REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Konopskyy miał walczyć na Fame MMA. Padła rekordowa kwota

Konopskyy zdradził, że otrzymał od Fame MMA lukratywną propozycję. Youtuber przyznał, że choć za kwotę (podobno rekordową), którą proponowała mu federacja, mógłby kupić nawet dwa mieszkania, nie zgodził się na walkę ze względów moralnych.

14.02.2024
12:09
konopskyy fame mma propozycja
REKLAMA

Coraz więcej twórców internetowych decyduje się na udział we freak fightach. Niektórzy próbują dzięki temu ponownie wybić się w branży, a niektórzy widzą w tym szansę na szybki zastrzyk niemałej gotówki. Im więcej kontrowersji, tym lepiej, dlatego Fame MMA walczy o tych, których walka przyciągnęłaby jak największą ilość widzów przed ekrany. Okazało się, że jednym z zawodników na gali miał być Konopskyy, który nagłośnił aferę Pandora Gate. Youtuber nie tylko poinformował widzów o tym, że dostał propozycję walki w oktagonie, ale również zdradził konkretną kwotę, którą zaproponowała mu federacja.

REKLAMA

O freak fightach przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

Konopskyy miał zawalczyć na Fame MMA. Za wynagrodzenie mógł kupić dwa mieszkania

W swoim najnowszym filmie Konopskyy odniósł się do słów Sylwestra Wardęgi, który podczas transmisji na żywo zdradził, że youtuber dostał na start tylko o kilka proc. mniejszą stawkę, niż on sam. Twórca potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce i zdradził kwotę, którą zaproponowało mu Fame MMA:

Potwierdzam, że taka rekordowa propozycja padła. Miałem zaoferowane 1,4 mln zł netto. Teraz ludzie musieli stoczyć trzy walki na jednej gali i pokonać kilkunastu innych zawodników, żeby dostać 1,5 mln. Mi proponowali praktycznie takie same pieniądze, mogłem wybrać dowolnego przeciwnika, nawet żul jakiś spod Żabki. Ale odmówiłem, bo, mimo że mógłbym za to kupić z dwa albo trzy mieszkania, nie chciałem wiązać się z fałszywym środowiskiem dookoła federacji Fame, a szczególnie w jakikolwiek sposób biznesowo wiązać się z Boxdelem

- stwierdził.

Boxdel jest bowiem jedną z twarzy Pandora Gate, którą nagłośnił także Konopskyy. Youtuber zapewnił, że nie chciałby zawieść swoich widzów i zdaje sobie sprawę, że jego udział w walce byłby równoznaczny z tym, że próbuje zarobić na aferze, którą tuszowano przez kilkanaście lat. Dodał, że nie byłby w stanie zgodzić się na propozycję Fame MMA ze względów moralnych.

REKLAMA

Jak to powiedział pan Władysław Bartoszewski, są rzeczy w życiu, które warto i są rzeczy, które się opłaca. I nie zawsze to, co warto, się opłaca i to, co się opłaca - warto

- podsumował.
Konopskyy otrzymał propozycję walki od Fame MMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA