„Tenet” jednak nie wejdzie do kin w sierpniu. Premierę nowego filmu Nolana przełożono na... i tu się pojawia problem
Rozprzestrzeniająca się na terenie USA pandemia koronawirusa spowodowała już kilkukrotne przesunięcie premiery nowego filmu Christophera Nolana. „Tenet” nie wejdzie więc zgodnie z planem do kin w sierpniu tego roku. Co gorsza, w tej chwili nie wiadomo nawet, kiedy twórcy zdecydują się na premierę filmu.
„Tenet” Christophera Nolana miał być tym filmem, który podźwignie amerykańskie (i nie tylko) kina z kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. Niestety, COVID-19 nadal zbiera w USA śmiertelne żniwo i najwyraźniej pandemia, zwłaszcza za oceanem, nie daje za wygraną. Z powodu koronawirusa premierę filmu przekładano już kilka razy. Pierwotnie międzynarodowy debiut miał się odbyć 17 lipca, później datę zmieniono na 31 lipca. Z kolei pod koniec czerwca pojawiła się informacja o nowym terminie, czyli 12 sierpnia.
Niekończąca się historia i Dzień Świstaka w jednym.
Premiera „Teneta” zawieszona do odwołania? Jest jeden alternatywny scenariusz.
Jak informuje serwis comicbook.com, tym razem twórcy filmu zrezygnowali z wodzenia widzów za nos i nie zdradzili kolejnego terminu, w którym film Christophera Nolana mógłby ujrzeć światło dzienne. Jednocześnie prezes Warner Bros., Tomy Emmerich zarzeka się, że wkrótce nowa data zostanie ujawniona i że mimo wszystko „Tenet” trafi do kin jeszcze w tym roku.
Z kolei Variety donosi, że twórcy biorą pod uwagę scenariusz, w którym międzynarodowa premiera „Teneta” miałaby odbyć się przed Stanami Zjednoczonymi. A to już byłby prawdziwy ewenement.