Subskrybenci Netfliksa oglądają obecnie na potęgę jeden film, i wcale nie jest to "The Electric State". Okazuje się, że najdroższa produkcja serwisu w reżyserii braci Russo została zdetronizowana przez... produkcję dokumentalną.

"The Electric State" był jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów Netfliksa. Bracia Russo pozyskali prawa autorskie do powieści graficznej Simona Stalenhaga w 2017 r., jednak zdjęcia do produkcji rozpoczęły się dopiero pięć lat później, w październiku 2022 r. Po perturbacjach związanych ze śmiercią jednego z członków ekipy, produkcja "The Electric State" została oficjalnie zakończona w lutym 2023 r., choć w marcu minionego roku zdecydowano się dokręcić jeszcze kilka scen. Czy warto było na niego czekać?
Okazuje się, że nie do końca - oceny widzów i krytyków są bezlitosne. "The Electric State to film Netfliksa na sterydach. Najdroższy pełny metraż w historii platformy wygląda jak każda inna produkcja serwisu, tylko bardziej i mocniej. Nic to jednak nie daje, bo w wywoływaniu emocji pozostaje bezskuteczny" - pisaliśmy w recenzji na łamach Spider's Web. Mankamenty produkcji dostrzegli również subskrybenci serwisu, którzy postanowili nie marnować czasu i zwrócili uwagę na inny tytuł spod szyldu Netfliksa. I jest to zaskakujący wybór.
Netflix ma nowy hit. Film dokumentalny zdetronizował The Electric State
Obecnie na 1. miejscu w TOP filmach Netfliksa znajduje się tytuł "Tornado: Miasto w pułapce". Dokument w reżyserii Alexandry Lacey zadebiutował w serwisie 19 marca, co oznacza, że w zaledwie 2 dni po premierze wspiął się na sam szczyt zestawienia najchętniej oglądanych produkcji. Prześcignął nie tylko "The Electric State", który zajął 2. miejsce, ale również hitowy thriller "Apetyt".
Chrześcijański fundamentalista Harold Camping przewidział, że Dzień Sądu Ostatecznego, czyli koniec świata, jaki znamy, nastąpi 21 maja 2011 roku. Niektórzy mieszkańcy Joplin w stanie Missouri świętowali, gdy zegar wybił północ tej nocy. Jednak następnego dnia przepowiednia wydawała się prorocza; to, co obecnie nazywamy tornadem w Joplin, dotknęło ziemi następnego popołudnia, powodując ogromne straty i zniszczenia
Dokument "Tornado: Miasto w pułapce" wraca do wydarzeń z 22 maja 2011 r., dnia ukończenia szkoły średniej w Joplin w stanie Missouri. Licealistom i ich rodzinom nie dane będzie jednak świętować otrzymania dyplomów - miasto zostaje bowiem nawiedzone przez niespotykanie silne tornado. Mieszkańcy trafiają w samo oko cyklonu, walcząc o przetrwanie i zmagając się z porywistymi wiatrami o prędkości ponad 300 km na godzinę. W filmie znajdują się nigdy niepublikowane materiały autorstwa świadków tej klęski żywiołowej.
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
- Netflix dowiózł udany miniserial. Ta kryminalna nowość wzięła mnie z zaskoczenia
- Czy Meduza dostanie 2. sezon? Netflix wydał stanowisko
- Kto wyreżyseruje nową adaptację prozy Kinga dla Netfliksa? Tego nazwiska się nie spodziewałeś
- Wystąpiła w nowym filmie Netfliksa. Zaginęła dwa dni przed premierą
- Reżyser miał wyłudzić od Netfliksa miliony na serial, który nigdy nie powstał