Od „Agenta” i „Big Brothera” aż po „Hotel Paradise” i „One Night Squad” – dlaczego tak kochamy programy bikini-reality?
Bikini reality to termin, którym określane są dziś telewizyjne programy reality show pokroju „Hotel Paradise”. Czym jednak charakteryzują się tego typu audycje i co sprawia, że zyskują tak dużą popularność? A popularnością cieszą się ogromną – od samego startu „Hotel Paradise” jest w ścisłej czołówce najchętniej oglądanych programów na Player.pl oraz w TV.
Reality show to format telewizyjny, który zdobył ogromną popularność w kraju nad Wisłą na przełomie tysiącleci. Do dziś pamiętam, jak za dzieciaka głowiłem się z wraz z kolegami ze szkoły podstawowej (za dnia) oraz rodzicami (popołudniami i wieczorami), kto jest tym podstawionym agentem w „Agencie”. Zaglądaliśmy też wszyscy jak jeden mąż, nieco zawstydzeni, do słynnego pokoju zwierzeń, w którym uczestnicy pierwszej edycji „Big Brothera” zdradzali nam swoje sekrety.
Fakt, iż chłonęliśmy te produkcje, realizowane oczywiście na zagranicznej licencji, nie powinien oczywiście dziwić. Od upadku PRL-u i wygonienia Rosjan z Polski minęła może wtedy już dekada z okładem, ale i tak jako społeczeństwo, po kilkudziesięciu latach spędzonych za żelazną kurtyną, byliśmy spragnieni zachodniego blichtru. Telewizja kolportująca amerykańskie wzorce, nadawała kolorytu temu naszemu szaremu życiu w postkomunistycznej Polsce.
Reality show ma już 30 lat
Pierwszą amerykańską audycją tego typu był „The Real World” od MTV, który doczekał się bagatela 33 sezonów i 614 odcinków (i jest najdłużej emitowaną produkcją tej stacji w historii) z 1992 r. U nas zaczęło się od „Agenta” na licencji belgijskiego „De Mol”, emitowanego co tydzień na TVN-ie w latach 2000-2002. Prowadzącym był Marcin Meller, tuzin uczestników realizował zadania wymagające sprytu i sprawności, a jeden z nich sabotował działania pozostałych.
Nieco bliższy tej klasycznej formule reality show, która polega zwykle na zamknięciu grupy obcych sobie ludzi w mniej lub bardziej odludnym miejscu, abyśmy mogli ich podglądać, jest „Big Brother”. Polska wersja, również od TVN-u, była obecna w emisji od 4 marca 2001 r. do 26 maja 2002 roku i przykuwała nas przed ekrany już nie co tydzień, a codziennie. Później przyszła pora na „Dwa światy” od Polsatu i „Amazonki” od TV 4, ale po kilku latach moda osłabła.
W dobie internetu reality show ustąpiły miejsca paradokumentom, ale za sprawą bikini reality przeżywają istny renesans.
TVN rewitalizował zresztą niedawno „Agenta” i zaprosił do udziału w jego nowej wersji, przechrzczonej na „Agent – Gwiazdy”, uwielbianych celebrytów. Otworzyły się też kolejne domy „Big Brothera”, a nowe pokolenie widzów fascynują ekscesy uczestników „Warsaw Shore”. Uwielbiamy patrzeć na podlane alkoholem kłótnie i romanse, a interesują nas przede wszystkim skandale, zwłaszcza te z podtekstem erotycznym (bo niewinny flirt to dziś już zdecydowanie za mało).
Doszło do tego, że za sprawą niejakiej Frytki nawet seks na wizji już nikogo nie dziwi, a ostatnio z nagłówków nie schodziła afera z „Warsaw Shore” w tle, gdyż jeden z uczestników zaczął się masturbować obok śpiącej koleżanki, która odrzuciła jego zaloty (i go teraz broni). Popyt generuje tu podaż, a telewizja odpowiada na potrzeby odbiorców, złaknionych w dobie pandemii jak nigdy chleba i igrzysk. Nasze własne życie zostało do odwołania spauzowane z powodu pandemii…
O popularności reality show świadczą wyniki oglądalności poszczególnych formatów na Player.pl za kwiecień 2021 r.:
- Chyłka;
- Brzydula;
- Tajemnica zawodowa;
- Hotel Paradise;
- Ślub od pierwszego wejrzenia;
- Zakochani po uszy;
- Królowe życia;
- Warsaw Shore;
- Power Couple;
- 365 dni.
