REKLAMA

Przychodzi Nergal do warzywniaka i zamiast „dzień dobry”, mówi „je*ać PiS!”. Muzyk próbuje bronić Piaska

„Artyści to też ludzie. Zdarza im się kląć, używać dziwnych, czasem niecenzuralnych zwrotów. Lubimy też niektóre używki, a nawet seks! Kto nie przeklina, niech pierwszy rzuci kamień!” — przekonuje Adam „Nergal” Darski, który opublikował w sieci kontrowersyjne nagranie z urodzin Andrzeja Piasecznego. Tylko że w całej sprawie nie chodzi o „brzydkie” słowa, ale zwykłą uczciwość.

piasek urodziny nergal skandal
REKLAMA

Adam „Nergal” Darski odniósł się do kontrowersyjnych nagrań, które opublikował na Instagramie w związku z urodzinami Andrzeja Piasecznego. „Dla mnie jest to oczywiście g**no burza w szklance wody. Jesteśmy ofiarami ery absurdów, zaczynając od polityki, obyczajowości, a na kwestiach socjalnych kończąc”  — powiedział muzyk w rozmowie z Wirtualną Polską. Nergal dodał również, że sformułowanie „je*ać PiS” uważa za... zwrot grzecznościowy.

REKLAMA

Problem w tym, że w całej aferze ze skandującym „je*ać PiS”, nietrzeźwym Piaskiem chodzi nie tyle o wulgaryzmy, ile o elementarną uczciwość: wszak piosenkarz od lat jest na garnuszku mediów publicznych, a te — bądź co bądź — w dużej mierze uzależnione są od rządzących.

Urodzinowa COVID-party Piaska

Przypomnijmy: 6 stycznia Andrzej „Piasek” Piaseczny świętował swoje 50. urodziny w towarzystwie przyjaciół — m.in. Adama „Nergala” i Majki Jeżowskiej. Na udostępnionych przez Nergala nagraniach widzimy wznoszone przez jubilata toasty z niecenzuralnymi komentarzami (m.in. „je*ać PiS i Konfederację i wszystkich ku*wa tam co tego...”, a wcześniej z jego ust padają słowa „je*ać biedę”). Oprócz tego, znajomi piosenkarza postanowili odśpiewać mu jeden z jego hitów pt. Śniadanie do łóżka, a właściwie jego przeróbkę, w której pojawia się temat narkotyków (więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ).

Choć wspomniane nagrania nie doczekały się żadnego komentarza ze strony jubilata, w sieci zawrzało: internauci zaczęli podnosić kwestię nie tylko wulgarnych okrzyków podczas imprezy, ale również fakt, że została ona zorganizowana w trakcie pandemii, podczas której większość z nas stara się zachowywać tzw. reżim sanitarny i nie urządzać hucznych przyjęć.

TVP wydaje oświadczenie

Kontrowersje wokół urodzin Piaska nie uszły uwadze także Telewizji Polskiej, w której wokalista zatrudniony jest od lat — m.in. jako juror w programie „The Voice of Poland”. Po wybuchu medialnego skandalu stacja wydała oświadczenie:

Telewizja Polska nie akceptuje wulgarnych i gorszących zachowań, w tym takich, jakie zaprezentował ostatnio Andrzej Piaseczny. TVP wyraża ubolewanie, że do takiego poziomu mogła zniżyć się osoba zaproszona do udziału w programie telewizji publicznej

— czytamy w komunikacie.

Choć na razie nie wiadomo, czy publiczny nadawca wyciągnie poważniejsze konsekwencje w stosunku do Piasecznego, nieoficjalnie mówi się, że skandal może poważnie zaszkodzić jego dalszej karierze w TVP. I trochę trudno się temu dziwić: w końcu media publiczne od zawsze — czy nam się to podoba, czy nie — w mniejszym lub większym stopniu kontrolowane są przez władzę. A że „je*ać PiS” trudno uznać za komplement, to trudno mieć pretensję o to, że zachowanie Piaska mogło się włodarzom z Woronicza nie podobać.

