Rozenek i Królikowski u Vegi. Nowy fragment „Polityki” i szczegóły dotyczące kolejnego filmu
Patryk Vega nie próżnuje i nie dość, że wciąż siedzi nad montażem swojej „Polityki”, to jeszcze co chwila wrzuca kolejne fragmenty filmu do sieci. Pod kolejne ogłoszenia moglibyśmy wręcz ustawiać zegarki - są teraz tak częste.
Nowy fragment po raz kolejny prezentuje postać wzorowaną na Bartłomieju Misiewiczu, którego w filmie wciela się Antoni Królikowski. Po piątkowym klipie, który aktor siedzący obok Vegi skwitował słowami: „Tu nie ma o czym gadać”, tym razem możemy przyglądać się fragmentowi, w którym Królikowski zdradza, że dużo się nauczył, skrzętnie zapisując słowa ministra.
Nowy filmik to już kolejny klocek promocji, którą od kilku tygodni reżyser prowadzi w social mediach. Przynajmniej raz w tygodniu dostajemy nowe fragmenty jego dzieła.
Powoli strach jest zaglądać do lodówki, by nie ujrzeć specyficznego lica słynnego polskiego reżysera.
Kolejne fragmenty pozwalają jednak coraz mocniej stworzyć wyraźny obraz całości. Chociaż reżyser szumnie zapowiadał, że jego film może zmienić wynik wyborów (dlatego też jego premiera przypada na półtora miesiąca przed pójściem obywateli do urn), nowe materiały wskazują, że dostaniemy więcej tego samego, co zwykle. Rewolucji nie będzie.
Patryk Vega po raz kolejny raczy nas grubymi żartami, odwołującymi się do prawdziwych zdarzeń, tworząc coś na wzrór zapisu fragmentu zbiorowej świadomości.
„Polityka” zapowiada się jako pewien rodzaj filmowej wersji memów czy humorystycznych konwersacji prowadzonych ze znajomymi.
Jako że lubimy śmiać się ze znanych dowcipów, to i filmy Vegi, wykorzystujące teksty, które mogliśmy już wielokrotnie słyszeć, dobrze się sprzedają. Czy jesteśmy już tak zmęczeni wydarzeniami polskiej sceny politycznej, że nawet nie stać nas już na śmiech? Czy jesteśmy już tak przyzwyczajeni do absurdów rzeczywistości, że jakakolwiek próba ich oddania na ekranie nie ma dla nas wartości? A może jednak Patryk Vega wyrwie nas jednak z jakiegoś marazmu? To ostatnie wydaje się jednak mało prawdopodobne, bo wszystko wskazuje na to, że „Polityka” to nie film z tezą, a zapis serii inspirowanych wydarzeniami gagów. Śmieszno, bo straszno.
„Polityka” pojawi się w polskich kinach już 6 września.
Warto też zaznaczyć, że w momencie publikacji nowego klipu, ogłoszono także angaż Małgorzaty Rozenek do nowego projektu reżysera, który ma pojawić się na ekranach kin już 14 lutego 2020. Zdjęcia mają ruszyć tuż po premierze „Polityki”, a rola prezenterki telewizyjnej miałaby znacznie odbiegać od jej prywatnego oblicza, aby ukazać jej talent aktorski. Vega ponoć od lat obserwuje jej karierę i jest zachwycony jej energią, dlatego chętnie obsadziłby ją w nietuzinkowej roli. Na efekty ich wspólnej pracy nie trzeba będzie długo czekać.