Disney+ potwierdza plotki. "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" najdalszym filmem na osi czasu MCU
Chronologia Marvel Cinematic Universe stała się w ostatnich miesiącach coraz trudniejsza do określenia z racji na dużą liczbę tytułów rozgrywających się w podobnym okresie. Wskazówek w tym temacie dostarcza jednak Disney+, który zaktualizował oficjalną oś czasu MCU. Na końcu umieszczono film "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni".
Oglądanie filmów Marvel Cinematic Universe po kolei na papierze wydaje się dosyć prostą sprawą. W teorii wystarczy oglądać kolejne tytuły zgodnie z czasem ich powstania i nie powinno być problemów ze zrozumieniem żadnych fabularnych zawiłości. Fani uwielbiają jednak mieszać w tego typu ustalonym porządku (by się o tym przekonać, wystarczy zapytać przeciętnego fana „Star Wars”, które filmy oglądać najpierw), a Marvel dodatkowo bardzo utrudnia sprawę na platformie Disney+. Dlatego tak wiele osób czekało, jak będzie wyglądać chronologia MCU po pojawieniu się pierwszych filmów i seriali należących do 4. fazy.
Ostatecznie wyszło na to, że „Czarna Wdowa” wpasowała się między wydarzenia z „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” i „Avengers: Wojna bez granic”. Z kolei „WandaVision” i „The Falcon and the Winter Soldier” toczą się po „Avengers: Koniec gry” i przed „Spider-Man: Daleko od domu”. A gdzie na osi czasu umiejscowić „Lokiego”? Na to przynajmniej na razie nie ma do końca jasnej odpowiedzi. Niełatwo te wszystkie informacje zapamiętać, dlatego część fanów MCU ucieszy wieść o dosyć prozaicznym czasie akcji zapowiedzianego na wrzesień filmu.
Filmy Marvela po kolei – gdzie w tym układzie wpasowuje się Shang-Chi?
„Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni” będzie prawdziwym otwarciem 4. fazy Marvel Cinematic Universe. Część fandomu myślała, że będzie inaczej i spodziewała się raczej typowego umiejscowionego w przeszłości origin story o nowym bohaterze. Czegoś na wzór „Kapitan Marvel”. Marvel Studios poszło jednak inną ścieżką. Dlatego „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni” rozgrywa się w całości już po wydarzeniach z „Avengers: Koniec gry”.
Połowa ludzkości ma więc już za sobą nagłe zniknięcie i pojawienie się z powrotem. Destin Daniel Cretton zapowiedział też w rozmowie z portalem Comicbook.com, że nadchodząca produkcja posunie chronologię MCU do przodu. Seriale Disney+ w jakimś stopniu też to robiły, ale mimo wszystko były zdecydowanie bardziej skoncentrowane na przeszłości. Dlatego dobrze by było, żebyśmy w końcu mogli zobaczyć na własne oczy jak będzie wygląda przyszłość Marvela bez Tony'ego Starka i Steve'a Rogersa. Wszyscy fani mają już dość czekania.
Aktualizacja:
Słowa reżysera "Shang-Chi" potwierdził w połowie listopada Disney+. Na platformie VOD znaleźć można oficjalną chronologię Marvel Cinematic Universe. Spośród produkcji wchodzących w skład 4. fazy tylko "Czarna Wdowa" nie znalazła się za "Avengers: Koniec gry". Nie oznacza to natomiast, że następuje tutaj proste przełożenie między datą premiery i miejscem na osi czasu, bo np. "Loki" rozgrywa się po "WandaVision", choć zadebiutował później. Na końcu listy obecnie widnieje od teraz "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni".
- Captain America: The First Avenger
- Captain Marvel
- Iron Man
- Iron Man 2
- Thor
- Marvel's The Avengers
- Thor: The Dark World
- Iron Man 3
- Captain America: The Winter Soldier
- Guardians of the Galaxy
- Guardians of the Galaxy Vol. 2
- Avengers: Age of Ultron
- Ant-Man
- Captain America: Civil War
- Black Panther
- Black Widow
- Doctor Strange
- Thor: Ragnarok
- Ant-Man and the Wasp
- Avengers: Infinity War
- Avengers: Endgame
- Loki
- Marvel's What If...?
- WandaVision
- The Falcon and the Winter Soldier
- Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings
- Czytaj także: Alternatywne zakończenie filmu „Czarna Wdowa” wyciekło do sieci i błyskawicznie stało się obiektem kpin.