„Je*ać PiS” zamiast „dzień dobry” w warzywniaku

Pokrętnie brzmią również wyjaśnienia sprawcy całego zamieszania, czyli Nergala, który wyświadczył Piaskowi „niedźwiedzią przysługę”, publikując na Instagramie kompromitujące piosenkarza nagrania:

Rozumiem, że w związku z zamrożeniem życia publicznego mamy w tzw. branży „sezon ogórkowy", ale żeby z kilkusekundowego klipu, na którym kilku dorosłych ludzi bawi się szampańsko z okazji 50. urodzin jednego z nich, robić taki dym?

— nie może się nadziwić Darski w rozmowie z Wirtualną Polską.

I fakt, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości: w towarzystwie dorosłych ludzi, podczas zakrapianej alkoholem imprezy, każdemu wyrwać się mogą różne rzeczy. Problem w tym, że dalsze tłumaczenia Nergala, bynajmniej nie pomagają nadszarpniętemu wizerunkowi Piasecznego:

Że co? Że artysta X przeklął? Że artystka Y użyła w żartobliwym tekście słowa „dragi"? Że „j*bać PiS"? Przecież to już niemalże zwrot grzecznościowy!

— dolewa oliwy do ognia Nergal.

Spytany o to, co dokładnie ma na myśli, odparł, że sam czasami stosuje to hasło zamiast tradycyjnego „dzień dobry”, na przykład podczas zakupów w lokalnym warzywniaku:

I w ten sam sposób mi pani z uśmiechem odpowiada

— przekonuje muzyk.

Cóż, takiej wyluzowanej „pani z warzywniaka” można tylko pozazdrościć. Tylko co dalej z Piaskiem?

Piaseczny w opałach?

Choć na razie nie wiadomo, czy TVP podejmie jakieś kroki względem Andrzeja Piasecznego (poza wyrażeniem „ubolewania” nad jego zachowaniem), cała sprawa wygląda coraz mniej zabawnie. Nie dość, że Nergal najpierw wsadził Piaska na „minę”, publikując nagranie z imprezy, to jego „tłumaczenia” są nie do przyjęcia. A może inaczej — mogą być jak najbardziej okej, ale tylko wtedy, gdy pracuje się w prywatnym medium lub prowadzi własną, nieuzależnioną od rządowych środków działalność.

W innym przypadku trąci to zwyczajną hipokryzją — w końcu koledzy i koleżanki Piaska, którzy narazili się rządzącym w mniej bezpośredni sposób, zapłacili za to wysoką cenę (wystarczy tu chociażby wspomnieć o aktorce Julii Wyszyńskiej, którą wyrzucono z serialu TVP „Na dobre i na złe” po tym, jak zagrała w kontrowersyjnym spektaklu „Klątwa” Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym).

Co więcej, Andrzej Piaseczny figuruje również jako lektor w projekcie Park Legend, za który odpowiada Park Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich „Łysa Góra” — a który to projekt powstał dzięki wsparciu z rządowego programu „Kultura w sieci”. To jak to było z tym „j*aniem PiS-u”...?

*Zdjęcie główne: YouTube

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-03T12:34:47+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T10:21:42+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T09:48:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T09:04:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T08:14:20+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T20:21:33+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T19:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T18:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T17:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T14:06:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T12:36:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T18:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T15:27:49+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T13:05:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T11:57:44+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T08:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T20:14:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T18:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T17:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T16:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:36:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:07:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T13:57:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T13:42:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Włamywacze okradli dom Brada Pitta

Trwa dochodzenie w sprawie włamania do domu Brada Pitta w Los Angeles. Nie podano, jakie i o jakiej wartości mienie ukradli włamywacze, choć z pewnością mieli ułatwione zadanie - w czasie zdarzenia aktor przebywał poza miejscem zamieszkania, promując w tym czasie film "F1".

brad pitt wlamanie dom la
REKLAMA

Dom Brada Pitta w Los Angeles stał się kąskiem dla włamywaczy, którzy postanowili splądrować posiadłość pod nieobecność aktora. Złodzieje włamali się na posesję w środę wieczorem pod nieobecność aktora, który promował wówczas najnowszy thriller wyścigowy "F1", wynosząc mienie o nieujawnionej wartości. Tożsamość sprawców nie została podana do wiadomości.

