Miał nie powstać, a teraz czekają na niego miliony. Wszystko, co wiemy o 6. sezonie „Lucyfera”
„Lucyfer” nie chce się skończyć. Najpierw został skasowany po 3. sezonach, ale uratował go Netflix. Ten miał dokręcić tylko dwa kolejne sezony, ale szalona popularność sprawiła, że właśnie nadciąga 6. Ten ma być już jednak naprawdę ostatnim. Co wiemy o sezonie 6 „Lucyfera”?
W weekend na Comic-Con@Home zobaczyliśmy teaser „Lucyfera” z podsumowaniem i mikro-zajawką, a także datę premiery. Pojawi się Netfliksie wcześniej, niż przypuszczaliśmy. Ponadto do sieci trafiły także tytuły odcinków oraz zdjęcia promocyjne. Jedno z nich rozbudziło wyobraźnię widzów. Jeśli nie widzieliście poprzednich 5. sezonów, to ostrzegam, że ten artykuł to jeden wielki SPOILER.
W 6. sezonie nie tylko powraca cała główna obsada (tak jest, nie przewidzieliście się, ale o tym za chwilę) serialu z Tomem Ellisem na czele, ale pojawiają się i nowe twarze. Wśród nich jest Merrin Dungey jako Sonya, Brianna Hildebrand jako Rory, Chris Coy jako Alan, Rob Zabrecky jako Horace Goldfinger.
Po materiałach możemy wnioskować, że w przynajmniej pierwszym odcinku znaczącą rolę będzie miał pojawiający się wcześniej policjant Carol Carbett (Scott Porter). Może nawiąże romans z Ellą (Aimee Garcia)?
Jak się zakończył 5. sezon „Lucyfera”? Bosko! I to też punkt wyjścia 6. sezonu.
Takiego cliffhangera nikt się wcześniej nie spodziewał. Owszem, scenarzyści serialu Netfliksa odważnie igrali ze Starym Testamentem (z komiksem jeszcze bardziej), bo przecież w Los Angeles pojawił się Lucyfer, Ewa (ta od Adama), Kain, aż w końcu na ziemię zstąpił sam czarnoskóry Pan Bóg. Jednak kto by się spodziewał, że Szatan przejmie po nim schedę, gdy ten się uda na emeryturę? 6. sezon zapowiada się więc niezwykle intrygująco.
W ostatnim odcinku 5. sezonu doszło do bitwy pomiędzy skrzydlatą armią dowodzoną przez Michała, który wcale nie był takim aniołem, a także demonami i bliskimi Lucka. Pojedynek po wielu perturbacjach, a nawet krótkiej wycieczce do Nieba, wygrywa Lucyfer. Nie zabija Michała, lecz odcina mu skrzydła płomiennym mieczem. Za niemal bezkrwawe rozwiązanie sporu uklękły przed nim ostałe anioły i demony, mianując go tym samym nowym Bogiem.
Nigdy wcześniej nie miało miejsca przekazanie boskich mocy. W finale 5. sezonu widzicie wiele zamieszania pomiędzy aniołami. Nikt tak naprawdę nie wie, jakby to miało wyglądać. Tak więc nasi bohaterowie wciąż mają kilka rzeczy do ustalenia, w tym dowiedzenie się, czego naprawdę pragną.
— powiedział w wywiadzie scenarzysta Chris Rafferty
Tytuły odcinków 6. sezonu „Lucyfera”. Finałowy sezon ma ich tylko 10.
- Nothing Ever Changes Around Here
- Buckets of Baggage
- Yabba Dabba Do Me
- Pin The Tail on the Baddie
- The Murder of Lucifer Morningstar
- A Lot Dirtier Than That
- My Best Fiend
- Save The Devil, Save The World
- Goodbye, Lucifer
- Partners 'Til The End
Media wymieniają się oryginalnymi tytułami odcinków, które mówią nam albo wszystko, albo nic. Zwłaszcza epizod 5 i 9 („The Murder of Lucifer Morningstar” i „Goodbye, Lucifer”) mają tak jednoznaczne tytuły, że na pewno są zwykłym trollingiem.
