I nie jest to ani "Rozdzielenie", ani "Servant", ani nawet "Ted Lasso". Mimo że platforma Apple TV+ ma w swojej filmowej i serialowej bibliotece większe i mniejsze hity, to wspięcie się tej produkcji na wyżyny popularności w serwisie było ogromnym zaskoczeniem i właśnie odcinki tego thrillera widzowie oglądali najczęściej.
Mowa tu o miniserialu "O jedno cię proszę", który zadebiutował zaledwie miesiąc temu na platformie Apple TV+. Produkcja jest adaptacją powieści Laury Dave z 2021 roku o tym samym tytule, która osiągnęła nie mniejszy sukces niż serial, utrzymując się ponad rok na liście bestsellerów New York Timesa. Serial skupia się na tajemnicy, w którą uwikłana jest cała rodzina. Hannah, szczęśliwa mężatka, pewnego dnia otrzymuje liścik, w którym znajduje się polecenie: "Chroń ją". Tymczasem okazuje się, że jej mąż Owen zniknął, a w plecaku swojej pasierbicy znajduje zawinięte pliki banknotów. Hannah postanawia działać i z pomocą nastolatki rozpoczyna niebezpieczne śledztwo w celu odnalezienia jej ojca.
Najnowszy serial Apple TV+ zachwycił widzów na tyle, że stał się jednym z najchętniej oglądanych produkcji od momentu powstania serwisu w 2019 roku, a o jego sukcesie świadczą oczywiście m.in. gigantyczne liczby.
Czytaj także:
"O jedno cię proszę" to hit platformy Apple TV+
Według danych, które udostępnił serwis Variety, w ciągu pierwszego miesiąca od premiery, serial "O jedno cię proszę" obejrzało 4,5 miliona widzów, zostawiając w tyle takie produkcje platformy jak "Czarny ptak" (2,6 miliona widzów), "Kulawe konie" z Garym Oldmanem (1,9 miliona widzów), "Echo" (1,4 miliona widzów) czy "Lśniące dziewczyny" z Elizabeth Moss (1,3 miliona). Serial w dniu premiery obejrzało natomiast aż 3,4 miliona osób i właśnie to uplasowało go na 1. miejscu najchętniej oglądanych produkcji Apple TV+ w tym roku.
Sukces serialu, napisany w gigantycznych liczbach odsłon, zapewniła mu z pewnością ciekawa i trzymająca w napięciu fabuła, oparta o książkowy bestseller. Podobnie zresztą było z serialem Netfliksa "Ty", który powstał w oparciu o powieść Caroline Kepnes, a ta również znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa.
Wspomnieć należy także o obsadzie oraz samej produkcji. Widzów mogło przyciągnąć nazwisko Reese Whiterspoon, założycielki firmy "Hello Sunshine", która odpowiedzialna jest za produkcję serialu, a także sama obsada. W rolę główną wcieliła się bowiem wybitna Jennifer Garner, a obok niej zagrali Nikolaj Coster-Waldau, znany szczególnie z roli Jamiego Lannistera w "Grze o tron". W pasierbicę Hannah wcieliła się natomiast Angourie Rice, którą zobaczyć można było w takich produkcjach jak "Spider-Man: Bez drogi do domu" czy "Czarne lustro".