REKLAMA

Włamali się do domu Brada Pitta. Nie ujawniono, co zostało skradzione

Variety podaje, że dom, który należy do Brada Pitta, został zakupiony przez aktora w 2023 r. za kwotę 5,5 mln dol. Rezydencja była wcześniej własnością Aileen Getty, dziedziczki fortuny naftowej, która w zamian za sprzedaż swojej posiadłości odkupiła dom Pitta za 33 mln dol.

Obecnie policja prowadzi śledztwo w sprawie włamania. Departament Policji w Los Angeles potwierdził Associated Press i NBC News, że zajmuje się sprawą włamania w domu pod adresem 2300 North Edgemont Street w dzielnicy Los Feliz. Według informacji podanych przez policję trzech podejrzanych miało włamać się na posesję, wspinając się na ogrodzenie i wchodząc przez okno z przodu. Rabusie okradli dom i uciekli z nieujawnioną ilością mienia o nieujawnionej wartości. Podejrzani nie zostali publicznie zidentyfikowani.

Brad Pitt

Podczas zdarzenia Brad Pitt był nieobecny - aktor promował wówczas thriller wyścigowy "F1", który zadebiutował dziś w polskich kinach. Pitt wciela się w nim w legendarnego Sonny'ego Hayesa, który postanawia wrócić z emerytury, aby poprowadzić zespół Formuły 1, który zmaga się z problemami, a jednocześnie zostać mentorem innego młodego kierowcy. Dla Hayesa to nie tylko możliwość pomocy ekipie, ale również szansa, by znów stanąć na szczycie.

Zdjęcie główne: Erman Gunes/Shutterstock.com.

REKLAMA

O Bradzie Pittcie czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:47:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T16:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:55:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Doda wygrała walkę z nowotworem. Opowiedziała o chorobie

Doda poinformowała, że w lutym bieżącego roku wykryto u niej czerniaka. Artystka opublikowała na Instagramie filmik, w którym udokumentowała przebieg choroby, a także okres rekonwalescencji i powrót do zdrowia.

doda nowotwor filmik leczenie
REKLAMA

Na Instagramie Doroty Rabczewskiej pojawił się niemal 20-minutowy filmik, który zaskoczył obserwatorów piosenkarki - okazało się bowiem, że w lutym wykryto u niej czerniaka, nowotwór złośliwy. Informację na temat choroby Doda postanowiła ujawnić po fakcie, aby spokojnie przejść przez wszystkie jej etapy aż do momentu wyzdrowienia.

REKLAMA

Doda ujawniła, że otrzymała diagnozę czerniaka. Opowiedziała o chorobie

W opublikowanym przez Dodę filmiku piosenkarka dokumentuje przebieg choroby od lutego do czerwca. Artystka przez pół roku nagrywała krótkie materiały, które zostały zmontowane w niemal 20-minutowy reels na Instagramie.

Wokalistka od początku była bojowo nastawiona do walki z czerniakiem. W międzyczasie poddała się operacji oraz zabiegowi, podkreślając, że ma "dobre przeczucia" i "dobrą energię". Wyjaśniła również, że do zachorowania na czerniaka doprowadziło to, że codziennie przez 8 lat korzystała z solarium.

Trzeba nagłośnić i absolutnie zakazać, zrobić wszystko, żeby przed każdym wejściem do solarium, od którego byłam uzależniona jako młoda dziewczyna, i to jest jakby cena, którą teraz płacę za swoją głupotę, też brak świadomości, naiwność, brak wiedzy elementarnej. W każdym miejscu, gdzie jest solarium, powinien być wielki napis jak przy papierosach, że jest to rakotwórcze i że robi się to na własną odpowiedzialność i tylko 18+

- powiedziała.

Teraz wiadomo już, że po pół roku leczenia Doda jest już zdrowa. Wokalistka podkreśliła, że wiele zależy od psychiki i zaapelowała do wszystkich aby się badali:

Tak bardzo chciałabym wysłać tyle energii dla tych, którzy tam są teraz w tych szpitalach, albo dla tych, którzy nie wierzą, że im się uda, albo są w gorszej sytuacji niż ja. Tak bardzo chciałabym, żeby ten filmik jakkolwiek podniósł im do góry skrzydła i najważniejsze, dla dzieci, młodzieży, wszystkich, badajcie się, róbcie sobie te badania tych pieprzyków.

