"Życzyli mi żebym zdechła" - Macademian Girl wyszła z dżungli i opowiada na hejt, który ją spotkał
Po dłuższej nieobecności Tamara Gonzalez Perea powróciła na Instagrama. W długim nagraniu celebrytka odniosła się do kontrowersji, jakie wywołał jej występ w "Sprawie dla reportera". Macademian Girl nie spodobał się bowiem sposób, w jaki ludzie podważają jej kompetencje. A przy okazji odniosła się też do hejtu, który wylał się na jej osobę.
Tamara Gonzalez Perea nareszcie odniosła się do całego szumu medialnego na swój temat, którego jesteśmy świadkami od kilku tygodni. Znana niegdyś jako Macademian Girl celebrytka w lipcu wystąpiła bowiem w "Sprawie dla reportera". W programie Elżbiety Jaworowicz pojawiła się w roli "terapeutki ustawień systemowych, praktyk totalnej biologii, soul coach i terapeutka uzdrawiania dźwiękiem". Mówiąc w skrócie: zagrała na bębnach, aby pomóc osobie cierpiącej z powodu rdzeniowego zaniku mięśni (SMA).
Występ Macademian Girl w "Sprawie dla reportera" tak bardzo rozgrzał internautów, że zaczęli się interesować, czym celebrytka zajmuje się odkąd zeszła z medialnego świecznika. Odkryli m.in. jej sklep, w którym za "jedyne" 850 zł można nabyć kryształową czaszkę, mającą leczyć raka. Jak zauważyli komentatorzy, podobne przedmioty na AliExpress kosztują nieco ponad 70 zł.
Tamara Gonzalez Perea zabiera głos po występie w Sprawie dla reportera
TVP broniło występu celebrytki w "Sprawie dla reportera", nazywając go "eksperckim dopełnieniem studyjnej części programu". Jednakże według nieoficjalnych doniesień, Tamara Gonzalez Perea nie będzie już zapraszana do programów publicznego nadawcy. Jakby tego było mało, producenci "Fort Boyard" postanowili wyciąć ją z wszelkich materiałów promocyjnych nadchodzącej edycji show.
Sama zainteresowana do tej pory milczała, bo jak przyznaje w wideo na Instagramie, nie miała pojęcia co się wokół jej osoby dzieje. Przez ostatnie dwa miesiące była bowiem... w dżungli. Wraz z szamanami uczyła się "pogłębionej pracy z medycyną roślin, z mądrością dżungli". Nie miała wtedy dostępu do internetu, czy telefonu. Cały hejt, jaki się na nią wylał, mocno ją więc zaskoczył i "tydzień zajęło jej zintegrowanie tego":
Co ciekawe, Macademian Girl najbardziej ubodło, że komentatorzy nie doceniają jej kompetencji. Celebrytce nie spodobał się sposób, w jaki internauci wyśmiali przedmioty dostępne w jej sklepie produkty. Według niej porównywanie oferty sklepu Laparica z tym, co można znaleźć w AliExpress jest całkowicie nie na miejscu. Mogły to zrobić tylko osoby, które ani razu nie odwiedziły jej butiku i nie dotknęły dostępnych tam przedmiotów.
Macademian Girl dumna z występu w Sprawie dla reportera
Tamara Gonzalez Perea nie zamierza chować głowy w piasek i będzie walczyć o swoje dobre imię. Była szafiarka zapowiedziała, że wchodzi na drogę sądową, aby walczyć z hejtem i pogróżkami. Mimo medialnych kontrowersji, cieszy się jednak z występu w "Sprawie dla reportera" i dziękuje Elżbiecie Jaworowicz za zaproszenie do programu:
Tamara Gonzalez Perea chyba zdaje sobie sprawę, że nagrany przez nią filmik mógłby nakręcać spiralę kontrowersji, dlatego nawet nie odblokowała możliwości dodawania komentarzy na swoim Instagramie. Ewidentnie więc nie kwapi się do przeprosin za swoje zachowanie, ani do starcia z nienawistnymi reakcjami. A skoro w "Sprawie dla reportera" chciała leczyć rdzeniowy zanik mięśni i wciska ludziom drogie czaszki, które "leczą nowotwory", zdecydowanie powinna być na to gotowa.