Sylwester Wardęga zawalczy w nowym formacie Fame MMA. I nie jest zadowolony z tego ogłoszenia
Sylwester Wardęga wraca do klatki. Jego walka odbędzie się w ramach FAME: REBORN, czyli pierwszej gali po aferze Pandora Gate, w którą zamieszany był jeden z włodarzy federacji. Ogłoszenie nowego zawodnika nie obyło się jednak bez kontrowersji - oprócz tego, że wywołało to wiele emocji wśród internautów, to wprawiło samego Wardęgę w zaskoczenie, o czym zawiedziony poinformował na Instagram Stories.
Pandora Gate z pewnością nie wpłynęła dobrze na freak fightową federację; z FAME MMA związani byli bowiem Boxdel, a także Marcin Dubiel i Agata Fąk. Nazwiska influencerów podczas trwania afery przewijały się wielokrotnie, co poskutkowało błyskawiczną reakcją federacji - Boxdel stracił stanowisko włodarza, a kontrakty z Dubielem i Fagatą zostały natychmiast zerwane. W związku z kontrowersjami, które spłynęły na FAME MMA, federacja postanowiła rozpocząć nowy rozdział w swojej historii, a jego twarzą został Sylwester Wardęga. Ogłoszenie nowego zawodnika wprawiło w zaskoczenie nie tylko internautów, ale również samego youtubera.
Sylwester Wardęga zawalczy na gali FAME MMA. Federacja zaliczyła wpadkę przy ogłaszaniu zawodnika
Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych FAME MMA pojawiła się informacja, że Wardęga będzie pierwszym zawodnikiem na nowej gali FAME: REBORN, a dziś o 19:00 zostaną ogłoszeni kolejni uczestnicy. Zaraz po podaniu informacji, że Wardęga wróci do klatki, youtuber postanowił odnieść się do swojego udziału w odświeżonej edycji FAME MMA. Okazało się, że nie jest on do końca zadowolony z tego, w jaki sposób jego powrót został przedstawiony, a miało to związek z niedociągnięciami na płaszczyźnie marketingowej:
Poproszono mnie, żebym bardzo czynnie uczestniczył w promocji gali. (...) Jedyna rzecz, której się obawiałem, (...) to że będzie nowy sztab od marketingu. (...) Jadę sobie, a tu nagle się okazuje, że ja jestem ogłoszony. Jestem zdziwiony, bo, ku**a, dopiero jutro kontrakt podpisuję. (...) Jakbym został poinformowany, że będzie post ze mną, to (...) jakoś bym się przygotował bardziej, żeby wspomóc ich w tym marketingu, bo taka jest moja też rola
- skomentował na Instagram Stories.
Okazało się, że Wardęga nie został poinformowany o tym, kiedy pojawi się wpis o tym, że weźmie udział w gali FAME: REBORN. Youtuber opublikował pod postem ofensywny komentarz, w którym wyraził swoje zawiedzenie tym, że nie mógł wrzucić zdjęcia w swoich mediach społecznościowych. Podkreślił także niewykorzystanie przez marketingowców opcji posta łączonego. Mimo wpadki ze strony federacji, Wardęga postanowił jednak usunąć komentarz, tłumacząc nowy sztab marketingowy słowami "pierwsze koty za płoty".
Najbliższa gala FAME: Reborn odbędzie się 9 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie.
O Sylwestrze Wardędze piszemy również w innych artykułach na Spider's Web: