Netflix sypie groszem. Budżet na produkcje oryginalne będzie większy niż roczne przychody amerykańskich kin
17 mld dol. Takim budżetem na rok 2021 może pochwalić się Netflix. Dla porównania tyle mniej więcej całe Państwo Polskie wydaje przez ok. 4 miesiące. Nie pytajcie nawet, ile by za tę kwotę powstało odcinków „Avengersów”. Dużo. Bardzo dużo.
Budżet na wydatki Netfliksa stale rośnie. Jeszcze całkiem niedawno, bo w 2018 roku, wynosił „tylko” 12 mld dol. Już w roku następnym kwota ta wzrosła do 15 mld dol. Natomiast w roku 2020 zatrzymała się na sumie 17 mld dol. I tyle samo streamingowy tytan planuje wydać w 2021 roku.
Przyznam, że jestem zaskoczony, że w czasie kryzysowym dla branży filmowej Netflix jest w stanie rok do roku utrzymać ten sam poziom wydatków.
I są to ogromne wydatki. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że streaming jest wielkim wygranym czasów pandemii, to nadal kręcenie filmów oraz seriali ze względu na liczne restrykcje z pewnością daje się we znaki wszystkim. Zresztą sam Netflix miał co najmniej kilka produkcji opóźnionych przez Covid-19. „Wiedźmin” zaliczył przerwę w zdjęciach, a teraz zapowiada się, że czwarty sezon „Stranger Things” zobaczymy najwcześniej w 2022 roku.
Tym niemniej „Wiedźmin” zgodnie z planem zawita na naszych ekranach pod koniec bieżącego roku, a w międzyczasie Netflix dorobił się kolejnych przebojów, w tym takich serii jak „Kto zabił Sarę?” czy „Bridgertonowie”. Jeśli chodzi o oryginalne filmy, to nadal platforma rozczarowuje i przyznam, że w roku 2020 nie bardzo widziałem, gdzie te miliardy zostały w pełni wykorzystane.
Siłą rzeczy 17 mld dol. to kwota olbrzymia, która nie tylko zapewni widzom kontynuacje najpopularniejszych seriali Netfliksa, ale i gwarantuje produkcję kolejnych serii i filmów.
Osobiście cały czas liczę tylko, że Netflix skończy wreszcie z inwestowaniem w ilość i zacznie inwestować w jakość, przynajmniej filmów. Seriale paradoksalnie łatwiej zrobić na solidnym poziomie, bo w ich przypadku scenariusze rozpisane na wiele odcinków są siłą rzeczy bardziej pogłębione. Przy filmach ewidentnie platforma ma problemy z jakością skryptów, przez co finalny produkt często kuleje.
Dla porównania – w „złotym okresie” czasów przed pandemią całe Hollywood wydawało rocznie ok. 120 mld dol. Obecny budżet Netfliksa to więc sporo ponad 10 proc. budżetu całej branży filmowej! W tym Disney wydawał (m.in. na produkcje Marvela, Star Wars itp.) 28 mld dol. w ciągu roku. Comcast, do którego należą studio Universal czy telewizje NBC, wydawał 15 mld dol. AT&T, do którego należą WarnerMedia i HBO, 14,2 mld. dol.
Obecny budżet Netfliksa jest więc wyższy niż planowane w 2019 roku wydatki każdego, poza Disneyem, studia filmowego w Hollywood.
To chyba najlepiej świadczy o potędze tego serwisu. I choć wzrosty liczby subskrybentów są mniejsze niż przewidywano, a Netflix ciągle ma na grzbiecie potężny dług, to na tym etapie serwis ten jest cyfrowym żywiołem, którego chyba nie da się zatrzymać.
Autor zdjęcia głownego: ElenaR/Shutterstock