Znana żona PiS-owca zakłada liberalną partię "Mam dość 2023". Polacy tak nienawidzą Polski, że polityka z memów może ich kupić
Wczoraj odbyła się konferencja otwarcia nowej partii, której założycielką jest... była uczestniczka "Top Model", Marianna Schreiber. Zgadza się - to kojarzona z homofobicznym wpisem sprzed lat żona ministra PiS. "Mam dość 2023" ma tymczasem być ukierunkowana liberalnie. Zastanawiacie się, co jest grane? Ja też.
Mariannę Schreiber, żonę ministra Prawa i Sprawiedliwości, możecie kojarzyć m.in. z udziału w "Top Model" - fakt, że członkini rodziny polityka partii rządzącej próbuje zrobić karierę w programie stacji związanej z opozycją, wywołał swego czasu spore kontrowersje. Podobnie jak homofobiczny twitterowy wpis Schreiber (wiecie, to zdjęcie siedzącej w autobusie dziewczynki z tęczową torbą opatrzone komentarzem "Won z mojego miasta").
Choć nie udało się jej osiągnąć sukcesu w modelingu, wciąż próbowała zaistnieć - głównie za pomocą social mediów. Gościła też u Wojewódzkiego. Jej plany i aspiracje sięgały jednak znacznie dalej - ostatecznie zdecydowała się zająć polityką, jednak w odróżnieniu od męża postanowiła założyć własną partię, o czym poinformowała opinię publiczną na początku kwietnia. Wczoraj odbyła się konferencja otwarcia "Mam dość 2023". Czym Schreiber chce przyciągnąć Polaków? Póki co - garścią chwytliwych i elastycznych frazesów.
"Mam dość 2023" - nowe oblicze Marianny Schreiber
Świecki Szymon Hołownia wjechał na pełnej - ale w tym szaleństwie niewątpliwie jest metoda. "Mam dość" to świetna nazwa i świetne hasło. Naprawdę. Bo dość ma każda i każdy z nas - choć niekoniecznie tego samego. Dość musiała mieć też Marianna Schreiber - otoczenia męża, hejtu w sieci, bycia kobietą w Polsce. Jasne, że głupim homofobicznym tekstem sama ściągnęła na siebie gromy. Ale przecież dostawało jej się również za wiele innych, bzdurnych rzeczy - na przykład za bycie żoną swojego męża.
Wkraczając do polityki, Schreiber musiała odżegnać się od tego, czym podpadła. Za tweeta przeprosiła. W kolejnych wywiadach podkreślała też, że modeling to dla niej hobby. Przede wszystkim czuje pedagożką, terapeutką dzieci w spektrum autyzmu, działaczką społeczną. Mąż nie pomaga jej w wychowaniu dziecka i nie wspiera w działalności politycznej (niespecjalnie mnie to dziwi). Co więcej - pochodzi z ubogiej, pełnej przemocy rodziny, w której alkohol stanowił olbrzymi problem.
W oparciu o te hasła Schreiber buduje swój wizerunek osoby, która musiała przetrzeć się przez wiele życiowych trudności, po drodze zdarzało jej się błądzić, ale teraz walczy o zmiany na lepsze - w sobie i w Polsce. Nie mówię, że nie należy jej wierzyć - przeciwnie, zgrabne połączenie faktycznych życiowych zakrętów z polityczną strategią faktycznie może zdziałać cuda. Tym bardziej, że postulaty partii to - jak na razie - same ogólniki, które będzie można modyfikować w zależności od reakcji potencjalnych zainteresowanych tym kierunkiem. Polacy wciąż szukają politycznych alternatyw - takie "Mam dość" założone przez wściekłą żonę PiS-owca ("założyłam ją, bo państwo ma w du*ie potrzebujących!"), dla wielu może wydać się atrakcyjną opcją, jeśli tylko nie popadnie w żadną skrajność. Bo tych większość mieszkańców kraju nad Wisłą nie lubi.
"Mam dość 2023": postulaty
W tak zwanym planie ramowym mamy zatem: proeuropejskość, pełną reprezentację mniejszości seksualnych (wraz z przeprosinami za wspomniany wpis), prawa kobiet, świeckie państwo, zapewnienie socjalnych zabezpieczeń (w tym mieszkania), inwestycje w OZE i elektrownie atomowe, walkę z hejtem i dostępną aborcję (do 12 tygodnia). Dalej - obniżenie inflacji, przywrócenie niskich stóp procentowych kredytów, przywrócenie praworządności w kontekście władzy sądowniczej w Polsce i poprawienie relacji z Unią Europejską. Z drugiej strony - unikanie tematu edukacji seksualnej, brak konkretnego stanowiska w kwestii podatków (mają być "prostsze i niższe"). Znaczy się - ogólniki i badanie gruntu.
"Wprost" ustaliło, że internetową deklarację przystąpienia do partii wypełniło póki co ok. 500 osób, a akces zgłaszają nawet członkowie innych partii (pełniący funkcję radnych). Podobno działacze "Polski 2050" Hołowni mieliby niedługo zasilić "Mam dość". Wybijający poza skalę poziom populizmu wydaje się podobny w przypadku obu ugrupowań.
Schreiber podkreśla, że o polityce z mężem nie rozmawia - mają bowiem odmienne poglądy, a nie chcą spierać się ze sobą każdego dnia. Łukasz Schreiber podobno w żaden sposób nie skomentował akcji ponownego zawieszenia przez żonę tęczowej flagi, uprzednio zrzuconej z budynku przy ul. Belwederskiej w Warszawie przez Jarosława Jakimowicza. Z kolei Marianna nie obserwuje męża w sieci - podkreśla, że nie chce, by te kwestie psuły ich relację i wpływały na rodzinę. To stanowisko to kolejny sensowny ruch - chcąc zaistnieć w nowej partii, nie może sugerować, że w jakikolwiek sposób zgadza się ze światopoglądem męża.
Krzycząca "mam dość" modelka, która z pracującym dla rządu partnerem o poglądach nie rozmawia, ale zakłada konkurencyjną partię, brzmi jak polityka rodem z memów. I nie zdziwię się, jeśli ta nowa opcja wzbudzi zainteresowanie młodszej części społeczeństwa - bo w Polsce wściekli są wszyscy, a coraz więcej osób podkreśla, że nie ma na kogo głosować. Osobiście polecam jednak wstrzymać się z deklaracją wsparcia i poczekać na konkrety.
MAM DOŚĆ 2023 powstaje z moich własnych funduszy, inicjatywy i nieprzymuszonej woli. Jesteśmy partią liberalną, demokratyczną, proeuropejską. Chcemy zrzeszać osoby młode. Szerzymy konstytucyjne prawo do wolności, tolerancji, pluralizmu. W konsekwencji, szczególnie dbamy o kobiety i ich prawa
- powiedziała Schreiber w rozmowie z WP.