REKLAMA

„Faworyta” się wam spodoba, jeśli widzieliście "Biedne istoty”. Jest na Netfliksie

"Biedne istoty" w reżyserii greckiego reżysera Jorgosa Lantimosa cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów. Film zdobył nominację do Oscara, podobnie jak świetna kreacja Emmy Stone. Jeśli macie ochotę nadrobić filmografię tego reżysera, polecamy sięgnąć po "Faworytę - dostępną na Netfliksie, w której również brawurowo zagrała Emma Stone, partnerując na ekranie nagrodzonej Oscarem, Olivii Colman.

Faworyta film Netflix
REKLAMA

Jeśli ktoś nie widział "Faworyty", polecamy nadrobić zaległości. Jestem przekonana, że film (dostępny na Netfliksie) spodoba się wszystkim tym, którzy widzieli "Biedne istoty" Jorgosa Lantimosa. Podobnie jak "Biednych istotach" reżyser w "Faworycie" również skupił się na kobiecie, a raczej kobietach oraz kobiecej władzy. Akcja filmu rozgrywa się na początku XVIII wieku, gdzie Anglia toczy wojnę z Francuzami.

REKLAMA

Więcej o oscarowych filmach czytajcie na Spider's Web:

Oscarowa "Faworyta" dostępna jest na Netfliksie. To aktorski popis 3. aktorek.

Mężczyźni na dworze bardziej jednak zainteresowani są wyścigami kaczek czy innymi beztroskimi uciechami. Na tronie zasiada mocno pochorowana królowa Anna ( w tej roli nagrodzona Oscarem Olivia Colman), która raczej nie jest w stanie podejmować samodzielnie ważnych decyzji. Zamiast niej krajem rządzi bliska przyjaciółka lady Sarah ( w tej roli również świetna Rachel Weisz). Gdy na dwór przybywa nowa służąca Abigail, sprawy zaczynają się komplikować. Abigail początkowo czaruje Sarah, a później samą królową. Sprawy polityczne coraz bardziej pochłaniają Sarah, w związku z czym Abigail stopniowo zajmuje miejsce u boku królowej. Anna szybko znajduje się pod wpływem ogromnego uroku służki. Z kolei dla samej Abigail wkupienie się w łaski królowej, również w romantycznym ujęciu, może być powrotem do jej arystokratycznych korzeni. Gdy Sarah widzi, co wyprawia Abigail, usiłuje odciągnąć ją od królowej, a sama ponownie próbuje się do niej zbliżyć, rywalizując ze służącą o pozycję, ale też serce królowej Anny.

Faworyta zwiastun

W "Faworycie" wszystko ze sobą doskonale gra. Zarówno świetnie napisane dialogi: soczyste, krwiste, z poczuciem humoru, niekiedy sprośne, a może nawet wulgarne, doskonałe aktorstwo czy fenomenalne kostiumy. Każda z tych trzech bohaterek jest niesamowicie wyrazista, a oglądanie w jaki sposób Abigail i Sarah rywalizują o względy królowej jest czystą przyjemnością. Olivia Colman słusznie dostała Oscara za tej film w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Gra całą sobą, czasem na totalnych skrajnościach. Raz bywa okrutna i nieokrzesana, innym razem łaknąca czułości i opieki, a innym razem po prostu zdziwaczała.

REKLAMA

Reżyser oddał w "Faworycie" głos kobietom, faceci są na drugim biegunie

Doskonała jest też Emma Stone, która początkowo jawi się jako niewiniątko, lecz szybko odkrywa, o co tak naprawdę jest chodzi. W tym filmie grecki reżyser oddał niemal w 100 procentach głos kobietom. Mimo że faceci oczywiście są na ekranie i jest ich całkiem sporo, postaci odgrywane przez mężczyzn są mało wyraziste, momentami nieporadne i infantylne. Panowie najczęściej urządzają na dworze wyścigi kaczek oraz rzucają pomarańczami w radosnego gołego faceta. Dziwny, momentami niepokojący klimat filmu bardzo mocno podkręca dość upiorna muzyka Komeila S. Hosseiniego uraz ujęcia kręcone przy pomocy "rybiego oka". Grecki reżyser podobnie jak w "Biednych istotach" podzielił fabułę na kilka nazwanych rozdziałów. Akcja filmu osadzona jest co prawda w XVIII wieku, premiera filmu miała miejsce w 2018 r. jednak obraz jest bardzo mocno aktualny. Feministyczny wydźwięk jak najbardziej można odnieść do współczesnych czasów, podobnie jak walka o władzę na różnych szczeblach. Władza w tym filmie jest absolutnie kobietą.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA