Rozpoczęła się wojna między Alicent i Rhaenyrą. Czym jest obóz Zielonych w "Rodzie smoka"?
Za nami 5. odcinek "Rodu smoka" - prawdopodobnie najbardziej emocjonujący z dotychczasowych. Tuż przed przeskokiem czasowym produkcja HBO wyraźniej zarysowała strony przyszłego konfliktu i pokazała narodziny frakcji Zielonych. Co oznaczają wydarzenia z tego epizodu i w jaki sposób różnią się od tych opisanych w "Ogniu i krwi"?
Disney+ w rekordowo niskiej cenie. Subskrypcję możesz wykupić tutaj - tylko do 19.09.
Najnowszy odcinek "Rodu smoka" rozwiał wątpliwości co do tego, kto w przyszłości stanie na czele dwóch stron konfliktu. W zeszłym tygodniu zastanawialiśmy się, w jaki sposób intymna relacja Rhaenyry i ser Cristona Cole'a przekształci się we wrogość. Teraz wiemy już, że twórcy serialu połączyli dwie wersje, które w "Ogniu i krwi" przedstawili septon Eustace oraz Grzyb.
Ród smoka a Ogień i krew - różnice:
Uwaga: w tekście znajdziecie spoilery z 5. odcinka serialu i książki George'a R.R. Martina.
W "Rodzie smoka" to Cole poprosił księżniczkę, by z nim uciekła, ale ona mu odmówiła i przypomniała o obowiązkach, które ciążą na obojgu (wersja septona). Jednakże wcześniej to ona wyszła z inicjatywą i spróbowała uwieść rycerza (początek wersji Grzyba). W przeciwieństwie jednak do tego, co napisał nadworny błazen Targaryenów, do intymnego zejścia obojga ostatecznie doszło.
Grzyb w dalszej części swojej opowieści twierdził, że honorowy ser Criston odrzucił Rhaenyrę, która - rozwścieczona - wybiegła w noc. Zupełnym przypadkiem wpadła na ser Harwina Stronga i to z nim straciła dziewictwo. Jak wiemy, w serialu do niczego takiego nie doszło. Syn namiestnika wyniósł tylko księżniczkę na plecach z zamieszania, które wybuchło w trakcie przyjęcia zorganizowanego z okazji nadchodzącego ślubu Rhaenyry i Leanora Velaryona.
Teaser 6. odcinka sugeruje ponadto, że rola Łamignata będzie w przyszłości większa. Co akurat odpowiada wersji wydarzeń z książek. Podobnie jak zawiązanie się sojuszu między ser Cole'em a królową Alicent, Moment ich wspólnej rozmowy w gruncie rzeczy stanowi fabularny przełom w serialu. Nie mamy wątpliwości, że wściekły i rozżalony Cole stanie po stronie władczyni, która również podejmuje ważną decyzję i na zawsze zrywa przyjacielskie relacje z Rhaenyrą.
Ród smoka, odc. 5: narodziny frakcji Zielonych
Zacznijmy może od krótkiego wyjaśnienia, kim byli tzw. Zieloni w "Ogniu i krwi" George'a R.R. Martina. W oryginale Zielonymi nazywało się tych, którzy po śmierci króla Viserysa poparli królową Alicent Hightower i decyzję o koronacji jej syna, Aegona, wbrew woli zmarłego władcy. U Martina żona Viserysa przyodziała zieleń specjalnie na turniej zwołany na cześć 5. rocznicy ich małżeństwa, z kolei Rhaenyra ubrała się tego dnia w tradycyjne barwy Targaryenów, czarny i czerwony. Stąd nazwy stron konfliktu - od tej pory zwolenników księżniczki Rhaenyry nazywano Czarnymi, a ludzi królowej Alicent Zielonymi.
Gdy król Viserys zmarł, Rhaenyra przebywała wraz z rodziną na Smoczej Skale. Lada moment na świat miało przyjść jej szóste dziecko - córka. W tym czasie w stolicy po śmierci króla zebrała się mała rada. Królowa wdowa Alicent, królewski namiestnik oraz lord dowódca, ser Criston Cole, sprzeciwili się woli zmarłego króla, którego życzeniem było, aby tron po jego śmierci objęła Rhaenyra.
Zamiast niej złożona gównie z Zielonych rada na króla wybrała syna Viserysa i Alicent, Aegona II Targaryena, wywołując tym samym wojnę domową. Rhaenyra dowiaduje się o śmierci ojca i nieprawej koronacji jej przyrodniego brata. W wyniku dużego stresu jej córka o imieniu Visenya rodzi się martwa. Pełna gniewu prawowita władczyni rozpoczyna poszukiwanie sojuszników. Ci, którzy ją wspierają, należą do stronnictwa Czarnych.
Alicent Hightower i Rhaenyra Targaryen prowadzą Westeros w kierunku wojny.
Właśnie dlatego tak wielkie znaczenie ma kolor sukni, w której serialowa królowa pojawiła się na wieczerzy w 5. epizodzie "Rodu Smoka". Larys Strong wyjaśnia bratu, że zielone światło na szczycie Hightower oznacza gotowość do wojny. Alicent, która czuje, że nie może ufać już nikomu, na oczach zdystansowała się do Rhaenyry, po raz pierwszy nazywając ją pasierbicą. W ten sposób narodzili się serialowi Zieloni.
Spośród najbardziej znanych rodów po stronie Czarnych opowiedzieli się m.in. Arrynowie, Greyjoyowie, Starkowie czy Valeryonowie. Zieloni mieli po swojej stronie m.in. Lannisterów, Baratheonów czy Triarchię. Z czasem, rzecz jasna, niektóre domy zmieniały zdanie i dołączały do przeciwników. W gruncie rzeczy każdy z liczących rodów będzie musiał opowiedzieć się po jednej ze stron, a wybór jak zawsze będzie podyktowany walką o dobro własnych interesów. Fani tego typu politycznych sojuszy w "Grze o tron" mogą więc już zacierać ręce na przyszłe epizody prequela.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.