Na koniec Doda ostrzegła raz jeszcze wszystkich przed chodzeniem na solarium i podziękowała lekarzom oraz najbliższym za wsparcie.

Zdjęcie główne: kadr z wywiadu na kanale Bliskoznaczni.

REKLAMA

O Dodzie czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:47:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T16:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T13:22:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-22T12:27:06+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Fani Snydera przygotowali absurdalny plan bojkotu nowego Supermana. Gunn odpowiada

Fani wizji DC autorstwa Zacka Snydera - przez złośliwych nazywani Snyderbotami - swoje uwielbienie do projektów tego przeważnie krytykowanego twórcy okazują w dziwny sposób. Odkąd James Gunn przejął pieczę nad restartowanym DCU, miłośnicy potworka pt. „Batman v. Superman” masowo wyrażają swoje niezadowolenie w social mediach. A teraz zapowiadają bojkot.

superman bojkot zack snyder
REKLAMA

Fani Snydera od samego początku konsekwentnie krytykują wszystko, co związane z nadchodzącym filmem pt. „Superman” od Jamesa Gunna (podkreślając przy okazji, że „Człowiek ze Stali” to arcydzieło, a Henry Cavill to jedyny słuszny Clark Kent). Obrywa się aktorowi Davidowi Corenswetowi, CGI ze zwiastunów, kolorystyce, tonowi zapowiedzi. Potrafią analizować każdy trailer klatka po klatce, by wyrwać jeden mniej korzystny kadr (zazwyczaj jest to skutek zatrzymania obrazu w czasie wartkiej akcji - to nigdy nie wygląda dobrze), szydzić z nowej obsady, zawzięcie szukać dziury w całym, kompletnie ignorując bezsens sytuacji.

Aż do przesady. Aż do przekroczenia granic.

REKLAMA

Superman: fani Zacka Snydera planują bojkot filmu Jamesa Gunna

W weekend na Reddicie opublikowano wpis, który zdążył już okrążyć wielokrotnie media społecznościowe. Jeden z przedstawicieli ruchu #ReleaseTheSnyderVerse, który swego czasu (skutecznie) apelował do Warner Bros. o wypuszczenie pierwotnej wersji filmu „Liga Sprawiedliwości”, wystosował apel:

Walczmy o nasze Snyderverse w dniu premiery fake’owego Supermana.

Oto, co możemy zrobić, by rzeczywiście coś zmienić:

1. Wszędzie spoilujcie film. Ludzie mogą dzięki temu zrezygnować z seansu albo mniej się nim cieszyć, bo będą już znali fabułę.
2. Wystawiajcie negatywne oceny w serwisach z recenzjami. Wiemy, że boty Gunna będą zamieszczać fałszywe pozytywne opinie, więc musimy pokazać ludziom prawdę i zrównoważyć przekaz realnymi ocenami.
3. Rezerwujcie bilety online, ale nie finalizujcie zakupu.
Wybierając bilety i dodając je do koszyka, na pewien czas je przyblokujecie - dzięki temu boty Gunna będą miały problem, by je kupić.

To Gunn wystrzelił jako pierwszy i zabił Snyderverse - teraz mamy szansę odpowiedzieć i odzyskać to, co do nas należy. 

Superman - zwiastun

Chyba nie muszę tłumaczyć, jak bardzo groteskowy jest to wpis - stanowi jednak esencję mentalności wielu, wielu miłośników filmów Snydera. Oczywiście, nie wolno generalizować, ale to, co wyprawia się na kilkudziesięciotysięcznych grupach na Facebooku czy pod wieloma wpisami na X czy Instagramie mówi samo za siebie i doskonale pasuje do tego, co można przeczytać wyżej. Najbardziej rozbrajający jest chyba fakt, że żaden z nich jeszcze nie widział nowego „Supermana”, ale nie przeszkadza im to obwieszczać wszem i wobec, że film jest kiepski, a widzowie, którzy wysoko go ocenią, to z pewnością Gunnboty, które będą sztucznie zawyżać średnie noty. W związku z tym autor wpisu proponuje... zwykły review bombing, który przecież już z założenia nie ma nic wspólnego z uczciwą opinią.

