REKLAMA

Tom Holland może zagrać nie jednego, a dwóch różnych Spider-Manów. Wystarczy, że Sony wykorzysta motyw Spider-Verse

Sony ma teraz olbrzymią szansę na to, by wyjść obronną ręką z ostatniego sporu z Marvelem. Wystarczy, że studio wykorzysta odpowiednio potencjał Spider-Verse.

Spider-Man: Daleko od domu - kadr z filmu
REKLAMA
REKLAMA

Wielokrotnie się zastanawiałem, jaka przyszłość czeka filmowego Spider-Mana. Aż wreszcie mnie olśniło. Sony ma w swoich rękach przecież wszystkie niezbędne narzędzia, by zadowolić fanów, a przy okazji nie pożreć się znowu z Disneyem o pieniądze, jak to miało miejsce w te wakacje.

Potencjalny konflikt między wytwórniami został przecież jedynie odroczony w czasie. Fakt, że Tom Holland dokończy trylogię, jest świetną wiadomością, ale to by było na tyle. Jest już niemal pewne, że aktor opuści Marvel Cinematic Universe zaraz po kolejnym filmie. Pozostaje pytanie: co dalej?

Spider-Manów dwóch

Na ten moment Marvel i Sony znów wspólnie rozwijają postać Spider-Mana w ramach MCU. Bohater stał się tam częścią zespołu Avengers i próbowano z niego nawet zrobić nowego Tony’ego Starka. Można było przez chwilę nawet myśleć, że to Spider-Man będzie w centrum kolejnej fazy filmów.

Spider-Man: Homecoming - kadr z filmu class="wp-image-328691"

„Spider-Man: Far From Home” miał zresztą czwartą fazę MCU rozpoczynać. To się jednak zmieniło i jedynie domykał trzecią. I chyba wiemy dlaczego - Sony chciało w pewnym momencie zabrać zabawki do swojej piaskownicy, bo Marvel próbował renegocjować umowę. Dopiero potem wszedł Tom Holland, cały na biało.

Zawieszenie broni pomiędzy Sony i Marvelem nie potrwa jednak wiecznie.

Już wcześniej było słychać przebąkiwania, iż Spider-Man ma trafić do uniwersum Venoma (oraz innych łotrów, do których Marvel nie ma praw). Problem w tym, że jak już wiemy, „Venom” - wbrew temu, co sugerowała Amy Pascal, ku trwodze Kevina Feige’a w ich wspólnym wywiadzie - nie ma związku z MCU.

Przeskoczenie postaci z MCU do świata Venoma, w którym nie ma Avengersów - czyli do tzw. Sony’s Universe of Marvel Characters - wydaje się nierealne. Kto jednak powiedział, że musi się w tam pojawić dokładnie ten sam Spidey? Nic nie stoi na przeszkodzie, by Tom Holland zagrał innego Parkera!

Spider-Man: Daleko od domu - kadr z filmu class="wp-image-328688"

A widzowie sobie z tym bez problemu poradzą.

W pierwszej chwili może to wywołać wśród odbiorców konfuzję, że ta sama postać pojawia się w dwóch różnych seriach i gra ją ten sam aktor, ale spokojnie. Mówimy o fanach, którzy śledzą Marvel Cinematic Universe od dekady i po ponad dwóch tuzinach filmów dają radę. O fanach, którzy są obeznani z motywem multiwersum.

W ramach MCU kwestia wieloświatu została już poruszona w filmach „Doktor Strange”, „Ant-Man” oraz „Spider-Man: Far From Home” i zostanie rozwinięta w filmie „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”. Sony ten etap ma jednak już za sobą. Wszystko za sprawą filmu animowanego „Into the Spider-Verse”.

W tej animacji poznaliśmy kilku różnych Spider-Manów.

