REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Mads Mikkelsen i Michael Keaton odrzucili rolę w serialu „Wiedźmin”? Nawet bez Marka Hamilla to będzie wielki 2. sezon

Wiele wskazuje na to, że „Wiedźmin” w 2. sezonie będzie jeszcze większą produkcją. Wskazują na to choćby nazwiska aktorów, którzy przewijają się jako zakontraktowani lub potencjalni kandydaci do nowych ról. Według najnowszych nieoficjalnych doniesień propozycję dołączenia do obsady dostali choćby Mads Mikkelsen i Michael Keaton.

18.02.2020
20:58
wiedźmin mads mikkelsen
REKLAMA
REKLAMA

Szefowie platformy Netflix prawdopodobnie poczuli, że trafili na prawdziwą żyłę złota po zapoznaniu się z pierwszymi wynikami oglądalności „Wiedźmina”. Produkcja kierowana przez Lauren S. Hissrich nie doczekała się najwyższych ocen od krytyków (i po prawdzie mimo wielu pozytywów daleko jej do ideału), ale przyciągnęła do ekranów olbrzymią grupę widzów. Wysokiej popularności w Polsce można było się spodziewać, ale „Wiedźmin” odbił się szerokim echem tak naprawdę na całym świecie.

Dlatego firma zdecydowała się na podjęcie kolejnego logicznego kroku, czyli dalszy rozwój marki. Nie tylko poprzez zapowiedziany niedawno film animowany z Vesemirem w roli głównej, ale też włożenie dodatkowych środków w kolejny sezon serialu aktorskiego. Finałowe efekty tego działania poznamy najwcześniej na początku 2021 roku, ale już faza castingowa prezentuje się naprawdę interesująco.

Do obsady 2. sezonu serialu „Wiedźmin” dołączył Kristofer Hivju, a propozycje zagrania Vesemira dostali też podobno Mads Mikkelsen i Michael Keaton.

Do tej pory rola najstarszego wiedźmina ze szkoły wilka była kojarzona przede wszystkim z Markiem Hamillem. Aktor znany przede wszystkim z portretowania Luke'a Skywalkera i podkładania głosu pod Jokera miał podobno nareszcie otrzymać oficjalną ofertę od serwisu Netflix. Zważywszy na rozpoczęcie przez firmę prac nad animacją „Wiedźmin: Koszmar wilka” współpraca z artystą dobrze rozeznanym w środowisku dubbingowym wydaje się mieć naprawdę dużo sensu.

REKLAMA

Specjalizujący się w zakulisowych informacjach dziennikarz Daniel Richtman poinformował jednak, że Hamill nie był jedynym gwiazdorem, z którym Netflix skontaktował się w ostatnim czasie. Szansę na zagranie Vesemira podobno otrzymali także Mads Mikkelsen („Casino Royale”, „Hannibal”, „Doktor Strange”) oraz Michael Keaton („Batman”, „Birdman”, „Spider-Man: Homecoming”). Obaj popularni aktorzy podziękowali jednak za ta ofertę. Wygląda więc na to, że platformie VOD zależy na tym, żeby Henry Cavill nie był jedynym aktorem z hollywoodzkiej ekstraklasy w 2. sezonie serialu opartego na książkach Andrzeja Sapkowskiego. Fani dzieła z pewnością już zacierają z tego powodu ręce.

Wiedźmin” nie ma jeszcze dokładnej daty powrotu. Nieoficjalnie mówi się jednak o premierze w I kwartale 2021 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA