Ten serial kryminalny to perełka SkyShowtime. Wciągnie was na cały weekend

Biblioteka SkyShowtime pełna jest niepozornych produkcji, o których co prawda nie mówi się głośno, a ostatecznie okazuje się, że są to prawdziwe perełki. Obok popularnego "Yellowstone" i prequeli z uniwersum Taylor Sheridana w serwisie można obejrzeć takie tytuły jak "Mary & George", "The Offer", "Poker Face" czy "The Curse". Całkiem niedawno, bo pod koniec kwietnia tego roku, do oferty serwisu wpadł także serial "Niedaleko pada jabłko", o którym mówi się zdecydowanie za mało - o tej świetnej produkcji zdecydowanie powinno dowiedzieć się więcej osób.

Fabuła serialu "Niedaleko pada jabłko" stworzonego przez Melanie Marnich, który powstał w oparciu o powieść Liane Moriarty, skupia się na idealnej rodzinie Delaneyów. Stan (Sam Neill) i Joy (Annette Bening), byli trenerzy tenisa, decydują się sprzedać swoją odnoszącą sukcesy akademię tenisa i przejść na zasłużoną emeryturę, która ma być złotymi latami ich życia. Czekając na spędzenie czasu ze swoimi dorosłymi już dziećmi - Amy (Alison Brie), Troyem (Jake Lacy), Loganem (Conor Merrigan Turner) i Brooke (Essie Randles) - do ich drzwi nieoczekiwanie puka Savannah (Georgia Flood), młoda kobieta, która prosi o schronienie. Okazuje się, że jej wizyta w willi Delaneyów będzie jednak dłuższa niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Jakiś czas później dzieci Joy i Stana orientują się, że ich matka znika w niewyjaśnionych okolicznościach i właśnie w tym momencie zaczyna się cała historia. Produkcja pełna jest retrospekcji i stopniowo odsłania widzom coraz więcej fragmentów sprzed zaginięcia Joy, co wzbudza apetyt na więcej. Podczas oglądania chcemy się bowiem dowiedzieć nie tylko tego, co właściwie stało się z matką - odkrywamy również, że pozornie idealna rodzina wcale taka idealna nie była. Podejrzenia suną do nas z każdej strony - czy stan skrywa jakąś tajemnicę? Kim tak naprawdę jest Savannah? W tej opowieści każdy ma coś za uszami.

Dlaczego ten serial kryminalny jest taki wyjątkowy? Wyróżnia go jeden element: humor. I to taki nieoczywisty humor. Zabawne są żarty sytuacyjne, które jednocześnie nie wytrącają z rytmu mrocznej atmosfery, a śmieszne momenty są idealnie zbalansowane z gęstym klimatem - mimo tych rozluźniających scen wciąż mamy z tyłu głowy świetną zobrazowaną i genialną w swoim minimalizmie pierwszą scenę. Twórcy trochę wodzą nas za nos, bo z jednej strony jesteśmy świadkami abstrakcyjnego fragmentu z czuwania, które zostaje przerwane dzwoniącym telefonem śledczej, a z drugiej - jesteśmy sprowadzani do rzeczywistości niepokojącymi doniesieniami, które przybliżają nas do finału.

"Niedaleko pada jabłko" to jedna z tych produkcji SkyShowtime, o której zdecydowanie powinno być głośniej - jest lekka, a jednocześnie mroczna i dynamiczna. Wartka akcja i ciekawie zbudowani bohaterowie skutecznie sprawią, że nie będziecie się w stanie oderwać od ekranu. Siedmioodcinkową produkcję pykniecie w jeden weekend i gwarantuję, że będzie zadowoleni!

Chcecie więcej świetnych produkcji od SkyShowtime? Piszemy o nich na łamach Spider's Web: