Geralt, Płotka i dużo fałszywej krwi. Fani „Wiedźmina” dostali kolejne zdjęcia z planu 2. sezonu
Kilka lat temu internet żył doniesieniami o licznych zabezpieczeniach podejmowanych przez HBO, żeby chronić plan zdjęciowy „Gry o tron” przed wyciekami. Netflix ewidentnie nie przejmuje się podobnymi problemami. Do sieci trafiły bowiem kolejne fotografie z planu 2. sezonu, tym razem z Geraltem i Płotką w rolach głównych.
Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o mediach, filmach i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.
W ciągu ostatnich tygodni fani serialu „Wiedźmin” natrafili na prawdziwą żyłę złota z materiałami foto i wideo powiązanymi z 2. sezonem. Pod koniec października mieliśmy już okazję oglądać zakulisowe zdjęcia ze wspólnej sceny Yennefer i Ciri, a także otrzymaliśmy pierwszy dokładny ogląd nowych zbroi armii Nilfgaardu. Część odbiorców miała jednak prawo czuć pewien niedosyt, bo choć wszystkie publikowane przecieki dotyczyły ważnych postaci, to na liście brakowało najważniejszej z nich wszystkich.
Chodzi oczywiście o klacz Płotkę... znaczy o Geralta z Rivii, w którego wciela się od samego początku Henry Cavill. Brytyjski aktor chwalił się niedawno nowym reżimem treningowym odbywającym się w pięknej okolicy Krainy Jezior, lecz same materiały z planu zawsze dotyczyły innych bohaterów (wyjątek stanowiło tylko oficjalne zdjęcie Geralta w nowym uzbrojeniu opublikowane przez Netfliksa).
W weekend Henry Cavill po raz pierwszy pojawił się na fotografiach bezpośrednio z planu serialu „Wiedźmin”.
Najświeższe sceny z 2. sezonu produkcji są właśnie nagrywane w Yorkshire. Od tygodnia chodziły słuchy, że na miejscu jest też Henry Cavill, ale brakowało potwierdzenia tych informacji. Dostarczyło go dopiero konto firmy DR AutoArt na Twitterze, gdzie zamieszczono serię fotografii przedstawiających popularnego aktora w pełnym kostiumie oraz Płotkę graną przez konia o imieniu Zeus. Duża część z nich nie jest najlepszej jakości, ale dzięki DR AutoArt dowiedzieliśmy się, że do nowych odcinków trafi scena z obficie zakrwawioną klaczą Geralta. Nie wiadomo jednak, jakie będzie źródło czerwonej posoki na zwierzęciu. Czy to jej krew, a może to Geralt natrafi na przeciwnika, który sprawi mu więcej kłopotów niż większość magicznych stworzeń. Tego na razie nie wiemy.
Natomiast wszystko wskazuje na to, że Netflix traktuje ciekawskich fanów, brytyjskie media i domorosłych paparazzich jako dodatkowe źródła darmowej promocji. Wystarczy przypomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce również w trakcie prac nad 1. sezonem „Wiedźmina” i wtedy również studio nie próbowało walczyć z wyciekami. I w sumie trudno się temu dziwić, bo przecież większość opublikowanych fotografii bez odpowiedniego kontekstu nie ma mocy prawdziwych spoilerów. Świadomość, że Płotka i Geralt wplączą się w 2. sezonie w jakąś krwawą przygodę w niczym nie umniejszy przecież radości widzów z oglądania tych wydarzeń po premierze serialu na Netfliksie.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.