"Stranger Things" nie było jeszcze tak przerażające. Tajemniczy zegar odlicza godziny do wielkiego wydarzenia
Serial "Stranger Things" oficjalnie dobiegnie końca wraz z 4. sezonem i wygląda na to, że jego twórcy nareszcie chcą odrobinę zaryzykować. Nowe informacje na temat finałowej serii wyraźnie to potwierdzają. Nawet promocyjne wideo odliczające godziny do wielkiego wydarzenia (zapewne premiery zwiastuna) wygląda jak coś wyjęte z filmoteki Davida Lyncha bardziej niż poprzednich sezonów "Stranger Things".
Netflix trzymał nas kilka lat w niepewności, ale w połowie lutego nareszcie ujawnił swój plan na 4. sezon "Stranger Things". Zakończenie produkcji podzielono na dwie części, a twórcy wyraźnie sugerują, że dostaniemy znacznie bardziej rozbudowaną i ambitniejszą historię niż do tej pory. Osobiście bardzo trzymam za to kciuki, bo w przeciwnym wypadku "Stranger Things" zostanie zapamiętane jako serial, który zmarnował swój potencjał. Nie musi się tak jednak stać, a pewną nadzieję daje mi nawet enigmatyczne wideo opublikowane dzisiaj na oficjalnym kanale serialu na YouTubie.
Nadawany na żywo filmik nosi tytuł "IT'S ALMOST TIME | CREEL CLOCK LIVESTREAM" i przedstawia dziwnie wyglądający, stary zegar stojący. Odlicza on godziny do tajemniczego wydarzenia, które nastąpi jutro o godzinie 16:00 czasu polskiego. Zegar znajduje się gdzieś w przestrzeni publicznej, jest otoczony fioletową poświatą i czasem wydobywa się z niego dym. Obecnie został też otoczony żółto-czarną taśmą, a wokół niego krzątają się naukowcy. W tle słychać zaś nastrojową muzykę i przerażające odgłosy istot z Drugiej Strony.
"Stranger Things" odlicza godziny. Czyżby chodziło o pierwszy trailer?
Taka teoria zdominowała dyskusje fanów w aktualizowanym na żywo czacie. Trudno się z nimi nie zgodzić. Netflix publikował w ostatnich miesiącach krótkie urywki z 4. sezonu, ale pełnoprawnego zwiastuna się jeszcze nie doczekaliśmy. Pierwsza połowa finałowego sezonu "Stranger Things" zadebiutuje już 27 maja. Jeżeli będzie równie przerażająca i niepokojąca jak to niemalże lynchowskie odliczanie, to czeka nas naprawdę serialowa uczta na najwyższym poziomie.
- Czytaj także: Oblechy z internetu odliczały dni do "osiemnastki" Millie Bobby Brown. Dostali nawet bana na Redditcie.
- Czytaj też: Jak wygląda tajna broń Ukrainy na wojnę z Rosją? Dzięki dronom i quadom powstrzymali potężny konwój zmierzający na Kijów.