Skąd się wziął Imperator Palpatine w materiałach promocyjnych „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”? Wyjaśniamy
Disney do promocji filmu „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” wykorzystał postać Imperatora Palpatine’a. Tylko skąd on się tam wziął? Wyjaśniamy.
Uwaga na spoilery z filmu „Star Wars: The Rise of the Skywalker”. Jeśli go nie widziałeś i nie chcesz sobie psuć zabawy, przeczytaj lepiej bezspoilerową recenzję.
Palpatine był tym głównym antagonistą w oryginalnych „Gwiezdnych wojnach”, chociaż w „Nowej nadziei” został jedynie wspomniany. Z kolei w kontynuacji pierwszej części cyklu „Star Wars” o tytule „Imperium kontraatakuje” pojawił się tylko przelotnie w formie hologramu i pierwotnie portretowała go… Marjorie Eaton.
W pełnej krasie Iana McDiarmida jako Imperatora Palpatine’a zobaczyliśmy dopiero w „Powrocie Jedi”.
Złowrogi przywódca powstałego na gruzach Republiki pierwszego Galaktycznego Imperium był mistrzem Dartha Vadera i władał ciemną stroną Mocy. Sekretnie należał też do zakonu Sith. Jego nadrzędnym celem była eliminacja rycerzy Jedi oraz zdławienie Rebelii. Jeśli by to osiągnął, zacementowałby swą władzę.
Warto przy tym napomknąć, że Imperator doszedł do tejże władzy podstępem - jako Sith o imieniu Darth Sidious przewodził Separatystom, a jako Sheev Palpatine zdobył pozycje Kanclerza w Republice. Dzięki temu napuszczał na siebie dwie strony w konflikcie nazwanym Wojnami klonów.
W wyniku swoich machinacji, Sidious rządził galaktyką przez ponad 20 lat. Jak jednak wiemy z „Powrotu Jedi”, na tym się skończyło. Vader za namową Luke’a Skywalkera przywrócił równowagę Mocy - zdradził swojego mistrza i zrzucił go w dół szybu prosto do reaktora 2. Gwiazdy Śmierci, którą Rebelianci potem wysadzili.
Jakim cudem Imperator w takim razie mógł wrócić w „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”?
Głos tej postaci słyszeliśmy już w trailerach, a do sieci przed premierą trafiła scena, podczas której Kylo Ren szedł na spotkanie z nim. Aż do seansu wierzyłem, że to tylko zmyłka, ale niestety nie - Darth Sidious faktycznie powrócił nie tylko duchem, ale i ciałem. To właśnie Palpatine jest głównym antagonistą w nowym filmie.
Imperator w „Star Wars: The Rise of Skywalker”parafrazuje swoje słynne słowa po spotkaniu Kylo Rena. Film nie wyjaśnia co prawda, w jaki dokładnie sposób powstał z martwych, ale bohaterowie sami wykoncypowali, że zapewne miało to jakiś związek z klonowaniem i transferem świadomości do nowego ciała.
Nie dziwi też, że Sheev Palpatine pojawił się w nowej trylogii dopiero teraz.
Darth Sidious w „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” jest cieniem samego siebie. Już po pojedynku z Mace’em Windu mistrz zakonu Sith był zdeformowany, a czas nie był dla niego łaskawy. Gdy go spotykamy, to widzimy, że jego korpus musi być teraz na stałe podpięty do jakiejś demonicznej maszynerii.
W takim stanie nie byłby zdolny na dłuższą metę podróżować, ale dla mistrza Sith nie było to problemem. Pociągał cały czas za sznurki i zdradził, że Snoke to był jego poplecznik. Po kilku dekadach spędzonych w ukryciu postanowił jednak ujawnić się mieszkańcom Galaktyki i uknuł ambitny plan powrotu do władzy.
Na pytanie, co dokładnie zaplanował Palpatine i czy jego plan się powiódł, odpowiada najnowszym film z cyklu „Star Wars”, który właśnie trafił do kin. Niezbyt mi się ten ten motyw, a jego realizacja też nie przypadła mi do gustu, ale nie jest to też wydarzenie w świecie „Gwiezdnych wojen” bez precedensu.
Zanim zaczniecie wieszać psy na Disneyu, zważcie na to, że Palpatine powrócił zza grobu również w „Expanded Universe”.
W starym kanonie Imperator powrócił sześć lat po zniszczeniu 2. Gwiazdy Śmierci jako klon w komiksach z serii „Dark Empire”, „Dark Empire II” i „Empire’s End”. Pierwszy zeszyt tej historii trafił na sklepowe półki w 1991 r. Z pewnością była ona silną inspiracją dla J.J. Abramsa, gdy tworzył dziewiąty epizod.
W serii „Dark Empire” dowiadujemy się, że Palpatine zachował świadomość po śmierci. Zlokalizowane w fortecy na planecie Byss klony, w których schronienie znalazła esencja jego osobowości, nie były jednak stabilne. Ulegały degradacji - każdy kolejny coraz szybciej. Sith widział jednak dla siebie ratunek.
Darth Sidious postanowił przenieść swojego ducha do ciała dziecka.
Nie mógł to być oczywiście pierwszy lepszy noworodek. Palpatine wybrał Anakina Solo, trzecie dziecko Hana i Lei. Niewiele brakowało, że by swój cel osiągnął - udało mu się nawet na pewien czas przeciągnąć Luke’a Skywalkera na ciemną stronę Mocy - ale transfer nie doszedł jednak do skutku.
Ostatni klon Imperatora w „Expanded Universe” został zastrzelony przez Hana Solo. Co prawda później na odległą galaktykę raz jeszcze padł blady strach, że Palpatine powrócił, ale okazało się, że to była wyłącznie intryga Drugiego Imperium, które wypuściło do Holonetu fałszywe nagrania rzekomo z jego udziałem.
Przyznam, że właśnie o tym motywie pomyślałem, gdy zobaczyłem początkowe napisy filmu „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. W końcu już w dodatku do kampanii w grze „Star Wars Battlefront II” pojawił się robot z ekranem wyświetlającym twarz Palpatinie’a. Disney niestety miał inne plany.