"Jestem w rodzinie Tarantino" - Rafał Zawierucha o roli Polańskiego w Once Upon a Time in Hollywood
Ledwie wczoraj dowiedzieliśmy się, że Romana Polańskiego w filmie Once Upon a Time in Hollywood zagra Rafał Zawierucha. Urodzony w Krakowie aktor właśnie po raz pierwszy skomentował dla mediów swój angaż w dziele Quentina Tarantino.
Once Upon a Time in Hollywood to zapowiadany na przyszły rok nowy film Quentina Tarantino. Amerykański reżyser zapowiada, że produkcja będzie filmem zbliżonym stylem do słynnego Pulp Fiction. Fabuła powiąże prawdziwe wydarzenia (jak śmierć żony Romana Polańskiego, Sharon Tate) z historią dwóch pracowników amerykańskiego przemysłu kinematograficznego. W role Ricka Daltona, ex-gwiazdy westernów i jego dublera wcielą się Leonardo DiCaprio i Brad Pitt.
Po długim oczekiwaniu dowiedzieliśmy się także, kto wcieli się w Polańskiego oraz w Charlesa Mansona.
Zawierucha był do tej pory znany głównie z ról drugoplanowych w filmach takich jak Jack Strong czy Bogowie. Teraz przed aktorem rola życia i niesamowita przygoda w samym sercu Hollywood. Zawierucha zaznaczył w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia, że nie może zdradzać szczegółów fabularnych produkcji, ale jest ogromnie szczęśliwy:
W obsadzie filmu oprócz Pitta, DiCaprio i Zawieruchy pojawią się także m.in. Margot Robbie, Dakota Fanning, Burt Reynolds i Tim Roth. Będzie to dziewiąta pełnometrażowa fabuła Quentina Tarantino (licząc Kill Billa jako jeden film). Dawniej reżyser zapowiadał, że po dziesiątym filmie przejdzie na reżyserską emeryturę.