REKLAMA

Olivia Colman o dysproporcjach w zarobkach: "Gdybym była Oliverem, zarabiałabym więcej"

Olivia Colman wypowiedziała się na temat dysproporcji płac w Hollywood. Aktorka stwierdziła, że jako mężczyzna zarabiały o wiele więcej niż zarabia obecnie.

olivia colman zarobki dysproporcje
REKLAMA

Olivia Colman, zdobywczyni Oscara za rolę w filmie "Faworyta", znana jest także z innych wybitnych kreacji - aktorka pojawiła się w takich produkcjach jak "Córka", "Ojciec", "Fleabag" czy "Heartstopper". Jeszcze większą rozpoznawalność zdobyła za sprawą roli królowej Elżbiety II w 3. i 4. sezonie serialu "The Crown", za którą została uhonorowana Złotym Globem. Colman wypowiedziała się ostatnio na temat dysproporcji w zarobkach kobiet i mężczyzn w Hollywood. Okazuje się, że choć żyjemy w 2024 r., ten problem wciąż istnieje.

REKLAMA

Olivia Colman o dysproporcji płac w Hollywood. Stwierdziła, że będąc mężczyzną zarabiałby więcej

Olivia Colman gościła w programie CNN "The Amanpour Hour", gdzie została zapytana o nierówności w wynagrodzeniach w Hollywood. Stwierdziła, że mężczyźni zarabiają więcej, ponieważ twierdzą, że "przyciągają publiczność" i "lubią to wykorzystywać jako powód, aby nie płacić kobietom tyle samo":

Jestem świadoma, że gdybym była Oliverem Colmanem, zarabiałabym o wiele więcej niż obecnie. Znam jedną różnicę w wynagrodzeniach, która wynosi 12 tys. proc.

- powiedziała.

O nierównym traktowaniu kobiet i mężczyzn w związku z zarobkami wypowiadała się już Claire Foy, odtwórczyni roli Elżbiety II w dwóch pierwszych sezonach "The Crown". Zdradziła wówczas, że, mimo swojej pierwszoplanowej roli, zarabiała mniej niż Matt Smith, serialowy książę Filip. Kiedy aktorka odkryła, że dostaje mniejsze wynagrodzenie niż jej kolega z planu, producenci "The Crown" wytłumaczyli jej wówczas rozbieżności w wynagrodzeniach wynikają z tego, że Smith jest aktorem wyższej rangi.

REKLAMA

O produkcjach z Olivią Colman przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA