REKLAMA

Gwiazda „Westworld” zaatakowała twórców „Stranger Things” za toksyczną męskość Hoppera

Jim Hopper to dla wielu fanów „Stranger Things” najciekawsza postać. Części z nich nie spodobały się jednak zmiany, które twórcy wprowadzili do jego charakteru w 3. sezonie. Na szczególnie mocną krytykę zdecydowała się Evan Rachel Wood. Aktorka znana z serialu „Westworld” nazwała jego zachowania toksycznymi i pełnymi przemocy wobec Joyce.

stranger things hopper
REKLAMA
REKLAMA

Popularność „Stranger Things” to kwestia absolutnie niepodważalna. Serial właśnie dzięki 3. sezonowi pobił dotychczasowy rekord premierowej liczby wyświetleń na Netfliksie. Fani serii mogą nie tylko świętować z okazji nowych odcinków, ale też z wyczekiwaniem wypatrywać kolejnego sezonu. Wydaje się niemożliwe, by serwis miał zrezygnować z tak dochodowej i prestiżowej produkcji.

Nie wszyscy dali się jednak ponieść entuzjazmowi podczas oglądania 3. odsłony. Wśród widzów i recenzentów pojawiły się też głosy krytyczne dotyczące wielu różnych aspektów „Stranger Things”. Jeden z ciekawszych, ale dla wielu też najbardziej kontrowersyjnych, argumentów wypłynął od aktorki, Evan Rachel Wood.

Gwiazda „Id marcowych” i „Westworld” zaatakowała twórców „Stranger Things” za pokazanie agresywnych i pełnych przemocy zachowań Hoppera w pozytywnym świetle.

Zdaniem Wood zachowania Jima Hoppera są niedopuszczalne i nie ma znaczenia, że to tylko serial, w dodatku opowiadający o latach 80. Zwłaszcza, że agresja bohatera nie została pokazana w prawdziwych, ciemnych kolorach, a zamiast tego została potraktowana jak coś zabawnego, a momentami nawet uroczego. Aktorka podkreśliła, że nikt nie powinien chodzić z człowiekiem, który wyraża swoje emocje poprzez ekstremalną zazdrość i agresywną furię.

Yes I am aware its “just a show” and its set “in the 80s” even though this stuff was unacceptable then too, but thats exactly my point. Its just a show and this is a gentle reminder not to fall for this crap in real life. Red flags galore.

— #EvanRachelWould (@evanrachelwood) 6 lipca 2019

Komentujący podzielili się w reakcji na słowa aktorki. Część potwierdziła jej przemyślenia i zaznaczyła, że dla nich Hopper z 3. sezonu również nie był wzorem do naśladowania. Inni zgodzili się co do niektórych wniosków, ale wskazali na list napisany przez mężczyznę do Jedenastki, swojej przybranej córki, w którym tłumaczył powody swojego zachowania i przepraszał za popełnione błędy. Nie przekonało to jednak Evan Rachel Woods, bo według niej sposób traktowania Joyce Byers przez Hoppera jest karygodny bez względu na wszystkie okoliczności łagodzące.

She rescheduled the date he yelled and got in her face about while policing every guy she spoke to. No thanks.

— #EvanRachelWould (@evanrachelwood) 5 lipca 2019

REKLAMA


Nie zabrakło też głosów wytykających Woods hipokryzję i naginanie faktów, żeby móc lepiej udowodnić swoją tezę. Aktorka napisała choćby, że Joyce zmieniła datę umówionej z Hopperem randki, gdy w rzeczywistości zrobiła to dopiero po kilku dniach, już po tym jak bohater został wystawiony. Część widzów wskazywała także, że grana przez Woods Dolores Abernathy z „Westworld” także nie jest wzorem do naśladowania. A mimo to jej mordercza zemsta jest pokazywana jako coś zrozumiałego, a nawet budzącego sympatię.

Ostatecznie, jak zwykle w tego typu przypadkach, obu stronom nie udało się dojść do porozumienia. Bez względu na to jak fani „Stranger Things” oceniają postawę Jima Hoppera w stosunku do kobiet w jego życiu, wielu zastanawia się, czy bohater powróci w 4. sezonie. Odpowiedzi na to pytanie być może dostarcza zawarta po napisach końcowych scena.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA