Za nami wielki finał Yellowstone. Sezon 5B dobiegł końca, a wraz z nim zamknęły się najważniejsze wątki serialu. Tym najważniejszym okazała się historia Johna Duttona i jego najmłodszego syna. Co Kayce wybaczył ojcu?
Ostatni odcinek to w gruncie rzeczy zamknięcie historii farmy Duttonów. 6 pokoleń walczyło o to, aby utrzymać tę ziemię i utrzymać się z tej ziemi. To jednak koniec ich historii, a kolejne gałęzie rodu zaczęły szukać swojego własnego miejsca do życia.
Uwaga, tekst zawiera spoilery z ostatniego odcinka Yellowstone.
W pewnym sensie Kayce został na tej ziemi. Transakcja z rdzennymi mieszkańcami przebiegła bardzo sprawnie, choć widać było, że dla obu stron to sprawa bardzo emocjonalna. Thomas Rainwater wzruszony nie mógł uwierzyć, że po tylu latach Yellowstone wróci do jego ludzi, z kolei Kayce wybiegł z domu. Jednak nie dlatego, że żal mu było spuścizny ojca, ale właśnie dlatego, że się od niej uwolnił.
Yellowstone: co Kayce wybaczył ojcu?
Kayce po prostu zamknął pewien rozdział swojego życia. Nawet w czasie pogrzebu mówi do syna, że wybaczył staremu Duttonowi.
Bohater nawiązuje do ich skomplikowanej historii. Konflikt między nimi był zarysowany na początku serialu. W 1. sezonie Kayce mieszka przecież w indiańskim rezerwacie, a następcą Johna ma zostać najstarszy z synów. Mężczyzn zbliża dopiero śmierć potencjalnego następcy, a Kayce znowu zbliża się do ojca.
Przez cały czas trwania serialu widzimy, jak walczy ze sobą. Jest rozdarty między powinnością wobec swojej rodziny, a własną rodziną, która jest mocno związana z rezerwatem. Konflikt między ojcem i synem zaczyna się od romansu. Kayce sprzeciwia się woli ojca, aby wchodzić w związek z indiańską dziewczyną, bo to jak iść do łóżka z wrogiem. Gdy John dowiaduje się, że dziewczyna jest w ciąży, każe synowi namówić partnerkę na aborcję. Kayce się nie zgadza, za co John wypala mu na klatce piersiowej znamię, to samo, którym oznacza zarówno bydło, jak i swoich pracowników, którzy w ten sposób już na zawsze związani są z ranczem.
To właśnie dlatego, Kayce opuszcza dom rodzinny i wybiera znacznie skromniejsze życie w rezerwacie.
Bez dwóch zdań historia młodego Duttona otrzymała najlepsze zamknięcie w całym serialu. Napięcie wynikające ze sprzecznych uczuć miłości i wielkiego żalu do ojca w końcu znalazło ujście. Stało się tak tylko dlatego, John umarł, a Kayce znalazł w sobie odwagę, aby pozbyć się odpowiedzialności za dziedzictwo Duttonów. To właśnie ta historia, gdy zobaczymy ją z perspektywy całego serialu, niesie ze sobą najpotężniejszy bagaż emocjonalny.
Wystarczy przypomnieć sobie, że gdy umarł Lee John Dutton uświadomił sobie, że jeśli nie pogodzi się ze swoim drugim synem, to straci obu na zawsze.
Wbrew pozorom „Yellowstone” zakończyło się może nieidealnie, ale bardzo godnie. Z poszanowaniem bohaterów i drogi, jaką przeszli.
Więcej o "Yellowstone" poczytasz na Spider's Web:
- "Yellowstone" się skończyło. Czy będzie 6. sezon? Na które spin-offy czekamy?
- Widzowie wściekli na nowy odcinek "Yellowstone". Finał gorszy niż "Gry o tron"
- Yellowstone pod ostrzałem. Tak wygląda wybuchowy zwiastun 2. sezonu "1923"
- Uwielbiani bohaterowie powrócą w sequelu "Yellowstone". Ale nie w tym, co myślisz
- Giewont w "Yellowstone"? Fani osłupieli, SkyShowtime komentuje
- "Landman: Negocjator" coraz bardziej przypomina "Yellowstone". Mamy na to twarde dowody