Na platformie Netflix z każdym miesiącem pojawia się coraz więcej świetnych animacji. A to nie koniec poszerzania oferty o seriale i filmy animowane. Dowód? Dzisiaj do biblioteki serwisu trafił obraz Kubo i dwie struny.
Kubo i dwie struny to jedno z najlepszych dzieł słynnego studia Laika. W czasach, gdy Pixar brata się z Disneyem, a Dreamworks przeżywa ogromny twórczy kryzys, Laika to ostatnie amerykańskie studio z ambicjami tworzenia oryginalnych produkcji. Zasłynęło adaptacją powieści i komiksu Neila Gaimana pt. Koralina i tajemnicze drzwi.
W kolejnych latach znane z wykorzystywania techniki stop-motion studio tworzyło kolejne świetne animacje. Aż nadszedł 2016 roku i premiera filmu Kubo i dwie struny. Laika zaangażowała do produkcji obsadę pełną gwiazdorskich nazwisk. W animacji wystąpili m.in. Charlize Theron, Ralph Fiennes, Rooney Mara, George Takei i Matthew McConaughey.
Fabuła dzieła opowiada o Kubo i jego niesamowitej podróży w głąb mitycznego świata feudalnej Japonii. Chłopiec opiekuje się swoją matką i z rozrzewnieniem wspomina ojca, który był samurajem. Szybko okazuje się, że Kubo nie jest zwykłym chłopcem. Wysłany przez matkę do nieznanego świata będzie musiał odnaleźć magiczny miecz i zbroję, żeby ocalić rodzinę.
Odbiór filmu był niezwykle pozytywny. Obecnie może się pochwalić wynikiem 97% dobrych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. Produkcja zdobyła także wiele nagród. Nie zabrakło też nominacji do Oscara.
Lista doskonałych animacji w serwisie Netflix jest stale poszerzana. W serwisie nie brakuje satyrycznych seriali dla dorosłych (choć jeden z najlepszych wkrótce opuści Netfliksa), a także doskonałych produkcji skierowanych do młodszych widzów. Kubo i dwie struny ma szansę stać się kolejnych hitem.