Wpis stał się tak popularny, że odniósł się do niego sam James Gunn:

Haha, jakoś to przeżyjemy. Nie sądzę, by te osiem osób, które posłuchają tego typa (strzelam, że to facet), będzie mieć jakikolwiek wpływ na bieg wydarzeń.

Wisienką na torcie absurdu jest fakt, że ponoć - jak donoszą użytkownicy Twittera - jeden z reprezentantów Snyderowego ruchu jest obecnie sprawdzamy przez amerykańską policję i FBI. Śledztwo dotyczy teroryzmu, bowiem wspomniany, nazywany kultystą internauta, zamieścił na X grafikę z wizerunkiem Osaby bin Ladena, któremu doklejono twarz Zacka Snydera. Podpis? 

Nie jesteście gotowi na lipiec. Będę Osnyderem bin Ladenem przez cały miesiąc. 

No cóż, wyznawcy Snydera robią to, w czym są najlepsi: domagają się „Człowieka ze Stali 2” i bezwzględnie atakują każdego, kto stanie im na drodze. Będąc kolejnym dowodem na to, że nikt tak nie pała taką nienawiścią do danej franczyzy, jak jej własne grono fanów.

Czy uda im się namówić do bojkotu szerszą publiczność? Nie wiem, choć się domyślam.

Nowy „Superman” trafi do kin już 11 lipca.

REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:46:33+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:17:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T14:58:03+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Anna Wintour odchodzi ze stanowiska redaktorki naczelnej Vogue'a

Anna Wintour odchodzi ze stanowiska redaktorki naczelnej amerykańskiego "Vogue'a" po 37 latach zarządzania magazynem. Mimo że 75-letnia Wintour nie będzie już redaktorką, to wciąż będzie piastować w "Vogue'u" wysokie stanowiska.

anna wintour rezygnuje redaktorka naczelna vogue
REKLAMA

Anna Wintour, ikona i legenda świata mody, poinformowała, że rezygnuje ze stanowiska redaktorki naczelnej amerykańskiego magazynu "Vogue". Potentatka mody brytyjskiego pochodzenia, która zarządzała "Vogue'iem" dłużej niż jakakolwiek inna redaktorka, nie zamierza jednak całkowicie rezygnować z pracy dla modowego czasopisma - Wintour wciąż będzie globalną dyrektorką redakcyjną, a także dyrektorką ds. treści w spółce macierzystej Conde Nast.

REKLAMA

Anna Wintour odchodzi ze stanowiska redaktorki naczelnej magazynu Vogue

Anna Wintour objęła stery w amerykańskim "Vogue'u" w 1988 r. Wcześniej jednak zarządzała brytyjską publikacją. Wintour przypisuje się rewolucję w magazynie, dzięki czemu "American Vogue" stał się jedną z najlepszych publikacji modowych na świecie. Redaktorka naczelna całkowicie przebudowała magazyn, co obejmowało pokazywanie nie tylko światowej sławy gwiazd modelingu, ale również tych mniej znanych modelek. Dodatkowo to za jej sprawą "Vogue" zaczął łączyć haute couture z niedrogimi ubraniami.

Wintour, która zawsze pojawiała się w nienagannie ułożonym bobie i ciemnych okularach, od 1995 r. jest również organizatorką Met Gali, największego modowego wydarzenia. Gala charytatywna odbywa się w nowojorskim Metropolitan Museum of Art, a środki ze sprzedaży biletów są przeznaczane na utrzymanie Instytutu Kostiumów we wspomnianym muzeum. Była już redaktorka naczelna magazynu "Vogue" nadzoruje listę gości i komitet charytatywny, a osoby związane z "Vogue'iem" pomagają szefowej magazynu w zadecydowaniu, kto zostanie zaproszony na Met Galę. Bo na wydarzenie nie można ot tak wejść - trzeba otrzymać specjalne zaproszenie.