Szczególnie zagrywka z „Żegnaj, ktośtam” jest trikiem starym jak świat i praktycznie nigdy nie oznacza śmierci bohatera. Może to być na przykład cytat innej postaci albo coś jeszcze innego. Nie z nami te numery Netflix! Zresztą sam scenarzysta napisał na Twitterze, by zespołowi zaufać.
Amenadiel zostaje policjantem, a Dan... duchem?
„Lucyfer” nie jest tak bezwględny jak „Gra o tron”, a grono głównych bohaterów, zamiast się kurczyć, stale się powiększa. Była jednak śmierć, która zabolała wszystkich. Zdążyliśmy polubić już detektywa Dana „Dupka/Mendę” Espinozę, a ten zginął w przedostatnim odcinku 5. sezonu w czasie ucieczki z rąk porywaczy. Amenadiel poleciał do Nieba i nie zastał tam Dana, co tym bardziej dobiło jego przyjaciół. Widzimy go jednak na zdjęciach promocyjnych 6. sezonu. O co chodzi?
Możliwe, że Dan wcale nie trafił do Piekła, ale został duchem lub... aniołem stróżem Amenadiela. Ten za to zrealizował swoje marzenie i dostał się do policji. W 5. odcinku 5. sezonu już zresztą pomagał detektywom i był w tym całkiem niezły. Razem z Danem mocno się zakumplowali, więc będą stanowić zabawny duet w 6. sezonie.
Ildy Modrovich, jedna z showrunnerek, przyznała w wywiadzie, że „nie mogliby nakręcić kolejnego sezonu bez detektywa Dupka”, więc stworzyli dla niego specjalną historię. Na pewno rozkwitnie też wątek miłosny między Ewą i Mazikeen. Na zdjęciu tak czule się przytulają.
Chloe urodzi... Deckerstara? To ulubiona fanowska teoria.
W finałowej bitwie Michał Anioł dźga Chloe Decker w brzuch kosturem z Zadkiela stworzonym z Drzewa Życia. Ukochana Lucyfera trafia do Nieba, ale piknik z tatą przerywa jej Lucyfer. Wyznaje jej miłość, poświęca się, dając pierścień Lilith, ale i tak ostatecznie wracają na ziemię oboje. Chloe korzystając z nadludzkich mocy spuszcza łomot Michałowi, a Lucyfer odcina mu skrzydła (patrz punkt pierwszy).
Fani już w czasie 5. sezonu spekulowali, że detektyw Decker jest w ciąży z Lucyferem Morningstarem (stąd Deckerstar). Anioł Amenadiel i dr Linda zostali rodzicami, ale ich dziecko nie odziedziczyło boskich mocy. Co jeśli magiczny kij dał płodowi w brzuchu Chloe jakiś dar?
Ta fanowska teoria jest ciekawa nawet w wersji „light”. Jeśli Lucyfer miałby dziecko w 6. sezonie, mógłby na własnej skórze przekonać się, jak to jest być ojcem. Wszak przez wszystkie sezony narzekał na swojego Tatę i chciał się uwolnić od Boskiego Planu.
Kiedy premiera 6. sezonu „Lucyfera”?
Jednych to cieszy, drugich to smuci, ale takie są fakty. To i tak cud, że serial dociągnął do 6. sezonu, a jego poziom rósł po przejęciu marki przez Netfliksa. Finał już grzecznie czeka na półce – został nakręcony w czasie największych lockdownów, a narzucone ograniczenia sanitarne miały wpłynąć na fabułę. Nic jednak już nie stanie na przeszkodzie przed premierą.
Myślałem (w tej recenzji jest dowód), że na finał finałów poczekamy przynajmniej z rok, a tu proszę: niespodzianka. Zobaczymy go już 10 września. Sezon 5b miał przecież premierę 28 maja, ale najwyraźniej nie chciano trzymać fanów dłużej w zawieszeniu. Szósty będzie krótszy niż poprzedni, ale za to dostaniemy całość jednego dnia.
I to musi być koniec skoro w teaserze pojawia się podobna scena, co na samym początku pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Historia zatacza koło.
6. sezon „Lucyfera” wleci na Netfliksa 10 września 2021 roku.
* zdjęcie główne: www.instagram.com/officialtomellis