Film, na którym ludzie wymiotowali, zgłoszony do Oscarów. Fani kręcą bekę ze śmietanki Hollywood
"Terrifier 2" to projekt, który zrodził się z pasji twórców. Potem pojawiły się doniesienia, że na seansach tego krwawego horroru ktoś wymiotuje, ktoś mdleje i w ogóle trzeba karetki wzywać. W ten sposób film stał się globalnym fenomenem. A teraz... ma szansę na Oscara?
"Terrifier 2" już stał się fenomenem. Kosztował 250 tys. dolarów (w przeliczeniu: nic), ale po doniesieniach, że ktoś się na seansach wymiotował, ludzie mdleją i trzeba karetki wzywać, każdy miłośnik kina grozy na świecie chce się przekonać, czy rzeczywiście jest tak obrzydliwy. Ten krwawy horror pomimo bardzo wąskiej dystrybucji zarobił więc już ponad 8 mln dolarów.
Fani zaczęli się nawet domagać, żeby "Terrifiera 2" zauważyła Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej. Głos ludu został wysłuchany i produkcja została zgłoszona do wyścigu po Oscary. Tak jest, istnieje szansa, że cała śmietanka Hollywood będzie musiała obejrzeć tani, krwawy horror.
Terrifier 2 - krwawy horror na Oscarach
Zgłoszenie "Terrifier 2" do Oscara to oczywiście trolling. Film nie ma szans na nominację. Jak czytamy na Bloody Disgusting:
Kampania oscarowa dla "Terrifier 2" już ruszyła. I wy możecie pomóc w obrzydzeniu Stevena Spielberga i spółki, promując film w mediach społecznościowych. Wystarczy oznaczyć Akademię (@TheAcademy) na Twitterze i dodać #OscarsForArt.
"Terrifier 2" trafi w Polsce do regularnej dystrybucji kinowej 23 grudnia.