REKLAMA

Thriller akcji pokonał konkurencję na Netfliksie. Nie wierzyłem, że jest tak dobry - byłem w błędzie

„Bez litości 3. Ostatni rozdział” - film akcji z Denzelem Washingtonem z 2023 r. - podbija właśnie listę TOP 10 Netfliksa. Nie martwcie się, jeśli nie widzieliście poprzednich odsłon: naprawdę solidną „trójkę” możecie spokojnie obejrzeć bez znajomości poprzednich części. Tym bardziej, że jest zdecydowanie najlepsza z nich. Powaga. 

bez litości 3 netflix film recenzja opinie obsada gdzie obejrzeć
REKLAMA

Trylogia filmowa "Bez litości" ("The Equalizer") z Denzelem Washingtonem w roli głównej to dość interesujący przykład współczesnego kina akcji, które łączy intensywność narracji ze stopniowo pogłębianą psychologicznie postacią głównego bohatera. Seria ta, oparta na telewizyjnym serialu z lat 80., składa się z trzech części: "Bez litości" (2014), "Bez litości 2" (2018) oraz "Bez litości 3. Ostatni rozdział" (2023) - każda z nich spotkała się z różnym odbiorem krytyków i widzów pod względem artystycznym. Co ciekawe, najcieplej przyjętą odsłoną okazała się właśnie ta trzecia - a nie muszę chyba podkreślać, jak rzadko się zdarza, by kolejna (nawet nie druga!) część cyklu dość prostych w założeniu filmów akcji biła poprzednie na głowę, broniąc się przy okazji jako autonomiczna, solidna popcornowa rozrywka.

REKLAMA

Bez litości 3. Ostatni rozdział: najlepsza część trylogii

Finansowo całość stoi na podobnym poziomie. Budżet produkcyjny "jedynki" wyniósł 55 mln dol. Film zarobił łącznie około 192,3 mln na całym świecie, co jednoznacznie świadczy o jego komercyjnym sukcesie. Odbiór krytyczny był mieszany, jednak urok Washingtona i dynamiczne sceny akcji przyciągnęły szeroką publiczność.

Kontynuacja z 2018 r. miała nieco wyższy budżet, szacowany na 62-77 mln. Film zarobił jednak nieco mniej niż poprzednik, osiągając globalny wynik około 190,4 mln dol. Krytycy i widzowie byli bardziej podzieleni w swoich opiniach; niektórzy wskazywali na brak innowacji w fabule i mniejszą atrakcyjność sekwencji akcji w porównaniu z pierwszą częścią. Oceny poszybowały w dół.

Tymczasem zamknięcie trylogii, "Bez litości 3", miało budżet wynoszący około 70 mln. Film zarobił około 191 mln dol. na całym świecie, co czyni go porównywalnym pod względem finansowym do poprzednich części. A jednak to właśnie ten rozdział cyklu spotkał się z najcieplejszym przyjęciem zarówno ze strony krytyków, jak i widzów - zagraniczne agregatory recenzji i ocen publiczności nie pozostawiają co do tego wątpliwości. Sam zresztą zgadzam się z tym podsumowaniem: seans ostatniego filmu Antoine'a Fuqua był dla mnie prawdziwie zaskakujący - przy czym największym zaskoczeniem okazał się fakt, że naprawdę mi się podobało.

Bez litości 3

Bez litości 3 - opinia o filmie dostępnym w ofercie Netfliksa

Przede wszystkim dlatego, że "trójka" wnosi pewną świeżość do serii, choć w gruncie rzeczy nie wprowadza rewolucyjnych zmian w formule. Fuqua, współpracujący z Washingtonem od pierwszej części, tym razem osadził akcję we Włoszech, co wpłynęło na atmosferę i, siłą rzeczy, estetykę. Okej, piękne włoskie plenery i bardziej stonowany styl (przywodzący na myśl znakomitą "Gomorrę") to jedno, ale najwięcej powietrza wpuszczono tu za sprawą podejścia do postaci. Tym razem twórca zauważalnie pogłębił Roberta McCalla. Widzowie mają wreszcie okazję zobaczyć bardziej introspektywną stronę bohatera; scenariusz znacząco go uczłowieczył i pozwolił na lepsze zrozumienie jego motywacji. To natomiast przekłada się na znacznie większą satysfakcję ze śledzenia ostatecznej wendety. Wydaje się też, że w efekcie sam gwiazdor podszedł do roli nieco inaczej: Washington zdaje się czerpać prawdziwą przyjemność z roli (jakkolwiek mówimy przecież o postaci zmęczonej, przeoranej przez życie), co przekłada się na jego charyzmatyczną obecność na ekranie. Poważnie, trudno oderwać od niego wzrok, gdy z jeszcze większym przekonaniem bawi się grymasami, gestami, spojrzeniami, intonacją, innymi niuansami.

Reżyseria akcji również zdaje się przebijać to, co widzieliśmy wcześniej - jasne, obraz ponownie oferuje dynamiczne i precyzyjnie zrealizowane sceny akcji, które są przecież znakiem rozpoznawczym serii, jednak tym razem wydają się nie tylko nieco bardziej przemyślane (a co za tym idzie: atrakcyjniej poprowadzone), lecz także bardziej zrównoważone z momentami refleksji i budowania napięcia między nimi. Oznacza to dynamikę, tempo nieco inne niż u typowych przedstawicieli gatunku, a jednak... to działa. Zmianą na plus jest też powrót postaci Dakoty Fanning: ta relacja, również rozpisana nieco szerzej, dodaje emocjonalnego wymiaru fabule. A i aktorzy ewidentnie dobrze dogadywali się na planie.

"Bez litości 3" to w pewnym sensie oldskulowy, odprężający i zapewniający mięsistą rozrywkę film akcji - rzemieślnicza robota. Jeśli uwielbiacie patrzeć, jak najgorsze zbiry żegnają się ze swoją branżą (to znaczy: z życiem) w pełnych klasy, świetnie zrealizowanych scenach brutalnej akcji, a przy okazji lubicie też, gdy protagonista-mściciel ma rozbudowaną osobowość - z pewnością docenicie ten seans.

Czytaj więcej o nowościach na Netfliksie:

Bez litości 3: obsada, gdzie obejrzeć

REKLAMA
  • Tytuł filmu: Bez litości 3
  • Rok produkcji: 2023
  • Czas trwania: 1 godz. 49 min
  • Reżyseria: Antoine Fuqua
  • Obsada: Denzel Washington, Dakota Fanning, Eugenio Mastrandrea
  • Ocena IMDb: 6,8/10
Film obejrzycie tutaj:
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA