REKLAMA

Brutalny thriller na Max to perwersja w czystej postaci. Musicie to zobaczyć

Do oferty Max jakiś czas temu trafił jeden z najnowszych obrazów Paul Verhoevena, obok którego nie można przejść obojętnie - ten thriller jest tak brutalny, wciągający i perwersyjny, że zostanie wam w pamięci na długo. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji go zobaczyć, nadchodzący weekend to odpowiedni moment, by nadrobić zaległości.

elle polecajka na weekend max
REKLAMA

"RoboCop", "Pamięć absolutna" czy "Nagi instynkt" to flagowe dzieła w reżyserii Paula Verhoevena, które zyskały status kultowych. Do momentu premiery "Człowieka widmo" 86-letni obecnie reżyser regularnie wypuszczał swoje obrazy, a po 2000 r. postanowił nieco zwolnić, wskutek czego na przełomie 24 lat dostaliśmy zaledwie cztery tytuły: "Czarną księgę" (2006), "Tricked" (2011), "Elle" (2016) oraz "Bendettę" (2021). Dziś skupimy się na tym przedostatnim filmie, który, choć zadebiutował już niemal dekadę temu, wciąż ogląda się z zapartym tchem.

REKLAMA

Elle to świetna propozycja na weekend. Produkcja jest dostępna w Max

Bohaterką nagrodzonego Złotym Globem "Elle" jest Michele (Isabelle Huppert), wymagająca i twarda szefowa firmy zajmującej się grami wideo. Kobieta jest bezwzględna nie tylko w życiu zawodowym, ale również prywatnym - w relacjach z rodziną i przyjaciółmi dominuje chłód. Kiedy niespodziewanie zostaje brutalnie zaatakowana i zgwałcona we własnym domu, jej perfekcyjnie poukładane życie zmienia się na zawsze. W myśli Michele wkradają się wspomnienia z dnia ataku i już nic nie jest takie jak kiedyś.

"Elle"

Film nie skupia się jednak na tym, aby dowiedzieć się, kto jest włamywaczem - Michele odkrywa bowiem, kim jest sprawca gwałtu. Kobieta nie decyduje się jednak zgłosić sprawy odpowiednim służbom - zamiast tego poddaje się perwersyjnej i przerażającej grze wraz ze swoim oprawcą, która w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli. Magnetyczna i wspaniała Isabelle Huppert jest w tej roli wybitna, co zostało docenione nominacją do Oscara - chłód jej bohaterki aż bije z ekranu. By dowiedzieć się, jaką osobą jest Michele, reżyser nie potrzebował rozwlekłych dialogów - wystarczyła pierwsza scena, kiedy po brutalnym ataku zraniona kobieta podnosi się z zakrwawionej podłogi i wychodzi do pracy.

Jest w tej produkcji dużo więcej takich obrazków, które nie pozwala oderwać się od ekranu nawet na chwilę. Reżyser zręcznie manewruje napięciem, dawkując je widzom i uderzając w najmniej spodziewanym momencie. Szokujące, a często nawet absurdalne i niewiarygodne sceny, są nakręcone w wyjątkowo artystyczny sposób - to jest film, gdzie nawet kot jest genialnym aktorem. Poza nim znajdziemy także całą gamę różnorodnych postaci, takich jak pobożna sąsiadka, goniąca za młodością matka czy nieco nierozgarnięty syn i jego wybuchowa partnerka, których poczynania nadają produkcji dynamiki. Mimo wielu poruszonych wątków, fabuła płynnie porusza się do przodu, gdzie czeka na nas niespodziewany i szokujący finał.

"Elle" Verhoevena to kontrowersyjne dzieło, z którym zdecydowanie warto się zapoznać. Uprzedzam jednak, że to produkcja dla widzów o mocnych nerwach, która zostaje w pamięci jeszcze na długo po seansie. Na upalny weekendowy wieczór sprawdzi się idealnie.

Film "Elle" jest dostępny w serwisie Max.

  • Tytuł filmu: Elle
  • Rok produkcji: 2016
  • Czas trwania: 2h 10m
  • Reżyser: Paul Verhoeven
  • Aktorzy: Isabelle Huppert, Laurent Lafitte, Anne Consigny
  • Ocena IMDb: 7.1/10
REKLAMA

O produkcjach w Max czytaj na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA