REKLAMA

Ten film was zaboli, bo trafia w sedno. Świetna propozycja od Max

Mówią, że „Blue Valentine” to antyromans, ale to nieprawda. Ten znakomity melodramat - dostępny wreszcie z powrotem w streamingu, tym razem na Max - doskonale uchwycił esencję relacji romantycznych: od ekscytujących, namiętnych początków aż po zmęczony, pełen rozgoryczenia kres. Ot, samo życie, bolesna codzienność. Tacy jesteście, tacy jesteśmy. Nie ma tu nic „anty”

max co obejrzeć blue valentine film opinia
REKLAMA

I pewnie dlatego ogląda się go z takim bólem: bo jest tak blisko naszej rzeczywistości. „Blue Valentine” to zwierciadło, w którym może się przejrzeć tak wiele związków. Przyzwyczajeni do nierealnych kinowych historii o miłości widzowie mogą skrzywić się od tej goryczy, ale pamiętajmy, że kino nie musi służyć do upiększania życia. Może też się w nim głęboko zanurzać.

Film Dereka Cianfrance’a - z wybitnymi rolami Ryana Goslinga i Michelle Williams - koncentruje się na historii Deana i Cindy, pary, której uczucie stopniowo gaśnie pod ciężarem codzienności i niespełnionych oczekiwań.

Fabuła przeplata dwa okresy w ich związku: pierwsze spotkania, zauroczenie i zakochiwanie się oraz ich późniejsze, pełne frustracji życie już jako małżeństwo z kilkuletnim stażem i małą córką, Frankie. W retrospekcjach widzimy Deana jako uroczego, beztroskiego młodego mężczyznę, który pracuje jako tragarz i zakochuje się w Cindy  - ambitnej studentce medycyny, tkwiącej w toksycznej relacji. Cindy zachodzi w ciążę z poprzednim chłopakiem, ale Dean proponuje, że wychowa dziecko jako własne.

W „teraźniejszości” Dean jest malarzem pokojowym, który coraz więcej pije, nie rozwija się zawodowo i zadowala się prostym życiem, podczas gdy Cindy czuje coraz większe zmęczenie i irytację. Dystans między parą się pogłębia.

REKLAMA
Blue Valentine - zwiastun/trailer filmu

Max: co obejrzeć w ten weekend? Polecamy Blue Valentine - opinia o filmie

Wielką siłą „Blue Valentine” jest właśnie wnikliwość: zrozumienie emocji, motywacji, psychologicznych przyczyn leżących u podłoża narodzin uczucia, zaangażowania i oddalania się od siebie, rozkładu związku. Derek Cianfrance jest niebywale przenikliwy, a udowadnia to dbałością o detale. Zrozumieniem. Widzimy fizyczne i psychiczne wyczerpanie Cindy, która już niemal nie pamięta, dlaczego w ogóle chciała kiedyś poślubić Deana. Dla niego ten ślub - umowa - ewidentnie był stacją końcową, podczas gdy ona chciała widzieć w nim dopiero początek pięknej podróży.

Wraz z Frankie do życia pary wkroczyła szorstka rutyna, obowiązki, konieczność wychowania dziecka. Ot, standardowe odczarowanie bajkowego romansu. Szara codzienność - obraz po przymusowym zrzuceniu różowych okularów w kształcie serca. A Dean utknął na pierwszym etapie. Przeskakując między przeszłością a teraźniejszością film buduje rozważania nad tym, co i kiedy poszło nie tak. Z perspektywy mężczyzny najpewniej nic konkretnego - ot, chciał być z Cindy, nadal chce, ale nie wierzy, że najlepsze jest jeszcze przed nimi. Zwykłe tu i teraz, bez większych starań, jest w porządku. Ona nie może tego znieść.

„Blue Valentine” nie łapie się „łatwych” punktów zaczepienia: zdrad, przemocy, chorób, agresji. To opowieść o czymś trudniejszym do uchwycenia, bardziej ulotnym, a często obecnym w codzienności wielu par. O wewnętrznej porażce, o braku, o pustce - często nieokreślonej. Bo koniec końców trudno powiedzieć - jak w życiu - co w gruncie rzeczy poszło nie tak, czy istnieje jakiś konkretny powód nowego stanu rzeczy. Zazwyczaj jest to coś, co trudno nazwać i wyjaśnić. Jak tutaj. Ten film konsekwentnie odrzuca hollywoodzkie klisze, stawiając na szczery i surowy portret związku. Nie daje łatwych odpowiedzi ani nie wskazuje winnych. Wyjątkowe kino.

Tu znajdziecie ten film:
Max
BLUE VALENTINE
Max

Czytaj więcej:

  • Tytuł filmu: Blue Valentine
  • Rok produkcji: 2010
  • Czas trwania: 1 godz. 52 min.
  • Reżyseria: Derek Cianfrance
  • Obsada: Ryan Gosling, Michelle Williams, Mike Vogel, John Doman
  • Nasza ocena: 8/10
  • Ocena IMDb: 7.3/10
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-21T19:16:16+01:00
Aktualizacja: 2025-02-21T14:47:14+01:00
Aktualizacja: 2025-02-20T11:29:04+01:00
Aktualizacja: 2025-02-20T09:55:18+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA