Ile kosztuje bilet do kina? Co wpływa na jego cenę i dlaczego jest ona taka wysoka? Czemu ciągle wzrasta, zamiast maleć? Czy będą kolejne podwyżki? Przy pomocy przedstawicieli sieci Cinema City i Multikino staramy się odpowiedzieć na te nurtujące pytania.
Powiedzmy to sobie szczerze: wyjścia do kin tanie nie są. Szczególnie jeśli jesteśmy nałogowymi pożeraczami popcornu. Zestawy przekąsek z napojem to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych. W tym wypadku kwestia ceny jest jednak prosta i jasna. Chcesz zjeść i wypić więcej? Musisz więcej zapłacić. Jeśli zaś chodzi o koszty samych biletów na seans, tutaj wszystko się komplikuje. Wpływ na nie ma o wiele więcej zmiennych.
Cena biletu zależy już od tak prozaicznego czynnika jak termin seansu - w dni powszednie zapłacimy za niego mniej niż w weekend. Do tego dochodzi format danego filmu (2D, 3D, Imax, ScreenX), nasz wiek (zazwyczaj dostępne są ulgi dla dzieci, seniorów, uczniów, studentów), a nawet lokalizacja kina, do którego się wybieramy (w Warszawie bywa najczęściej drożej niż w innych polskich miastach).
Dla przykładu i uproszczenia załóżmy, że nie mamy uprawnień do żadnych ulg, a w piątkowy wieczór chcielibyśmy się wybrać do kina w Warszawie na film 2D. W największych sieciach w Polsce ceny prezentują się wtedy następująco:
- Cinema City - 27,90 – 31,90 zł (cena zależna od wyboru placówki kinowej)
- Multikino - 19,90 - 32,90 zł (cena zależna od strefy biletowej)
- Helios - 18,90 zł - 28,90 zł (cena zależna od terminu zakupu biletu)
Jak kina ustalają ceny biletów?
Jak widać każde z kin prowadzi indywidualną politykę cenową. O ile w Cinema City koszty biletów są ujednolicone, w pozostałych wypadkach uzależnione są od z góry ustalonych dodatkowych czynników. W Heliosach im wcześniej zdecydujemy się na zakup biletu, tym mniej zapłacimy. Natomiast w Multikinie im lepiej chcemy widzieć ekran, tym głębiej musimy sięgnąć do portfela.
Strefy biletowe Multikina w Warszawie (film 2D w piątkowy wieczór):
- Strefa Super Promo (pierwsze rzędy) - 19,90 zł
- Strefa Promo (dalsze rzędy) - 24,90 zł
- Strefa Standard (ostatnie rzędy) - 27,90 zł
- Strefa VIP (miejsca z najlepszą widocznością) - 32,90 zł
Nie tak dawno w Stanach Zjednoczonych AMC Theaters postanowiło wprowadzić podobną jak Multikino politykę cenową. Spotkało się to z krytyką ze strony słynnych osobistości z Elijaha Woodem na czele. Aktor określił tę inicjatywę mianem "niedemokratycznej" i uznał, że sprowadza się do "karania ludzi o mniejszych dochodach i nagradzania osób z dochodami większymi" (o sprawie pisaliśmy tutaj). Prezes Zarządu Multikino S.A. Paweł Świst widzi tę sprawę zupełnie inaczej:
Politykę cenową Multikina kształtujemy w taki sposób, aby seanse kinowe były dostępne dla jak najszerszej grupy odbiorców. W drugiej połowie 2022 wprowadziliśmy w naszych kinach różne strefy cenowe w zależności od wybranego miejsca na sali, analogicznie jak często ma to miejsce np. w teatrze czy na koncertach. Dzięki temu każdego dnia, także w weekend możemy zaoferować widzom bilety w bardzo konkurencyjnych cenach.
Warto zauważyć, że prócz lokalizacji miejsca na sali, wpływ na cenę biletu do Multikina ma także rodzaj wybranego przez nas fotela - standardowy, VIP czy SuperVip. Według Pawła Śwista wynika to stąd, że sieć od lat stawia "na komfort widzów".
Czy będą kolejne podwyżki biletów do kin?
Jeśli z wizytami w kinie jesteście za pan brat, to wiecie, że ceny wejściówek nie są dane raz na zawsze i z rozrzewnieniem wspominacie, czasy, kiedy były niższe. Z podwyżkami mieliśmy do czynienia nie tak dawno, bo w zeszłym roku. Cinema City usprawiedliwia je w ten sposób:
Cinema City, podobnie jak cała branża, odnotowało stały wzrost sprzedaży biletów w 2022 r., co pokazuje, że Polacy kochają kino i chcą z niego korzystać. Oczywiście rosnące ceny energii, inflacja i płace nie pozostały bez wpływu na koszty operacyjne Cinema City, a to przełożyło się w minionym roku na niemożliwe do uniknięcia podwyżki cen biletów.
Czytaj także:
Czy przyszłość przyniesie kolejne podwyżki cen biletów? Wszyscy chcielibyśmy, aby odpowiedź na to pytanie brzmiała: "nie". Niestety, jak widać po przesłanym nam oświadczeniu sieci Cinema City, nie zależy to od samych kin, tylko czynników zewnętrznych. Jak więc twierdzi Paweł Świst z Multikina:
Na ten moment nie planujemy podwyżek cen biletów, natomiast w związku z rosnącą inflacją nie możemy tego zupełnie wykluczyć.
Jak zminimalizować koszty zakupu biletu kinowego?
Oczywiście, warto przyjrzeć się dokładnie ofercie poszczególnych kin, bo większość z nich proponuje swoim klientom atrakcyjne promocje lub programy lojalnościowe. Prym pod tym względem wiedzie Cinema City. W oświadczeniu otrzymanym od sieci czytamy:
Oferujemy szereg korzystnych cenowo propozycji: akcja Tania Środa, czyli seanse 2D od 16,90 zł w tym dniu, Oferta Rodzinna – bilet dla dorosłych w cenie ulgowego na filmy familijne i specjalne ceny na zestawy przekąsek. Ale przede wszystkim dajemy kinomanom możliwość skorzystania z programu abonamentowego Unlimited, w którym już od 38 zł miesięcznie mają nieograniczony dostęp do filmów w Cinema City i wiele innych atrakcji.
Multikino jest natomiast zadowolone z bycia częścią programu Payback. W należących do sieci kinach można wymieniać zebrane punkty na darmowe bilety:
Program Payback funkcjonuje w sieci Multikino od wielu lat i mamy grupę klientów, dla której jest to ważny czynnik wyboru naszego kina. Ponadto wspólnie z Allegro wprowadziliśmy atrakcyjny program dla studentów będących subskrybentami Allegro Smart Student. W ramach tej współpracy studenci mogą skorzystać z 25% zniżki w Multikinie na bilety na filmy, nocne maratony filmowe oraz na ofertę barową. Natomiast już od 2 marca startujemy z fantastycznym programem Storytel. OFF-owe czwartki ze Storytel w Multikinie. Polega on na tym, że w każdy czwartek o 19.00 we wszystkich 45. kinach sieci Multikino w Polsce będziemy emitować ciekawe, premierowe filmy nagradzane na festiwalach.
Czytaj także:
Jak widać, wyjścia do kina wcale drogie być nie muszą. Wystarczy trochę pokombinować, pogrzebać w ofertach poszczególnych instytucji, aby znaleźć najbardziej dla nas korzystną. Dzięki temu, nawet ewentualne podwyżki, nie będą nam już takie straszne.