Na uwagę zasługuje tu utrzymująca się od miesięcy wysoka pozycja „Hotelu Paradise”, który jest właśnie na półmetku 3 sezonu (13 kwietnia 2020 r. wyemitowano jego 30 odcinek z 60, które zaplanowano). Silniejszą pozycję od niego miały jedynie trzy głośne seriale, w tym jeden na bazie powieści bodaj najpopularniejszego polskiego pisarza, kontynuacja hitu sprzed lat oraz nowa produkcja z Cezarym Pazurą i Magdaleną Różczką.
„Hotel Paradise” to przy tym sztandarowy przedstawiciel gatunku bikini reality.
Wspólną cechą produkcji określanych tym mianem są przepiękni i seksowni single, którzy odwiedzają malownicze plaże, gdzie prażą się pod gorącym słońcem. My, siedzący w domowym zaciszu, podglądamy, jak ci bohaterowie szukają miłości i szczęścia w ciepłych krajach. Dopingujemy ich, gdy ze sobą rywalizują o względy płci przeciwnej i karmimy się ich emocjami — a tych nie brakuje, gdyż zadaniem uczestników jest zakończenie tygodnia z drugą połówką u boku.
Polska edycja programu telewizyjnego opartego o amerykański „Paradise Hotel” z 2003 r. prowadzona jest przez uczestniczkę „Top Model” i influencerkę Klaudię El Dursi. Nowe odcinki można oglądać od poniedziałku do piątku o 20:00 na stacji TVN 7 oraz przez internet — w serwisie Player udostępniane są epizody bez cenzury. Reżyserią zajmuje się Bartosz Łabędzki, za produkcję odpowiada Golden Media Polska, a miejscem akcji jest Zanzibar.
A w jaki sposób TVN Grupa Discovery zachęca do seansu? W oficjalnej zapowiedzi „Hotel Paradise” czytamy:
Warto zaznaczyć, że widzowie w serwisie Player.pl, oprócz wydłużonych odcinków bez cenzury, mogą znaleźć dodatkowe materiały oraz format „host show” (czyli „Klaudia z raju”) w którym możemy posłuchać przemyśleń i komentarza na temat zachowania uczestników. Zaglądamy też na backstage, a dzięki aplikacjom na smartfony i tablety bohaterowie, którzy mają zadatki na stanie się nowymi celebrytami — wysportowani i skąpo odziani, w te swoje szorty i stroje kąpielowe — nie opuszczają nas na krok.
Player.pl stał się prawdziwym bastionem bikini reality.
TVN Grupa Discovery oraz jej zdobywająca coraz większą popularność usługa wideo na żądanie Player.pl ma już bardzo bogate portfolio produkcji z kategorii reality show, które można zaliczyć do podkategorii bikini reality, która żeni staromodną telewizję z nowoczesnym Instagramem. „Hotel Paradise”, którego trzeci sezon znajduje się obecnie w emisji, to tylko wierzchołek góry lodowej. Oprócz najnowszego hitu w bibliotece usługi znajdują się również odcinki takich produkcji jak:
W ofercie Player.pl pojawi się również niedługo „One Night Squad”, czyli zupełnie nowy format wpisujący się w trend bikini reality. Będziemy w nim obserwować dziesięciu celebrytów znanych z programów reality show takich jak „Hotel Paradise”, „Big Brother”, „Love Island” i „Warsaw Shore”. Pierwszego dnia zrobią sobie imprezę, ale o poranku… ich prawdziwa przygoda dopiero się rozpocznie!
Warto przy tym zaznaczyć, że nie wszystkie reality show z oferty Playera wyprodukował TVN Grupa Discovery, ale włodarze stacji zdecydowali się na wykupienie licencji na wyłączność w Polsce kilku programów od MTV, czyli od stacji-matki tego gatunku. Dzięki temu widzowie wybierający najpopularniejszy serwis streamingowy mogą cieszyć się bogatą ofertą i mogą oglądać programy typu bikini reality przez okrągły rok, zarówno latem, jak i mroźną zimą.