Marvel robi sequel "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni". Powstanie też serial dla Disney+
Film "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" wbrew przewidywaniom jest na razie największym hitem 4. fazy Marvel Cinematic Universe. Disney dostrzegł sukces produkcji wyreżyserowanej przez Denisa Daniela Crettona i już zamówił u niego dwa nowe projekty. Pierwszy to bezpośredni sequel, a drugi to serial dla Disney+.
Najnowsza faza Marvel Cinematic Universe na razie na zachwyca jakoś szczególnie swoich fanów, ale "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" wyróżnił się na plus na tle pozostałych filmów. Przełożyło się to na wyniki finansowe, bo produkcja Marvel Studios zarobiła do tej pory prawie 432 mln dolarów. Co jak na okres pandemii koronawirusa jest naprawdę niezłym wynikiem. Można właściwie z góry założyć, że zbliżający się wielkimi krokami film "Spider-Man: Bez drogi do domu" pobije ten wynik, ale oba tytuły nadają tak naprawdę na zupełnie różnych poziomach.
Shang-Chi to przecież bohater dopiero debiutujący w MCU i nie cieszący się wcale jakąś olbrzymią popularnością wśród fanów komiksów. Dlatego taki start ma swój wymiar i został bardzo szybko doceniony przez włodarzy Disneya. Wytwórnia właśnie oficjalnie powiązała reżysera "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" Destina Daniela Crettona kilkulenią umową na wyłączność. Urodzony na Hawajach filmowiec w ramach podpisanego kontraktu stworzy co najmniej trzy różne projekty. Dwa z nich wejdą w skład Marvel Cinematic Universe.
Marvel oficjalnie robi sequel "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni". A to nie koniec ciekawych wieści.
Wydaje się całkiem zrozumiałe, że Marvel Studios postanowiło ponownie zatrudnić Crettona na posadzie reżysera filmu poświęconego Shang-Chi. Pierwsza część nie była dziełem idealnym, ale była pozbawiona jakiś olbrzymich wad. A grający główne role Simu Liu i Awkwafina wyraźnie dobrze czuli się pod czujnym okiem reżysera. Nie było więc sensu wprowadzać jakiś olbrzymich zmian. Niestety, na temat drugiego produkcji Crettona wiemy zdecydowanie mniej.
Jak podaje portal Variety, będzie to serial komediowy powstający w ramach Marvel Studios i zmierzający na Disney+. Nie znamy natomiast żadnych szczegółów dotyczących fabuły tego dzieła. Oprócz tego Destina Daniel Cretton stworzy też nowości dla należącej do Disneya platformy Hulu. Nie sposób jednak na razie powiedzieć, kiedy wszystkie te produkcje trafią do widzów. Ostatnim tytułem MCU debiutującym na Disney+ jest "Hawkeye" z udziałem Piotra Adamczyka w jednej z drugoplanowych ról.
- Czytaj także: Kevin Feige uspokaja fanów w sprawie Daredevila. Jeżeli bohater Hell's Kitchen trafi do MCU, to zagra go Charlie Cox.