Anna Wintour rezygnuje ze stanowiska redaktorki naczelnej magazynu Vogue

Ikona mody nie tylko zrewolucjonizowała amerykańskiego "Vogue'a", ale najprawdopodobniej stała się również inspiracją do wykreowania Mirandy Priestly, bohaterki filmu "Diabeł ubiera się u Prady". W adaptacji powieści Lauren Weisberger, byłej asystentki Wintour, Priestly była wpływową i bezwzględną redaktorką naczelna fikcyjnego magazynu modowego "Runway", która dzierżyła w świecie mody ogromną władzę.

Zgodnie z oświadczeniem firmy, Anna Wintour zamierza zrezygnować ze stanowiska, aby pomóc "następnemu pokoleniu pełnych pasji redaktorów szturmować pole z ich własnymi pomysłami”. Dodała, że, choć nie będzie już redaktorką naczelną, wciąż będzie wykonywać wiele swoich obowiązków. "Nie trzeba dodawać, że planuję pozostać redaktorką tenisa i teatru Vogue na zawsze" - zapewniła.

Zdjęcie główne: kadr z wywiadu z Anną Wintour na kanale Vogue.

REKLAMA

O modzie czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-27T10:21:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:47:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T16:45:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Znani aktorzy protestują w sprawie Izraela. Mówią: stop

Choć ostatnio światowe nagłówki dominuje kwestia konfliktu między Izraelem a Iranem, w Strefie Gazy sytuacja wciąż jest tragiczna i nie widać szans na poprawę. Swoją cegiełkę do tego próbują dołożyć postacie ze świata kultury, które napisały w tej sprawie list do premiera Wielkiej Brytanii. Wśród sygnatariuszy nie brakuje słynnych aktorów.

aktorzy list protest gaza
REKLAMA

Konflikt pomiędzy Izraelem a Palestyną trwa od niepamiętnych czasów, ale od października 2023 jest wyjątkowo zaostrzony. Od wielu miesięcy osoby publiczne, organizacje pozarządowe, ale także protestujący na całym świecie zwracają uwagę na niehumanitarne i nieproporcjonalne działania Izraela względem osób znajdujących się w Strefie Gazy - śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy Palestyńczyków, w tym wielu cywilów. W związku z tym Izrael mierzy się z oskarżeniami (m.in. ze strony Międzynarodowego trybunału Sprawiedliwości) o popełnienie ludobójstwa na tych terenach.

REKLAMA

Znani aktorzy piszą list do premiera

Całkiem niedawno w przestrzeni publicznej pojawił się list otwarty, skierowany do premiera Wielkiej Brytanii, Keira Starmera. Jego sygnatariusze wzywają Starmera, by podjął działania mające na celu zakończenie współudziału kraju w wydarzeniach w Strefie Gazy. Apelują o wstrzymanie sprzedaży broni i licencji do Izraela, wykorzystanie wszelkich dostępnych środków, by zapewnić organizacjom zajmującym się pomocą humanitarną pełny dostęp do Strefy Gazy bez ingerencji wojskowej, a także obietnicę pośredniczenia w natychmiastowym i trwałym zawieszeniu broni. Pełną treść listu możecie przeczytać tutaj.

Powyższy apel zyskał rozgłos, także dzięki temu, że podpisały się pod nim postacie, które zna cały kraj, a pewnie i świat. W tym gronie są m.in. Gary Lineker, Annie Lennox oraz Dua Lipa. Także kino ma swoją "reprezentację" wśród sygnatariuszy listu - pod apelem do premiera o zapobiegnięcie dalszej katastrofie w Strefie Gazy podpisali się m.in.:

  • Judi Dench
  • Mark Ruffalo
  • Stanley Tucci
  • Steve Coogan
  • Tilda Swinton
  • Ncuti Gatwa
  • Nicola Coughlan
  • Benedict Cumberbatch
  • Riz Ahmed
  • Brian Cox
  • Florence Pugh
  • Andrea Riseborough
  • Billie Piper
  • Himesh Patel
  • Jessie Buckley
  • Jonathan Pryce
  • Paapa Essiedu
  • Ruth Negga
REKLAMA

O czym jeszcze przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-20T12:21:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T09:53:58+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T09:08:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T12:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T09:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T18:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T17:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T11:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:46:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:18:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
REKLAMA
REKLAMA