Afera o ciuchy Książula. Influencerka nagłośniła kontrowersje
Ubrania Książula z jego sklepu cieszą się ogromną popularnością, a bluzy i koszulki z nadrukiem "Muala" sprzedają się jak świeże bułeczki. Mimo że fani kebabów pokochali merch youtubera, to wygląda na to, że Książulo doczekał się pierwszej małej dramy w związku ze swoją kolekcją.
Książulo to jeden z najchętniej oglądanych youtuberów w Polsce - w Rankingu TOP 100 twórców YouTube 2025 zajął on 46. miejsce, a magazyn "Forbes" umieścił go na liście 50 najbardziej wpływowych Polaków 2024 roku. Nic dziwnego, że youtuber kuje żelazo, póki gorące - po tym, gdy jego popularność gwałtownie wystrzeliła, pod koniec czerwca minionego roku Książulo ruszył ze swoim ubraniowym biznesem. I powiedzieć, że fani przyjęli go z otwartymi ramionami, to jakby nic nie powiedzieć.
W Muala Sklepie początkowo można było zakupić bluzy oraz koszulki w dwóch wersjach kolorystycznych, a youtuber o wszystkim informował na bieżąco na swoim kanale nadawczym na Instagramie. Jeszcze tego samego dnia okazało się, że wszystkie produkty sprzedały się na pniu, a konkretnie - w 20 minut. Wskutek gigantycznego zainteresowania Książulo postanowił wystartować ze sprzedażą preorderową i ruszyć z produkcją na nowo.
Książulo: drama o czapkę
Z każdym kolejnym dropem oferta youtubera stawała się coraz bogatsza - do pewnego momentu można było kupić również skarpetki sygnowane logo Muala, a także nowe koszulki, bluzy oraz czapki. I to właśnie o zimowym nakryciu głowy internauci zaczęli zażarcie dyskutować pod filmikiem jednej z instagramerek, Karoliny Wiśniewskiej, która wypowiedziała się na temat składu produktu Książula:
To jest Książulo i, jak doskonale wiemy, nie lubi dziadostwa. Dlatego niesamowicie zdziwił mnie fakt, że w jego sklepie internetowym można kupić coś takiego. Czapka. Czapka zimowa za 85 zł, a w składzie 100 procent akryl. To jest dopiero dziadostwo. Ja całkowicie rozumiem koszty produkcji, prowadzenie firmy w Polsce - to wszystko składa się na cenę finalną. Ale zamiast tego gównianego akrylu można było użyć po prostu bawełny i byłoby sto razy lepiej
- skomentowała instagramerka.
Dodała, że z filmów Książula wywnioskowała, iż youtuber na codzień nosi czapki wełniane, a "swoim fanom wciska akryl". Podkreśliła, że mimo akrylowej pomyłki na stronie Sklepu Muala, pozostałe produkty mają bardzo dobre składy.
Rolka na temat czapki ze sklepu Książula podzieliła internautów. Jedni twierdzili, że przecież nikt nikogo nie zmusza do kupowania tego produktu, zwracając uwagę na to, że bawełniana czapka byłaby dużo droższa. Druga grupa przyklasnęła natomiast autorce filmiku, która w merytoryczny i konstruktywny sposób wypowiedziała się na temat czapki:
Super, że zwróciłaś na to uwagę. Mówimy o osobie, która ocenia jakość w branży gastronomicznej, uświadamia konsumentów, a sam w stosunku do swoich klientów nie zastosował tej zasady. Książula bardzo lubię oglądać, ale warto zwrócić uwagę na tą kwestię, bo może prowadzić do dobrej zmiany
- pisze jedna z internautek.
Popularność filmiku sprawiła, że na profilu Karoliny zaczęło pojawiać się coraz więcej osób, którym tej merytoryczności zabrakło, przez co autorka musiała zrezygnować z opcji publikowania komentarzy.
O Książulu czytaj w Spider's Web:
- Książulo zgasił Friza jak szluga. Twórca Ekipy pochwalił się zaproszeniem na premierę programu MrBeasta
- Książulo poinformował, że trafił do szpitala. Musiał przejść operację
- Pytanie dnia: jak wiele kebabów zjadł Książulo? Wynik jest szalony
- Internauta narzekał na lokal z "MUALA". Książulo sprawdził, czy wciąż zasługuje na znak jakości
- Książulo zbiera potężne baty za swój film. Widzowie mówią o nierzetelnym teście