Prace nad 4. sezonem „Wiedźmina” zostały wstrzymane, ale teraz - gdy strajk scenarzystów dobiegł końca - twórcy będą mogli zająć się dopracowywaniem skryptów. Po krótkiej przerwie ekipa od razu zacznie pracę nad realizacją 5. odsłony - a ta, jak się okazuje, rzeczywiście może być ostatnią.
Rozpoczęcie zdjęć do 4. sezonu „Wiedźmina” przesunięto na pierwszą połowę 2024 roku. Strajki nie zmieniły jednak decyzji o nakręceniu odsłon 4. i 5. jedną po drugiej. Ma to tym większy sens, jeśli pogłoski, o których pisze serwis Redanian Intelligence - najlepsze w sieci źródło informacji o serialowej adaptacji prozy Andrzeja Sapkowskiego - są prawdziwe.
Czytaj więcej o wiedźminie w Spider's Web:
Wiedźmin: 5. sezon będzie ostatnim?
Redakcja portalu donosi, że w ostatnim czasie docierają do nich kolejne doniesienia, według których 5. seria to w istocie finał „Wiedźmina”. Oznaczałoby to, że dwa nadchodzące sezony oprą się na trzech powieściach Sapkowskiego: „Chrzcie ognia”, „Wieży Jaskółki” oraz „Pani Jeziora”. Biorąc pod uwagę podany w przybliżeniu czas rozpoczęcia produkcji, możemy ostrożnie założyć, że pierwsze odcinki z Liamem Hemsworthem w roli Geralta z Rivii trafią na Netfliksa dopiero w 2025 roku. Finał zobaczylibyśmy zatem w 2026.
Wygląda na to, że wiedźmińskie uniwersum wiedźmina zmierza do zamknięcia. Warto jednak pamiętać, że póki co w produkcji są jeszcze dwa inne tytuły z nim związane - serialowi spin-off o Szczurach oraz film anime „Wiedźmin: Syreny z głębin” autorstwa Studia Mir. Produkcja przeniesie na ekrany lub nawiąże do jednego z najbardziej lubianych - i, w mojej opinii, również najpiękniejszych - opowiadań z poprzedzających pięcioksiąg antologii. Mowa o tekście „Trochę poświęcenia”, w którym jedną z bohaterek była bardka Essi Daven, nazywana "Oczkiem". To właśnie ona ma być jedną z głównych postaci filmu.
Trubadurka była przyjaciółką Jaskra, która nieszczęśliwie zakochała się w Geralcie. Wiedźmin zaprzyjaźnił się z artystką podczas pracy przy jednym ze swoich zleceń. Wzruszające opowiadanie nie doczekało się adaptacji - być może teraz ten stan rzeczy się zmieni. Niestety, póki co nie mamy pewności, czy animacja opowie zupełnie nową historię o poetce, czy może zmiksuje świeżą opowieść ze znanym nam opowiadaniem, czy jednak, na co liczymy, pozostanie wierną ekranizacją. Być może po prostu spojrzymy na tę samą fabułę z perspektywy Oczka.