Marianna Schreiber pogodziła Polaków. Tak przeliczyła euro na złotówki, że wszyscy pytają: co to za bzdury?
Marianna Schreiber to przewodnicząca nowej partii "Mam dość" (a przy okazji - instagramerka i uczestniczka "Top Model"), która chce wymienić polskie złote na euro. Okej, nie jest w tej chęci osamotniona - rzecz w tym, ż małżonka PiS-owskiego ministra Łukasza Schreibera postuluje wymianę tych walut w stosunku 1:1. Ten osobliwy pomysł spotkał się z szeroką krytyką - a sama Schreiber cieszy się z rosnącej popularności.

Mariannę Schreiber, prywatnie żonę ministra, możecie kojarzyć m.in. z udziału w "Top Model" - fakt, że członkini rodziny polityka partii rządzącej próbuje zrobić karierę w programie stacji związanej z opozycją, wywołał swego czasu spore kontrowersje. Podobnie jak kilka jej wpisów w social mediach, za które później musiała przepraszać.
Kariera w modelingu się nie powiodła (sama Schreiber podkreśla, że jest to dla niej już tylko hobby, ale w mediach społecznościowych starała się być aktywna. Aż w końcu wiosną tego roku zapowiedziała swoje wejście do polityki. I założyła nową, ukierunkowaną liberalnie partię.
Zaczęło się od garstki elastycznych frazesów na start - to metoda "na Szymona Hołownię". No ale "Mam dość 2023" musi jakoś przyciągnąć elektorat - liberalna młodzież nie bardzo ma na kogo głosować, a kilka haseł partii Schreiber mogłoby przyciągnąć ich uwagę. Poza tym w "programie" znalazły się właściwie same ogólniki, które można modyfikować w zależności od reakcji potencjalnych zainteresowanych tym kierunkiem.
Schreiber postuluje: wprowadzenie euro, wymiana złotówek wg kursu 1:1
W planie ramowym partii mamy m.in.: proeuropejskość, pełną reprezentację mniejszości seksualnych, prawa kobiet, świeckie państwo, zapewnienie socjalnych zabezpieczeń (w tym mieszkania), inwestycje w OZE i elektrownie atomowe, walkę z hejtem i dostępną aborcję (do 12 tygodnia). Poza tym: obniżenie inflacji, przywrócenie niskich stóp procentowych kredytów, przywrócenie praworządności w kontekście władzy sądowniczej w Polsce i poprawienie relacji z Unią Europejską. Wiadomo - chwytliwe tematy, ogólniki, badanie gruntu.
Teraz Marianna Schreiber ogłosiła nowy, bardzo niekonwencjonalny pomysł: zaproponowała wprowadzenie w Polsce euro i wymianę tej waluty na złotówki w stosunku 1:1. Można się spodziewać, jak zareagowali internauci - od lewa do prawa. "Ha-ha" to najczęściej klikana reakcja pod postem.
W komentarzach roi się od ataków, żartów oraz mniej i bardziej eleganckich wyjaśnień. Poniżej przytoczę te delikatniejsze wiadomości.
Koniec końców Marianna Schreiber i tak wydaje się zadowolona - pochwaliła się już na Twitterze, że jej imię znalazło się w trendach. Okej, zawsze coś.
Nie dociera do mnie natomiast jedno: kto "przyklepał" te wpisy? Pani Schreiber powinna jak najszybciej zatrudnić kogoś, kto będzie filtrował jej publikacje i doradzał. A przy okazji - osoby kompetentne, które pomogą jej się doedukować i w przyszłości uniknąć takich perełek. To nie był dobry start.