Głównym bohaterem filmu dystrybuowanego w Polsce pod tytułem „Spider-Man. Uniwersum” był Miles Morales - a dokładniej jeden z wielu Milesów Moralesów. W świecie tej konkretnej inkarnacji tegoż bohatera Peter Parker zginął, ale do jego wymiaru trafiły inne wersje Spider-Mana - Spider-Gwen, Spider-Ham itd.

spider-man uniwersum into the spider-verse recenzja class="wp-image-232787"

Wiemy, że ostatni film ze Spider-Manem z serii MCU powinien pojawić się najpóźniej w 2021 r. Dostaliśmy też potwierdzenie, że ruszyły prace nad animacją o roboczym tytule „Spider-Man. Uniwersum 2”, która będzie miał swoją premierę 8 kwietnia 2022 r. Nie zdziwię się, jeśli pojawi się w niej… Tom Holland.

A jego bohater nie musiałby mieć wcale związku z MCU.

W takiej sytuacji Tom Holland wcieliłby się po prostu w kolejnego zupełnie nowego Spider-Mana w ramach nieskończonego multiwersum. Dzięki temu Sony mogłoby potem wykorzystać go w filmie aktorskim, a Spider-Verse i Marvel Cinematic Universe pozostałyby osobnymi tworami.

I nie jest problemem, że tego samego bohatera w dwóch seriach zagra ten sam aktor. Mamy już precedens w postaci J.K. Simmonsa, który zagrał J. Jonah Jamesona dwukrotnie - najpierw w trylogii o przygodach Spider-Mana w reżyserii Sama Raimi’ego z Tobeyem Maguire’em, a potem po latach w „Spider-Man: Far From Home”.

spider-man daily bugle class="wp-image-328322"

W ramach „Spider-Man. Uniwersum 2” swoje cameo mógłby zaliczyć również Venom dubbingowany przez Toma Hardy’ego.

Spięłoby to pokraczny twór o nazwie Sony’s Universe of Marvel Characters z multiwersum ze „Spider-Verse”. Pozwoliłoby to też spotkać się obu aktorom na planie filmu w przyszłości. Mógłby to być „Venom 2” albo nawet „Spider-Man vs Venom”, czy co tam innego scenarzyści Sony wymyślą.

Kluczowe jest w tym to, że Sony mogłoby korzystać z wizerunku Toma Hollanda bez całego bagażu w postaci niedostępnych dla nich Avengersów. Zostawiłoby to też furtkę do cameo aktora w innych filmach w ramach MCU, gdzie grałby dalej tego obecnego Spider-Mana.

A popuszczając wodze fantazji, Sony mogłoby wykorzystać motyw Spider-Verse do połączenia nowych i starych filmów w jedno.

Co prawda Sony nie zrealizowało tego pomysłu, ale były plany, by jednego z Peterów Parkerów w animacji - tego starszego, już z brzuszkiem piwnym - dubbingował Tobey Maguire - Spider-Man z trylogii Raime’ego. Do tego co prawda niestety nie doszło, ale ziarno został już zasiane.

spider man sam raimi class="wp-image-92938"

Sony mogłoby zresztą dorzucić teraz do pieca. Wystarczy, że studio zaprosi do udziału w „Spider-Man. Uniwersum 2” - chociaż na krótkie cameo - nie tylko Tobeya Maguire’a, ale również Andrew Garfielda z trylogii Marka Webba, a tym samym zgrabnie połączy wszystkie swoje serie o Spider-Manie.

Coś podobnego robi właśnie DC w swoim serialowym Arrowverse.

REKLAMA

W ramach crossovera „Crisis on Infinite Earths” w serialach na licencji DC stacji CW pojawią się bohaterowie wielu starych seriali na postawie komiksów o Batmanie, Supermanie i spółce. Sony jest w idealnym punkcie, by zrobić to samo w świecie kina w ramach kontynuacji udanej animacji. Fani by to docenili.

Pozostaje jednak pytanie, co miałby z tego Marvel - a wydaje mi się, że Sony ma tu coś do zaproponowania. Po trzech filmach z Peterem Parkerem w roli głównej kostium Spider-Mana w MCU mógłby założyć… Miles Morales. Akurat w momencie, gdy usunie się w cień po „Spider-Verse 2” na rzecz nowego bohatera Toma Hollanda.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA