śmierć jej smoka? Jeśli tak, kto w ogóle będzie w stanie go zabić? Czy może przydadzą się do tego ukryte gdzieś pokłady Dzikiego Ognia, których wybuchy widzieliśmy w „The Bells”? A może Jon Snow/Aegon Targaryen, jako ostatni z rodu będzie jedynym godnym tego zadania? Pytanie to wiąże się też z kwestią samej magii w świecie Westeros. Czy po śmierci ostatniego smoka, z krainy znikną też wszystkie objawy magii? Bran żyje, ale nie ma już Kapłanów Pana Światła, Melisandre i Thorosa. Wszystko wskazuje na to, że podobny los spotkał też Białych Wędrowców i Dzieci Lasu, które doprowadziły do ich powstania.
Co stanie się z Bronnem?
Kiedy ostatni raz go widzieliśmy mężczyzna zdecydował się nie zabijać żadnego z braci Lannister na życzenie Cersei, a przystać na ich propozycję objęcia tronu w Wysokogrodzie, gdy wojna już się skończy. Czy teraz pojawi się, aby ubiegać się o swoją nagrodę?
Na koniec pozostało nam najważniejsze pytanie, które zadajemy sobie od początku emisji serialu:
Jeśli Żelazny Tron jeszcze w ogóle istnieje, kto będzie ostatnią osobą, która będzie na nim zasiadać? Czy Jon Snow, który wielokrotnie zarzekał się, że nie jest gotowy sprawować władzę, da się w końcu namówić swoim licznym doradcom i ludowi Westeros, który tak go kocha (wedle słów Daenerys), czy jednak zdecyduje się przekazać rolę komuś innemu? Czy prawo do Tronu ma w tym momencie Tyrion, jako jedyny żyjący krewny poprzedniej królowej, Cersei? A może na Tronie zasiądzie Sansa Stark, która wydaje się być w tym momencie najrozsądniejszą władczynią w całym Westeros, gdyż wyraźnie na pierwszym miejscu stawia los swoich poddanych?