REKLAMA

Które seriale widzowie wybierają najchętniej? Najpopularniejsze produkcje ostatnich tygodni

Netflix i HBO mogą pochwalić się olbrzymią liczbą popularnych i w pełni oryginalnych seriali. W ostatnim czasie okazało się, że nawet „Gra o tron” nie jest niepokonana. Które produkcje cieszyły się największym zainteresowaniem widzów w minionych tygodniach?

najpopularniejsze seriale
REKLAMA
REKLAMA

Bardzo długo wydawało się, że 2019 rok będzie należał do „Gry o tron”. To przewidywanie spełniło się jednak tylko połowicznie. Ostatni sezon produkcji fantasy doczekał się rekordowej liczby widzów, ale niewielu z nich czuło zadowolenie z nowych odcinków. Dlatego uwaga posiadaczy kont w serwisach VOD dosyć szybko przerzuciła się na pozostałe nowości. „Gra o tron” nadal znajduje się w czołówce większości rankingów popularności (bez względu na to, czy będziemy oceniać przez liczbę widzów, średnią ocen czy ruch w mediach społecznościowych), ale musiała ustąpić pierwszego miejsca innym produkcjom.

Najpopularniejsze seriale ostatnich tygodni na VOD:

Czarnobyl - najczęściej oglądany serial HBO w VOD

„Czarnobyl” to bezwzględnie najgłośniejszy tytuł ostatnich tygodni. Mini-serial HBO przekroczył granice gatunku i trafił ze swoim tematem idealnie w potrzeby widzów. Jak podał branżowy portal Deadline, produkcja do zeszłego wtorku zebrała łącznie 8 mln widzów. Ten wynik już jest lepszy niż w przypadku „Ostrych przedmiotów” i zbliża się do osiągnięć 1. sezonu „Detektywa” oraz „Wielkich kłamstwek” (odpowiednio 8,1 mln i 8,5 mln). A warto pamiętać, że „Czarnobyl” nie był tak mocno reklamowany, a jego odcinki debiutowały w telewizji w trakcie tygodnia roboczego.

Zapewne po części dlatego dzieło Craiga Mazina właśnie pobiło rekord wyświetlania seriali HBO w serwisach VOD. Aż 52 proc. widzów „Czarnobyla” widziało go właśnie w streamingu. Żadna produkcja stacji nie przekroczyła wcześniej granicy połowy widowni za pomocą Video on Demand. Nawet „Gra o tron” nie mogła pochwalić się podobnym wynikiem, do którego zresztą cegiełkę dołożyli też Polacy. „Czarnobyl” był w maju drugim najchętniej oglądanym serialem na rodzimym HBO GO. Wyprzedziła go tylko „Gra o tron”, a na następnym miejscu znaleźli się „Templariusze”.

Lucyfer - lider binge-watchingu

Seriale HBO w ostatnich tygodniach zrobiły bardzo dużo szumu, ale inna produkcja pokazała, że sukces można też odnieść po cichu. Udało się to „Lucyferowi”, którego 4. sezon niedawno bez wielkiego echa trafił na platformę Netflix. Nie oznaczało to w żadnym wypadku, że bazująca na słynnym komiksie produkcja nie miała swoich widzów. Co więcej, wielu z nich oglądało „Lucyfera” w całości, odcinek po odcinku. Według statystyk portalu TV Time żaden inny serial nie miał w maju równie wysokich statystyk binge-watchingu, utrzymując średnią ok. 6 proc. oglądających. Daleko w tyle za tym wynikiem znalazły się „Gra o tron” i „Przyjaciele”.

Jak nas widzą - najpopularniejsza produkcja na Netfliksie

Jeżeli jest jakiś serial, na którego polscy widzowie powinni w kolejnych tygodniach zwrócić większą uwagę, to właśnie na „Jak nas widzą”. Oparty na faktach mini-serial wywołał olbrzymie poruszenie w Stanach Zjednoczonych. Zapewne udało się to po części dlatego, że dzieło Avy DuVernay dotyczy jednej z najbardziej oburzających spraw w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Ale nie wolno też umniejszać wkładów twórców produkcji.

Reżyseria, zdjęcia i aktorstwo w „Jak nas widzą” stoją na najwyższym światowym poziomie. Doskonałe recenzje w prasie w połączeniu z mocnym tematem sprawiły, że cały świat z zainteresowaniem sprawdził serial DuVernay i już nie zdołał się od niego oderwać. Dlatego jak oficjalnie podał Netflix od czasu premiery „When They See Us” (czyli od 31 maja) żaden serial nie był równie chętnie wybierany w serwisie VOD. Niestety, firma nie chciała podać dokładnych wyników oglądalności. Ale to i tak olbrzymi sukces.

Black Mirror - najpopularniejszy w Wielkiej Brytanii

Brytyjczycy postawili w maju na sprawdzony tytuł. Nie powinno to jednak nikogo przesadnie dziwić, bo „Black Mirror” wywodzi się właśnie ze Zjednoczonego Królestwa. I choć po przejęciu przez Netfliksa antologia zyskała bardziej uniwersalny, hollywoodzki styl, nadal jest niezwykle popularna w Wielkiej Brytanii.

O czym najlepiej świadczą majowe wyniki oglądalności opublikowane na portalu What's on Netflix. „Czarne lustro” pobiło w nich wszystkie pozostałe produkcje (filmy i seriale) i zajęło fotel lidera. Co oczywiście nie oznacza, że gusta Brytyjczyków były tak bardzo różne od reszty świata, bo tam również „Jak nas widzą” uplasowało się na wysokiej, drugiej lokacie. Nie wspominając o tym, że najnowszy sezon „Black Mirror” wywołał też dużo dyskusji na naszym rodzimym gruncie.

Wielkie kłamstewka: Sezon 2 - największy wzrost względem 1. serii

najpopularniejsze seriale
REKLAMA

Na ostateczne wyniki oglądalności 2. sezonu „Wielkich kłamstewek” przyjdzie nam jeszcze poczekać, bo na antenie HBO zadebiutował dopiero jeden odcinek. Ale już na podstawie jego oglądalności możemy założyć, że czeka nas hit. Dziennikarze niezwykle dobrze ocenili kontynuację utytułowanego mini-serialu i najwyraźniej zachęcili do oglądania szeroką widownię. Wyraźnie pokazują to wyniki premierowego odcinka opublikowane przez portal Variety.

Początek 2. sezonu „Wielkich kłamstewek” obejrzało łącznie 2,5 mln widzów - 1,4 za pomocą linearnej telewizji oraz 1,1 mln w serwisach VOD. To wynik aż o 34 proc. lepszy od analogicznego odcinka pierwszego sezonu. Jeżeli ta średnia zostanie utrzymana (a wiele na to wskazuje), to najnowsza odsłona produkcji spokojnie pobije wynik 1. sezonu i stanie się jednym z najchętniej oglądanych współczesnych show HBO.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA