REKLAMA

Beata Kozidrak nie chce prac społecznych za jazdę po pijaku. "Wyrok utracił moc"

Beata Kozidrak nie ma zamiaru wykonywać wyroku sądu, który za jazdę w stanie nietrzeźwości skazał ją m.in. na pół roku prac społecznych po 20 godzin miesięcznie.

beata kozidrak wyrok jazda
REKLAMA

Według nieoficjalnych doniesień Beata Kozidrak odwołała się od wyroku w sprawie jazdy w stanie nietrzeźwości. Wszystko przez zawarty w nim przykaz wykonywania prac społecznych. Już wcześniej z decyzją sądu, chociaż w zupełnie innym wymiarze, problem miała prokuratura. Według niej kara była zbyt łagodna.

REKLAMA

Po wyroku, który zapadł 29 października, prokuratura wyraziła swoje niezadowolenie uznając decyzję sądu za "rażąco niewspółmierną do okoliczności popełnienia czynu". Chodzi o sprawę z początku września, kiedy inni kierowcy poinformowali policję, że kierująca BMW Beata Kozidrak może być nietrzeźwa, bo chaotycznie zmienia pasy ruchu, przejeżdża niebezpiecznie blisko innych pojazdów, a nawet wjeżdża na krawężniki. Świadkowie ją zatrzymali i poczekali na przyjazd stróżów prawa. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Beata Kozidrak skazana na prace społeczne za jazdę w stanie nietrzeźwości

Internauci oczywiście pytali Google'a, ile trzeba wypić, żeby mieć 2 promile. Jak utrzymywała piosenkarka wystarczył około litr wina i to wypity podczas spotkania noc wcześniej. Artystka przyznała się na komendzie do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień. Fanom wyznała jedynie, że bardzo się wstydzi swoich czynów i wyraziła skruchę.

Wobec Beaty Kozidrak nie zastosowano środków zapobiegawczych. Zabezpieczono jedynie jej prawo jazdy, a jakiś czas temu Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała PAP, że 20 września do sądu wpłynął akt zarzucający wokalistce popełnienie czynu opisanego w art. 178a p. 1 kodeksu karnego.

Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości piosenkarce groziła kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Pod koniec października sąd zdecydował się skazać Kozidrak na pół roku prac społecznych po 20 godzin miesięcznie, zakazał jej prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz nakazał wpłacić 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

REKLAMA

Beata Kozidrak - piosenkarka uznaje wyrok za zbyt surowy?

Jak podaje Super Express na pytanie, czy sąd zdecydował już, na jakie prace społeczne zostanie skierowana Kozidrak, tabloid otrzymał odpowiedź, że "w związku z wniesionym sprzeciwem wyrok nakazowy wydany w sprawie utracił moc", przez co nie podlega wykonaniu. Nieoficjalnie dowiedziano się, że piosenkarka nie chce zgodzić się na prace społeczne.

Sprawa wygląda więc następująco: Kozidrak uznała wyrok za zbyt surowy, a prokuratura jest zdania, że decyzja sądu jest zbyt łagodna. Z niecierpliwością czekamy więc na dalszy rozwój wydarzeń.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA