"Oblężenie banku" - prawdziwa historia serialu Netfliksa. To wydarzyło się naprawdę
"Oblężenie banku" to hiszpański tytuł, który na Netfliksie jest jednym z najchętniej oglądanych przez subskrybentów seriali. W pierwszym odcinku pojawia się informacja, że jest on oparty na faktach - które wydarzenia są prawdziwe, a które zostały wymyślone na potrzeby produkcji?
Uwaga! Artykuł zawiera spojlery serialu "Oblężenie banku".
Jakiś czas temu na Netfilksie zadebiutował miniserial "Oblężenie banku" (recenzowaliśmy go na łamach Spider's Web). Akcja produkcji rozpoczyna się 23 maja 1981 r. w Barcelonie, trzy miesiące po próbie zamachu stanu na Kongres Deputowanych, który rozpoczął kryzys gospodarczy. Tego dnia do siedziby Banku Centralnego wtargnęło jedenastu mężczyzn w kominiarkach, z José Juanem Martínezem Gómezem na czele, i zagroziło, że jeśli rząd nie uwolni pułkownika Antonia Tejero oraz trzech innych osób, to zabiją ponad 200 zakładników w banku.
Oblężenie banku: prawdziwa historia z serialu Netfliksa
W pierwszym odcinku dowiadujemy się, że serial oparty jest na faktach. I rzeczywiście - 23 lutego 1981 r., czyli trzy miesiące przed niesławnym napadem, Hiszpania próbowała otrząsnąć się po nieudanej próbie zamachu stanu, znanego pod nazwą 23-F, który miał miejsce po śmierci dyktatora Francisco Franco. 23 maja, czyli tak, jak przedstawiono to w serialu Netfliksa, kilka minut po godz. 9:00 rano, do Banku Centralnego wtargnęło jedenastu zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn pod przewodnictwem José Juana Martíneza Gómeza.
O godz. 9:23 policja otrzymała anonimową informację o napadzie na bank, a po południu, około godz. 15:30, redakcje barcelońskich gazet zostały poinformowane, że w budce telefonicznej na Plaza de Cataluña znajduje się koperta z warunkami uwolnienia zakładników. W rzeczywistości, podobnie jak w serialu, wiadomość od napastników odbierają dziennikarze "Diario de Barcelona". Okazało się wówczas, że odpowiedzialni za napad chcą uwolnić podpułkownika Antonia Tejero i trzech innych bohaterów zamachu z 23 lutego oraz zapewnić im bezpieczny odlot dwoma samolotami z lotniska Barajas i El Prat. Żądania miały zostać spełnione w ciągu 72 godzin - inaczej śmierć poniosłoby dziesięciu zakładników, a kolejnych pięciu ginęłoby co godzinę.
W tym samym czasie rząd Hiszpanii został postawiony w stan gotowości - w tamtym momencie pojawiła się hipoteza, że w napadzie mogą brać udział członkowie Gwardii Cywilnej. Po ewakuacji Plaza de Cataluña i górnej części Las Ramblas karetka ewakuowała dwóch zakładników (jeden z nich, podobnie jak w serialu, został postrzelony w nogę), a kilka minut później doszło do pierwszej wymiany uwięzionych w banków cywilów na żywność.
W "Oblężeniu banku" pojawia się wątek, z którego wynika, że napastnicy dostali fałszywe plany banku i nie mogą się z niego wydostać przez podziemne tunele. Nie wiadomo, czy tak było w rzeczywistości - wiadomo jednak, że wiertła, które mieli ze sobą, nie poradziły sobie z przebiciem kamiennej ściany i ostatecznie nie mieli oni szans na ucieczkę inaczej niż przez główne wejście do banku. W międzyczasie doszło do wymiany ognia między rabusiami a czołgami wojskowymi.
W niedzielę po południu, kiedy odpowiedzialni za napad zaczęli zastanawiać się nad kapitulacją, jeden z napastników został zastrzelony na dachu budynku. Doprowadziło to do tego, że policja zdecydowała się dostać do banku przez dach, a w tym samym czasie Gómez postanowił, że on i jego gang zmieszają się z zakładnikami - zdał sobie sprawę, że przez kominiarki nikt nie wie, jak wyglądają. Nie jest dokładnie jasne, jak władzom udało się aresztować dziewięciu pozostałych napastników, natomiast w serialu zdradziły ich buty - kowbojki. Rabusie zostali skazani na kary od 30 do 40 lat pozbawienia wolności.
Z oficjalnego stanowiska rządu wynika, że za napad na bank odpowiedzialni byli zwykli przestępcy. Serial, inspirując się zeznaniami José Juana Martíneza Gómeza, miał natomiast okazję nieco podkoloryzować ten wątek. W 2009 r. Gómez stwierdził, że skontaktowały się z nim dwie osoby: szef tajnych operacji CESID oraz zastępca dyrektora do spraw bezpieczeństwa, które wynajęły go do kradzieży dokumentów z banku zagrażających bezpieczeństwu kraju. Sam Gómez stwierdził zresztą, że za przekazanie teczki generał Manglano zaoferował mu pieniądze, lecz to stwierdzenie wciąż pozostaje owiane tajemnicą.
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
- Serial dla fanów "Domu z papieru" podbija Netfliksa. Jest oparty na prawdziwej historii
- Netflix: 20 najlepszych polskich filmów. Te rodzime produkcje warto obejrzeć w serwisie
- Użytkownicy Netfliksa, szykujcie się na "Powrót króla". I mistrzowskiego serialu
- "Idź przodem, bracie": sezon 2. Co z kontynuacją polskiego serialu Netfliksa? To międzynarodowy hit
- Na Netfliksa wjechał pierwszy świąteczny film. Najwyższa pora - w końcu już listopad