Cokolwiek byście właśnie oglądali na Netfliksie - przestańcie. Na platformę wchodzi film, który zmiecie was z planszy. Żaden z obecnych hitów serwisu nie dorasta mu do pięt.

Na Netfliksie królują obecnie nowości. Na najniższym podium zestawienia najpopularniejszych filmów dostępnych na platformie znalazła się "Mała Syberia", nieco wyżej jest "Tornado: Miasto w pułapce", które ustępuje jedynie "Trzem objawieniom". Co nam to mówi? Ano tyle że użytkownicy serwisu poszukują mocnych wrażeń. To zresztą widać również na dalszych miejscach topki, gdzie znajdziemy m.in. horror "To my" i kanibalistyczny thriller "Apetyt".
Pod względem bezkompromisowości (i jakości przy okazji też, ale to temat na zupełnie inny tekst) nowość na licencji, która właśnie wpadła na Netfliksa, zjada wszystkie wymienione wyżej tytuły na śniadanie. Choć nie ma w niej fizycznej przemocy, ani ekstremalnych zjawisk pogodowych. Zamiast tego mamy intensywność emocjonalną. Bo "Tar" zgniata widza i jeszcze przekręca obcas.
Netflix - co obejrzeć?
"Tar" opowiada historię tytułowej kompozytorki, uznanej za jedną z najlepszych w branży, która musi zmierzyć się ze zmieniającymi się trendami i wrażliwością. Jest bardzo wymagająca i za wszelką cenę dąży do perfekcji, przez co trafia w trybiki maszyny cancel culture. Nie brzmi to porywająco? A jednak, Todd Field dobrze wie, co robi. Potrafi przetargać widza na wszystkie strony.
"Tar" to film przytłaczający, wręcz monumentalny. W niczym nie przypomina zwyczajowej papki Netfliksa. Jest wyrazisty i ma unikalny artystyczny charakter. Dlatego tak przypadł do gustu krytykom i na Rotten Tomatoes cieszy się 91 proc. pozytywnych recenzji. Wcielająca się w główną rolę Cate Blanchett zgarnęła nawet Złoty Glob dla najlepszej aktorki w dramacie, a sama produkcja doczekała się sześciu nominacji do Oscara.
Już samo uznanie, jakim "Tar" cieszy się od swojej premiery, świadczy o tym, że nie jest to "film do kotleta". Nie bez powodu przecież regularnie przewijał się na listach najlepszych tytułów 2022/2023 roku. To dzieło ciężkie, wymagające pracy szarych komórek, zmuszające widza do wysiłku. W zamian oferuje natomiast mnóstwo satysfakcji.
"Tar" nie jest nowym filmem, więc i w dystrybucji cyfrowej można go znaleźć już od dawna. Na paru platformach VOD dostępny jest za dodatkową opłatą. Na Netfliksie pojawi się już jutro, we wtorek 25 marca i użytkownicy serwisu będą mogli obejrzeć go w ramach opłacanego abonamentu. Nadarza się więc idealna okazja, aby sprawdzić, czy przypadnie wam do gustu tak, jak krytykom w czasie swojej premiery.
Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:
- Najdroższy film Netfliksa zdetronizowany. Nowy hit opowiada straszliwą historię
- Netflix dowiózł udany miniserial. Ta kryminalna nowość wzięła mnie z zaskoczenia
- Reżyser miał wyłudzić od Netfliksa miliony na serial, który nigdy nie powstał
- Jenna Ortega ujawniła szczegóły na temat 2. sezonu Wednesday
- Rzućcie wszystko - jest zwiastun i data premiery 7. sezonu Czarnego lustra