Właśnie wleciał pełny zwiastun 6. sezonu „Lucyfera”. Jeden z odcinków będzie... kreskówkowy
Mam trzy wiadomości: dobrą, dobrą i... taką sobie. Netflix podzielił się z fanami pierwszym, pełnym zwiastunem „Lucyfera”. W końcu możemy zobaczyć, co się będzie działo w 6. sezonie. Ten pojawi się wcześniej niż myśleliśmy, ale będzie niestety lub stety ostatni.
Pod koniec lipca do sieci trafił „zwiastun” finałowego sezonu serialu Netfliksa. Było w nim podsumowanie poprzednich odcinków i króciótka zajawka nowej serii. Większym newsem była wtedy wcześniejsza data ogłoszenia premiery. Wszyscy myśleliśmy, że zostanie zaplanowana na przyszły rok, bo 5. sezon „Lucyfera” skończył się ledwo co – 28 maja tego roku.
Tym razem możemy zobaczyć, czego możemy się spodziewać. Przede wszystkim Lucyfera w nowej, boskiej roli. Zmiana odwiecznego porządku rzeczy będzie jednak zagrażać całemu światu. — To czas apokalipsy — przyznaje w trailerze Ella. Nie wiadomo tylko, czy będzie to wynikiem tego, że diabeł zasiada tronie, czy raczej tego, że musi się wbrew przysłowiu – nie śpieszy.
6. sezon Lucyfera. Co się wydarzy w finałowym sezonie?
Na ekranie zobaczymy też detektywa Dupk... Espinozę. Biorąc pod uwagę pewne dramatyczne wydarzenie z sezonu 5b, wcale nie było to takie pewne. Tytułowy bohater razem z ukochaną Chloe trafią też do Piekła, a także animowanego świata.
To kolejny raz, kiedy twórcy bawią się formą – w poprzednim sezonie oglądaliśmy czarno-biały odcinek w estetyce noir, a także musical. Tym razem specjalny epizod będzie utrzymany trochę w konwencji „Zwariowanych melodii”.
Na drodze Lucka stanie też mroczny anioł, a właściwie anielica. Nie wiadomo, kim jest ta postać, bo nie raczyła się przedstawić. Zasiadała jednak na piekielnym tronie. Jeśli sprawdzi się pewna fanowska teoria, to może to być córka pewnego sympatycznego upadłego anioła i błyskotliwej pani detektyw.