REKLAMA

"Ananas, szynka, mozzarella, papryka, nutka róży" to hit TikToka. A mimo to fani narzekają na kanapki sanah

Owoce długo wyczekiwanej współpracy sanah z Żabką trafiły do sklepów. Uczta na wynos z sanah, czyli foccacini z szynką, kanapka z szynką i sałatka, stały się viralem na TikToku przez śpiewający fragment "ananas, szynka, mozzarella, papryka, nutka róży". Problem w tym, że kolaboracja jest hitem jedynie w mediach społecznościowych, bo smakosze w prawdziwej uczcie sanah raczej nie chcą brać udziału.

"Ananas, szynka, mozzarella, papryka, nutka róży" to hit TikToka. A mimo to fani narzekają na kanapki sanah
REKLAMA

Pod koniec października obok wody witaminowej Friza noRush, pizzy Kizo Sukcesiliana czy napojów marki Oshee w kolaboracji z Matą, na półkach pojawiły się produkty popularnej wokalistki sanah. Nie dla wszystkich było to zaskoczenie, ponieważ w mediach społecznościowych Żabki internauci już od kilku dni snuli domysły, z kim sieć sklepów podjęła współpracę. W różowych opakowaniach znalazły się foccacini z szynką, kanapka z szynką oraz sałatka z perłowym kuskusem i cukinią. Uczta na wynos z sanah zaczęła być jednak krytykowana już po kilku dniach jej obecności w sklepach, a na TikToku pojawiły się nagrania, gdzie na dnie kontenera na śmieci widać sporo produktów, które promuje wokalistka.

REKLAMA

Uczta na wynos z sanah krytykowana przez internautów

Pod wpisem sanah na Instagramie, w którym oznaczyła współpracę reklamową, pojawiło się nieco nieprzychylnych komentarzy, a dotyczyły one tragicznego składu promowanych przez sanah kanapek. Wiele osób przerobiło także wpadający w ucho fragment reklamy "ananas, szynka, mozzarella, papryka, nutka róży" na "ananas, szynka, salmonella, papryka, trutka z róży". Viralem na TikToku stały się nie tylko nagrania z reklamowym jinglem, ale również filmy, na których widać stertę produktów sanah w kontenerze na śmieci, co może oznaczać, że kanapki nie przyjęły się tak dobrze jak zakładano.

Uczta na wynos z sanah to nie jej pierwsza współpraca spożywcza - inną były kabanosy marki Sokołów, które w kolaboracji z wokalistką pojawiły się na rynku w zeszłym roku. Niektórzy zachodzą w głowę, czy sanah taka dziwna i niezbyt dobrze się prezentująca kolaboracja w ogóle jest potrzebna, biorąc pod uwagę fakt, że bilety na jej koncerty nie należą do najtańszych. Trasa koncertowa "BAJKOWA sanah: Poezyje i nie tylko" została w całości wyprzedana, choć pod wpisem pojawiły się komentarze zaskoczonych fanów. W zależności od puli, najtańszy bilet kosztował bowiem 399 zł, a najdroższy - 599 zł. Nic zatem dziwnego, że dominowały głosy niezadowolenia tych, którzy nie mogli pozwolić sobie na kupno wejściówki na występ ulubionej wokalistki, której cenę można było porównać do biletu na koncerty popularnych zagranicznych artystów.

REKLAMA

O sanah przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA