REKLAMA

„Mea culpa” najgorszym filmem w historii? Netflix powinien przeprosić

Użytkownicy Netfliksa rzucili się na nowy thriller erotyczny platformy. Szybko tego pożałowali. Spodziewali się bowiem dobrego filmu, a dostali... No cóż, z tego co piszą w internecie, jedną z najgorszych produkcji w historii kina.

mea culpa netflix opinie
REKLAMA

"Mea Culpa" to w zamyśle mroczny thriller erotyczny o błyskotliwej adwokatce, która podejmuje się sprawy artysty oskarżonego o morderstwo. W konsekwencji musi wybierać między rodziną, obowiązkiem i własnymi pragnieniami. Próbując ustalić, czy jej uwodzicielski i przebiegły klient rzeczywiście jest winny zarzucanych mu czynów, odkrywa dodatkowo, że każdy ma coś na sumieniu. Brzmi oczywiście interesująco. Ale obietnica wciągającej historii nie była jedynym wabikiem na użytkowników Netfliksa. Prócz niej niebagatelny wpływ na popularność produkcji miała z pewnością również gwiazdorska obsada z Kelly Rowland na czele.

Destiny's Child pojawia się na ekranie w towarzystwie Trevante Rhodesa, który swego czasu był bardzo chwalony za swój występ w oscarowym "Moonlight". Chociaż odtwórcy głównych ról mieli ze sobą wiele gorących scen, według tak widzów jak i krytyków, nie stanęli tu na wysokości zadania.

Więcej o nowych filmach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Mea Culpa - widzowie miażdżą nowy film Netfliksa

Na Rotten Tomatoes nowy thriller erotyczny Netfliksa zebrał jedynie 14 proc. pozytywnych recenzji. Krytycy piszą, że nie da się go brać na poważnie, a scenariusz wydaje się pierwszym, niedopracowanym szkicem, w dodatku zrealizowanym w pośpiechu. To jednak i tak nic w porównaniu z opiniami, które po premierze "Mea Culpy" pojawiły się w mediach społecznościowych.

Mea Culpa - Netflix - opinie

Jedyną dobrą rzeczą w tym filmie jest twarz Kelly [Rowland] i jej ciuchy

Właśnie skończyłem "Mea Culpę" i myślę, że Tyler [Perry - reżyser i scenarzysta] powinien odłożyć długopis

Wiem, że wszyscy oglądają ten film dla Kelly, ale jest okropny

Straciłem dwie godziny życia, oglądając "Mea Culpę". Nie wiem, czemu pozwalamy Tylerowi Perry'emu tak się z nami bawić

Dałem wczoraj szansę "Mea Culpie". Prawdopodobnie najgorsza rzecz w historii, dosłownie najgorszy film w historii

- czytamy na Twitterze.

Widzowie zwracają uwagę na niedające się lubić postacie (teściowa głównej bohaterki), dziury logiczne (do kogo oddzwania policja?) oraz nagłe zmiany klimatu (z jakiegoś powodu film zmienia się w "Krzyk").

REKLAMA

"Mea Culpa" trafiła na Netfliksa w zeszły piątek. Jak wynika z danych zebranych przez FlixPatrol, film w wielu krajach już stał się hitem. Okupuje w nich bowiem pierwsze miejsca topek najpopularniejszych produkcji na platformie. U nas zajmuje obecnie drugie miejsce zestawienia. Wyprzedza go jedynie "Przez moje okno 3: Znów cię widzę".

Film "Mea Culpa" obejrzysz na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA