Bong Joon-ho odkrywa karty dotyczące serialu „Parasite” dla HBO. Wieści o możliwej dacie premiery nie ucieszą fanów
Nie ma już najmniejszych wątpliwości, że obok „Avengers: Koniec gry” i „Jokera” zeszły rok w branży filmowej należał przede wszystkim do „Parasite”. Produkcja doczeka się amerykańskiej wersji w postaci serialu HBO. O miniserii wypowiedział się właśnie reżyser Bong Joon-ho i obalił kilka plotek.
Międzynarodowy sukces „Parasite” to sprawa absolutnie nie do przecenienia. Dość powiedzieć, że koreański thriller dopiero jako druga produkcja w historii zdobył tak Złotą Palmę w Cannes, jak i Oscara dla najlepszego filmu. Tak olbrzymia popularność filmu reżysera Bong Joon-ho wynika z kilku różnych kwestii, ale jedną z najważniejszych jest jej aktualność i chęć podejmowania istotnych społecznie problemów. Właśnie w ten sposób historia dwóch rodzin z Korei Południowej rezonuje równie dobrze w USA, Polsce i każdym innym punkcie na mapie świata.
Potencjał dalszego rozwijania marki „Parasite” szybko dostrzegło HBO, które jeszcze przed ceremonią oscarową nabyło prawa do serialowej adaptacji filmu. Według dotychczasowych informacji nie ma to być ani bezpośredni sequel, ani remake produkcji osadzony w Stanach Zjednoczonych. Zamiast tego możemy się raczej spodziewać czegoś na kształt historii poszerzającej uniwersum „Parasite” i toczącej się do pewnego stopnia równolegle do fabuły filmu.
Inna sprawa, że projekt jest na bardzo wczesnym etapie preprodukcji. Bong Joon-ho właśnie zdradził nowe szczegóły na temat serialu i obalił kilka plotek.
Jak podaje portal Variety, twórca „Parasite” zakończył swoje oscarowe wojaże po Stanach Zjednoczonych i powrócił do Korei Południowej, gdzie wystąpił na dużej konferencji prasowej dostępnej dla mediów. W trakcie wydarzenia poruszono kilka tematów, w tym kwestie czarno-białej wersji filmu, pochwał od Martina Scorsese i właśnie serialu HBO. Bong Joon-ho przyznał, że na produkcję prawdopodobnie przyjdzie nam poczekać kilka lat:
To będzie limitowana seria licząca pięć-sześć odcinków. Żadnego 2. czy 3. sezonu. Serial powstaje jako połączenie mocnej czarnej komedii i historii kryminalnej, ale podejmie też wątek nierówności między bogatymi i biednymi we współczesnym świecie. Angaż Tildy Swinton i Marka Ruffalo nie jest jeszcze oficjalny, choć część mediów pośpiesznie tak ogłosiła. Serial „Snowpiercer”, który trafi do amerykańskiej telewizji w maju, powstawał przez pięć lat. Wersja „Parasite” od HBO jest na bardzo wczesnym etapie, a skończenie jej zajmie podobnie długo.
Wygląda więc na to, że nowego „Parasite” nie ma się co spodziewać w najbliższym czasie. Czy będzie to faktycznie pięć lat? Wydaje się możliwe, że prace nad produkcją w międzyczasie przyspieszą. Bo wbrew temu co mówi Bong Joon-ho, produkcja „Snowpiercera” zajęła wyjątkowo długo, co było pokłosiem wielu pobocznych problemów, które zwykle nie dotykają dzieł robionych przez HBO. Ale tak czy inaczej nie ma raczej co liczyć na błyskawiczną premierę. Prawdopodobnie szybciej do kin trafią dwa kolejne projekty filmowe Joon-ho, o których więcej przeczytacie TUTAJ.