Festiwal w Cannes rządzi się swoimi prawami - oprócz doskonałej okazji do zapoznania się z wieloma nowymi dziełami, to też idealne pole dla studiów filmowych i streamingowych gigantów. Jeden z tej ostatniej grupy nabył właśnie prawa do dobrze ocenianego i pokazywanego na festiwalu "Nouvelle Vague" Richarda Linklatera.

Jak dobrze wiemy, kilka dni temu zakończył się festiwal w Cannes. Paraliż związany z brakiem prądu ostatecznie nie przeszkodził znacząco w przeprowadzeniu ceremonii wręczenia nagród. Laureatem głównej nagrody, Złotej Palmy, w tym roku został Jafar Panahi i jego film "Un Simple Accident". Grand Prix trafiło do jednego z faworytów konkursu, czyli "Sentimental Value" Joachima Triera. Jury nagrodziło remisowym wynikiem "Sirat" i "Sound of Falling", nagrody za najlepszą reżyserię i rolę męską trafiły kolejno do Klebera Mendoncy Filho i Wagnera Moury za "The Secret Agent". Ciekawostką może być także nagroda dla najlepszego aktora w ramach sekcji Un Certain Regard, którą zdobył Frank Dillane. Reżyserem filmu, w którym wystąpił, "Urchin", jest Harris Dickinson - młody aktor, którego znamy chociażby z "W trójkącie".
Film o Nowej Fali trafia pod skrzydła Netfliksa
Żadna nagroda nie trafiła do "Nouvelle Vague" - komediodramatu opowiadającego o kręceniu "Do utraty tchu", jednego z najsłynniejszych filmów Francuskiej Nowej Fali. W produkcji wystąpili m.in. Guillaume Marbeck (wcielający się w samego Jean-Luca Godarda), Zoey Deutch (Jean Seberg), Aubry Dullin (Jean-Paul Belmondo). W fabule pojawiają się też postacie, które kinofile słusznie postrzegają jako kluczowe dla rozwoju kina tamtej epoki: Francois Truffaut, Claude Chabrol, Agnes Varda, Eric Rohmer, Jacques Rivette czy Roberto Rossellini. Reżyserem filmu jest wspomniany wcześniej Richard Linklater, znany z takich filmów jak "Boyhood", "Hit Man", czy słynnej tzw. Trylogii Before, serii trzech romansów z udziałem Ethana Hawke'a i Julie Delpy. "Nouvelle Vague" cieszy się dobrymi opiniami, jest chwalone za styl bezpośrednio odnoszący się do czasów opowiadanej historii - sam Quentin Tarantino miał być zachwycony i obejrzeć ten film dwa razy w ciągu jednego dnia.
Jak podaje Deadline, wyścig o prawa do "Nouvelle Vague" wygrał Netflix - streamingowy gigant miał zapłacić 4 mln dolarów - drugą najwyższą kwotę wyłożoną za film nieanglojęzyczny po "Emilii Perez". Wspomniane prawa do dystrybucji dotyczą jednak USA, w związku z czym plany potencjalnego wypuszczenia filmu do kin pozostają jedną wielką niewiadomą. Jest możliwe, że "Nouvelle Vague" trafi do kin na dwa tygodnie, żeby zakwalifikować się do sezonu nagród, by następnie trafić do streamingu. Nie mamy zatem pewności co do daty i miejsca premiery filmu.
Festiwal w Cannes - kto co kupił?
Canneński festiwal to nie tylko święto kina - to też święto dużych marek, które, tak jak Netflix w przypadku "Nouvelle Vague", połakomiły się na konkretne tytuły. Przedstawiamy najgłośniejsze filmy z tegorocznego festiwalu oraz ich kupców i dystrybutorów:
- "Nouvelle Vague" - Netflix (dystrybucja w USA)
- "Sirat" - Neon (pierwszy pokaz w Polsce na festiwalu BNP Paribas Nowe Horyzonty)
- "Un Simple Accident" - Neon
- "Sound of Falling" - MUBI
- "A Secret Agent" - Neon (Gutek Film wprowadzi do polskich kin)
- "Die, My Love" - MUBI
- "Alpha" - Neon
- "Bono: Stories of Surrender" - Apple TV+
- "Eddington" - A24
- "Eleanor The Great" - Sony Pictures Classics
- "Highest 2 Lowest" - Apple TV+ i A24
- "The History of Sound" - MUBI
- "Honey Don't" - Focus Features
- "The Mastermind" - MUBI
Więcej informacji ze świata kina przeczytacie na Spider's Web: