Polska odpowiedź na Grę o tron, powtórka z serialowego Wiedźmina - Korona królów doczekała się już wielu opinii i kpin na swój temat, jeszcze przed premierą. Dzisiaj o 18:30 przekonamy się, co też wyszło spod ręki TVP i Ilony Łepkowskiej.
Zdjęcia z planu, które jakiś czas temu obiegły internet, nie wyglądały zachęcająco. Patrząc na nie, przypomniało mi się, jak kiedyś Jacek Braciak tłumaczył na kanapie u Wojewódzkiego, dlaczego polskie filmy wojenne nie wyglądają tak, jak amerykańskie.
Brak wystarczającego budżetu na kadrze z Korony królów widać aż zbyt wyraźnie.
Pierwsze fotosy ukazujące efekt pracy ekipy wyglądają trochę jak fotografie z planu Kiepskich z jakiegoś odcinka, w którym Ferdek z Paździochem postanowili założyć kolejny genialny biznes. Tym razem np. tworząc teatr uliczny w mieszkaniu Kiepskich albo cokolwiek.
Niedługo potem dowiedzieliśmy się, że Korona królów będzie telenowelą.
Historia ma opowiadać o kulisach władzy Kazimierza Wielkiego, który panował od 1333 do 1370 roku. A zatem M jak miłość przeniesione do średniowiecza? Polski widz, który wciąż namiętnie ogląda losy rodziny Mostowiaków, może to kupić.
Parę miesięcy temu mogliśmy zobaczyć też pierwszą zapowiedź nowego serialu historycznego od TVP.
Ta wypadła lepiej niż pierwsze zdjęcia, ale wciąż ma się wrażenie, że czegoś tu brakuje. Że budżet, który przecież nie przystaje do budżetu Gry o tron, o czym mówił sam Jacek Kurski, nie wystarcza, by zrobić wszystko porządnie i tak, jak należy. Że braki finansowe trzeba jakoś zatuszować.
Nie chcę od razu skreślać Korony królów, jeszcze przed jej obejrzeniem, ale trzeba przyznać, że całość nie nastraja zbyt optymistycznie. Podskórnie czuję, że będzie tak jak z TVN-owską produkcją, Belle Epoque - wiele hałasu o nic. Jeśli jednak Koronie królów uda się być czymś lepszym od tego ostatniego serialu - będzie jako tako. Chociaż, niestety, nie będzie to żaden wyczyn.
Korona królów premiera - gdzie zobaczymy serial?
Pierwsze dwa odcinki serialu zobaczymy dziś o 18:30 w TVP1. Kolejne epizody emitowane będą codziennie o 18:30 na publicznej Jedynce. Każdy będzie trwał półgodziny. Już sam format - długość czasu trwania odcinka i pora emisji - przypominają nam, że Korona królów będzie prawdopodobniej tylko Klanem w innych realiach.
Chciałabym, żeby tak nie było. Zwłaszcza, że TVP ma na swoim koncie naprawdę świetne seriale, takie jak choćby Prokurator, Bodo czy Artyści. Obawiam się jednak, że Korona królów nie będzie powtórką akurat z tej rozrywki.