Shopee i Sławomir szykują inwazję. Nowy hicior już sprawia, że krwawią nam uszy
Shopee już kilkakrotnie udowodniło, że jak żadna inna firma potrafi jednocześnie zirytować i wryć się w mózgi Polaków. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że pierwszym ambasadorem marki w Polsce został Sławomir. Szykujcie się na kolejną, masakrującą receptory kampanię reklamową.

Shopee zdaje się z lubością przekraczać kolejne granice cierpliwości Polaków. Z drugiej strony, w ten sposób skutecznie zapewnia sobie potężny rozgłos i miejsce w naszej wspólnej świadomości. Firma katowała nas już reklamami przerabiającymi "Baby Shark", "Macarenę" czy "Kaczuszki". Ale to nie wszystko, co ma w najbliższym czasie do powiedzenia. Jeśli sądziliście inaczej, to byliście w błędzie. Teraz Shopee przedstawiło pierwszego polskiego ambasadora marki. Wybór jest... dosyć zaskakujący.
Shopee ma polskiego ambasadora. Sławomir będzie nas prześladował
Człowiek-orkiestra Sławomir, czyli aktor, piosenkarz, konferansjer, performer i prezenter, stał się twarzą nowej kampanii promocyjnej Shopee pt. 9.9 Dzień Super Zakupów. To flagowa akcja promocyjna platformy, która zadebiutowała w Azji Południowo-Wschodniej i na Tajwanie w 2016 roku. Tegoroczna edycja jest zarazem największą z dotychczasowych kampanii firmy w Polsce i startuje właśnie dziś. Od teraz wizerunek i głos Sławomira będzie was prześladować w telewizji, radiu i social mediach. Artysta zaśpiewa stworzoną na potrzeby reklamy przeróbkę swojego największego hitu - "Miłość w Zakopanem". Cóż za zaskoczenie:
Podobnie jak w poprzednich przypadkach, mamy do czynienia z "coverem" popularnego kawałka, którego tekst kolejny raz przypomina, że dostawa jest za friko. Oczywiście, współpraca Shopee z piosenkarzem pociągnie za sobą więcej elementów. Poza występem w reklamie i otwarciem sklepu z produktami z autorskiej linii Sławomira (sic!), będzie on również świecić swoim obliczem w zakupowej apce Shopee i na oficjalnych kanałach platformy w mediach społecznościowych. Wszystko wskazuje na to, że lada moment Sławomir stanie się najbardziej upierdliwym polskim artystą, którego wszyscy będziemy mieli serdecznie dość.
"Shopee-pi-pi-pi-pi-pi-pi" może okazać się niczym wobec atakującego Polaków ze wszystkich stron Sławomira - jego twarzy, głosu i tego idiotycznego tekstu przeróbki. Wasze uszy i mózgi zostaną zarażone nową formą wirusa. Zostaliście ostrzeżeni - to ostatni moment, by ratować się urlopem i odcięciem od telewizji i social mediów, zanim zaczniecie wymiotować krwią w wyniku przebodźcowania tą potwornością. Ratujcie się, póki jeszcze możecie.